I see You Netional ;-)
jestem już,
sama...;-)

przepraszam National ;-)
szczęśliwa, że mogę pisać ;-)bez ograniczeń!

I see you ! :).
Rowniez sie ciesze ;).

Jak długo możesz dzisiaj tutaj rozmawiać?
Ja mogę bardzo długo ;-)

Nie jestem pewny, ale sprobuje jak najdluzej ;). Jak mi sie uda to bede do 24 lub pozniej ;).

A jak tam dzien dzisiaj minal ;)?

ach dziękuję, nie najgorzej ;-)
Cieszę się bardzo, że mogę swobodnie rozmawiać. Pod względem czasowym oczywiście, gdyż wszystkiego nie mogę tutaj pisać, nigdy nie wiadomo kto przeczyta...;-)
Jutro i pojutrze też jestem sama ;-)

;), no to sie nagadamy... nie ma co ;].

szkoda tylko, że jak rozmawiamy to temat podnosi się non stop do góry, jest widocznym, ale cóż....raz kozie śmierć ;-)

Ja też, ja też tak długo mogę!Jutro to już nawet od 15.00 mogę ;-)z przerwami oczywiście na jedzenie ;-)

Aha, no to postaram sie rozplanowac tak, zeby byc dostepny po 15 ;)..

dziękuję ;-) Powiedz a co u Ciebie?

Avatara nagrodzono trzema Oscarami, nie docenili go, ale...cieszmy się i z tego. Przecież my wiemy jakie miejsce Avatar zajmuje w naszych sercach ;-)Prawda?

A dzieki, u mnie tez w porzadku ;).
Fakt co do Oskarow to moglobyc lepiej, ale nie jestem zawiedzony. Najwazniejsze, ze ja uwazam go za najlepszy film roku (a nawet dekady)... ;)

Dla mnie Avatar to film numer jeden, żadne liczy tego nie zmienią ;-)

żadne liczby miało być ;-)
oczywiście ;-)

dokladnie ;). Ale jakby nie patrzec to dostal za zdjecia, efekty i scenografie. Czyli jednak inni rowniez docenili piekno Pandory ;).

Tak, jak mogliby tego nie docenić;-) Te roślinki i zwierzaczki...;-)

No wlasnie, czyli w akademii sa tez tacy jak my ;).

:( niestety nie znalazlem dokladnie tego filmu co mam ale mam identyczny tylko inne zdjecia.Jak dla mnie tamten lepszy ale mysle ze ten tez wspanialy zaraz podal link :)

Co się stało? Kiedy ostatni raz mówiono o Jake'u Sullym?

wczoraj wieczorem National założył kontynuację starego wątku, wyczerpał się ;-)

National ależ mamy fajni, że Avatar tak łączy fanów, prawda?Nie mówię o stronie przeciwnej ale o fanach ;-)

Nom jest coraz lepiej ;). Ciesze sie, ze w jakis sposob to my tez sie do tego przycznilismy :)(mam na mysli tez wszystkich fanow udzielajacych sie na tym forum ;)).

no dokładnie ;-)
Ja dzisiaj pogłaskałam kota na ulicy;-)
Wiem, że to śmieszne...ale nie mam zwierząt więc pogłaskanie kota na ulicy jest dla mnie ważne ;-)Nawet nie uciekł;-)

Ostrożnie z dzikimi zwierzętami, jakby cie zaatakował to by cie czekała seria bolesnych zastrzyków w tyłek.

;), pewnie czul, ze nie chcesz mu nic zrobic zlego ;)....

kontakt ze zwierzakiem mnie uspokaja. Mam to do siebie, że atakuje przypadkowe zwierzaczki na ulicy i je głaszcze ;-)

tylko uwazaj zeby ktos nie pomyslal sobie czegos ;)... Ciesze sie, ze sa wciaz tacy ludzie jak ty... Znam takich co jak zobacza kota (np. chorego) to rzuca w niego kamieniem albo kopna... ;/

o matko! Ja też nie raz byłam świadkiem takich sytuacji, ale tedy nigdy nie jestem bierna, strasznie mi szkoda maltretowanych zwierząt....to nasi bracia mniejsi...Tacy ludzie to nie są ludzie!

W tym rzecz... Tylko czemu nie ktorym to sprawia przyjemnosc? Nie rozumiem takiego czegos....

atakujesz?jak to mam rozumiec?czego jest krotki?

o jejku atakuje, znaczy sensie, że głaszcze bo uwielbiam zwierzęta.....

nie zrozumialem metafory ;)...

* zrozumiales* (blad)

national rozumiem ze sie swietnie dogadujesz z izunia ale to nie znaczy ze ja mam wszystki szyfry odczytywac atak to atak a do metafory mogla uzyc czegos innego pozdrawiam bez obrazy :)

nie ma za co ;), nie chodzi o kwestie "dogadywania sie"... Ja zrozumialem od razu...

National Ty mnie zawsze rozumiesz i to od razu ;-)

no wlasnie ;).

atak a glaskanie to 2 rozne rzeczy mila pani :)

o matko nie będę Tobie tego tłumaczyć....co Ty myślisz, że ja gryzę psy i koty na ulicy? Nie mam teraz żadnego zwierzaka w domu to cieszę się tymi które napotkam...

National miałeś rację, muszę uważać co piszę, bo oni nie rozumieją...im trzeba jasno tłumaczyć.

dobra spokojnie mowie bez obrazy jeszcze raz przeczytalem twoj ''atak'' i zrozumialem musialem wyobrazic to sobie :) pozdrawiam

;) fakt nie powinnismy sie klucic w "naszym wspolnym gronie" (mam tu na mysli fanow ;)).

a i jakbyco to przeniesmy sie na kolejna strone ;).

dziękuję ;-)Może ja się też troszkę źle wyraziłam. Słowo pisane można trudniej się interpretuje;-)

Ok, czaje, wątek jest o Jake'u Sullym, tak?
Nie dostrzegłem jak na razie słowa o głównym bohaterze! Jeśli są już jakieś są przebąknięcia giną w spamie ;/
Iza i National widać że się lubicie ale czemu prowadzicie banalne rozmowy jak na gg?

Oj dobra, przeszkadza ci to? Wszystko o Jake;u zostało powiedziana, ciężko coś nowego, a z drugiej strony nie założymy tematu "Offtop". Wszyscy na forum wiedzą do czego ten temat służy.

Watek nie jest tylko i wylacznie o Jake'u Sullym... Prowadza tu rozmowy wszyscy fani. I nie mow mi co mam robic... bede chcial wejsc na GG to to zrobie. Forum jest od tego, zeby wlasnie rozmawiac i wymieniac sie pogladami. Temat jest zwiazany z filmem wiec nie masz mi nic do zarzucenia... ;]

popieram ;-)National wgrałam sobie na mp3 piosenki z Avatara i jak tylko mogę to wszędzie słucham. Dzięki czemu nie słyszę np. szumu w mieście, przejeżdżających samochodów;-)

O, to fajnie ;). Mi niestety sie zepsulo... musze sobie nowe wykombinowac i na pewno zrobie to samo ;)

jak pech to pech ;-)A akurat takie ładne piosenki ;-) Mój też się zacina, ale jakoś jeszcze działa. Ja jak mam jakiś sprzęt elektroniczny to przyzwyczajam się i mam go długo hihihi;-)