Proszę się tu wpisywać! W przeciwieństwie do setek innych tematów, w których toczą się boje na temat tego czy Avatar jest totalną porażką, czy arcydziełem, chciałbym prosić o nie dyskutowanie tutaj na te tematy. Proszę nie pisać dlaczego film się podobał lub nie podobał. Proszę nie rozdrabniać się w szczegółach czy zachwyciło Was 3D, czy gra aktorska. Proszę nie pisać tutaj o płytkości filmu, o impotencji Camerona, braku fabuły, zerowych wartościach.
Ten wątek jest dla osób, które czują to co ja. Jest to temat dla osób, które są OCZAROWANE FILMEM AVATAR. Widziałem już wiele wpisów od osób, które twierdzą że po zakończonym seansie czuły motyle w brzuchu charakterystyczne dla stanu zakochania. Wiele osób pisało, że od kilku dni wciąż myślą o Avatarze i nie mogą przestać. Widziałem wiele postów od ludzi, którzy przeżyli piękną przygodę i mają ochotę wracać do kina, żeby poczuć to raz jeszcze. To właśnie dla Was jest ten wątek. Wpisujcie się moi drodzy. Podzielcie się jeszcze raz swoimi POZYTYWNYMI EMOCJAMI.
Bardzo proszę osoby, którym film się nie podobał o niespamowanie! Macie od tego dzisiątki innych tematów.
A najgorsze jest to, że chyba się z tym pogodziliśmy. O ironio na własne życzenie staliśmy się współczesnymi niewolnikami konsumpcjonizmu i w wiekszości dobrze nam z tym.
Ja też dołaczam do grona oczarowanych. Przepiękny film, zapierajacy dech w piersiach i wzbudził we mnie wiele emocji.
Wspaniale się go ogląda, nie czuje znużenia, bardzo mocno wciąga. przy tym porusza i zapiera dech w piersiach - loty na Ikranach. Kilka scen perełek np. Neytiri i Jake - wyznanie miłosci. Ogólnie pięknie wyreżyserowana prosta historia z niezłą realizacją zdjęć i montażu. powinny się posypać Oscary. Efekty specjalne też wysoki poziom. Neytiri komputerowa ale mi się podoba. Przyjemnie na niej oko zawiesić w czasie seansu. Bardzo fajnie jej dopracowali mimikę twarzy (majstersztyk), aniamację ruchów i każda scena z jej udziałem jest sceną niezwykłą. Myślę ze to ona sprawia że ten film tak dobrze się ogląda - te sceny gdzie jest Neytiri robią na mnie największe wrażenie. Wyróżniono to nagrodami m.in. pijąca Neytiri. Naprawdę podziwiam pracę artystów graficznych i aktorki Zoe którzy włożyli wiele wysiłku by tak realistycznie ożywić postać Neytiri. Jest to wg mnie jedna z ciekawszych postaci kobiecych jakie widziałem w filmach.
Dołączam się do tego zacnego grona.
Film jest świetnym obrazem ludzkiej nienawiści i żądzy władzy oraz zarobku.
Cameron odwalił kawał dobrej roboty z tym filmem i szczerze składam gratulacje.
Bardzo też się cieszę że niema w tym temacie takich osób jak pmp się uśmiałem czytając jego wypowiedzi.
Film ma duży aspekt miłosny, przede wszystkim jeśli chodzi o więż z lasem i wierności jaką darzą się na'vi.
Tak więc jestem z fanami avatara.
:) Witam wszystkich ponownie, niestety nie mam już możliwości ciągłego śledzenia forum, ale pomyślałem, że chętnie wybrałbym się do kina wtorek 9 marzec Imax Katowice na 22:30:) Jak ktoś chętny dajcie znać - zawsze lepiej poznawać nowych fanów:) Jeśli macie też swoje terminy do Imax Katowice to podawajcie - jak już wspomniałem bardzo chętnie poznam kolejnych oczarowanych:)
515 968 299
I see You:) Tomek
Jest jeszcze ktoś oczarowany filmem? Ten temat dojechał tylko do 11 strony? tematy antyfanów w kilka dni potrafią dojechać do 20 stron... 20 stron głupoty...
PoooPieram... właściwie nigdy nie wpisuję na tego typu tematy ale jak
czytam posty tych półmózgów krytykujących Avatara to dla nich zrobię
wyjątek ponieważ mam wrażenie że inne rozsądne argumenty nie potrafią
przebic sie do ich twardych jak beton i pełnych betonowego intelektu
mózgów.
Po prostu się nie znacie. Ale czego oczekiwać od prostej publiki która nie ma pojęcia co to porządny film? Avatar to taka rozrywka dla ubogich intelektualnie...
No to oświeć nas maluczkich nasz guru. Które filmy są dobre, żebyśmy mogli widzieć i wierzyć.
Ojciec chrzestny, Taksówkarz, Siedem, Szeregowiec Ryan, Leon Zawodowiec, Wściekłe psy itd. itd. Kolejność zupełnie przypadkowa i dowolna. Lista może być długa ale nie ma tam Avatara
Ciekawe. W ulubionych masz jakieś kichy. Pewnie wymysliles te tytuly teraz na poczekaniu. A zreszta. Nikt ci nie kaze lubiec Avatara,. Twoja sprawa. Ale to nie daje ci prawa do obrazania tych co go lubią. Raczej obrazanie innych jest dowodem na ubogosc intelektualna, a nie to, co kto lubi.
Uważajcie, panowie! Nie dajcie pożywki temu trollowi Jannek1990! To jest kolejne fikcyjne konto imbecyla znanego jako pmp2811, który jednego dnia potrafił założyć KILKANAŚCIE spamerskich tematów, pisząc w nich dokładnie te same bzdury. Nie wierzycie, że to on? Wejdźcie na jego bloga, a potem na pmp2811 a się przekonacie, że mam rację.
Swoją drogą, ma też dwa kolejne konta, czyli ixixixi oraz MasterOneTytan. Spójrzcie tylko na "aktywność na forum" tych profili... Łapy opadają, to jest cały czas jeden i ten sam pojebany dzieciak, który nie ma co robić z wolnym czasem.
Bardzo mozliwe. Najpierw pisze jako janek1990, a na moja odpowiedz odpowiada juz jako endanglet
O właśnie! Też to zauważyłem. Najpierw pisał do Ciebie jako jannek1990 a potem odpisał Ci z innego konta! Tak więc to już jest piąte konto tego pojebanego dziecka neo. Nie karmić go!
Byłam na nim 3 razy. Jestem zachwycona i wściekła, że dostał tak mało Oskarów. Zasługiwał na legion złotych statuetek.
Nie rozumiem takich osób, jak moja bliska koleżanka, która na filmie nie była, a nienawidzi go, ponieważ sporo się o nim mówi. Nie rozumiem mojego chłopaka, który był na Avatarze 2 razy, ryczał z zachwytu razem ze mną Ostatecznie stwierdził, ze film nie jest arcydziełem, nie ma wyszukanej fabuły (wg mnie Cameron robi prostą fabułę, ale przemawia więcej obrazem), gra aktorska do bani (ke?), bo to nie byli prawdziwi aktorzy oraz był zażenowany, z faktu zbyt licznych otrzymanych Oskarów.
Ja również byłem 3 razy. Nie mogę się doczekać, kiedy w kinach pojawi się
rozszerzona wersja. :) Powrócić na Pandorę na jeszcze dłużej - to będzie
wspaniałe. ;)
Tu jest tylko wątek dla oczarowanych AVATAREM.
A tu jest całe forum:
http://avatar-forum.pl
:P
Taa.. Za to nieoczarowani sa niezwykle wielcy. Ego to ty masz. Wieksze niz odleglosc stad do Pandory.
Dołączam do grona oczarowanych wraz z moją nieznoszącą fantastyki dziewczyną. To pierwszy film z gatunku który nie tylko jej się podobał ale właśnie ją... zachwycił (za dużo może już tych oczarowań) :D
Dziwny zbieg okoliczności, bo mojej partnerce również się spodobał, i to chyba bardziej aniżeli mi właśnie ;-).
Kup jej w prezencie na DVD (albo Blue-ray). Od dzis jest w sklepach. Ja wlasnie sobie ogladam :)
Czemu Petroniusz pajacu zmieniasz nick? Myślisz że nikt cię nie pozna po kompromitacji?
Nie przepadam za Sci-Fi, w prawdzie Avater mnie zainteresował ale te achy i ochy przy Oskarach mnie zniechęciły (ogladałam Oskarowy "To nie jest kraj dla starych ludzi" i do dzis dnia żałuje). Jednak z nudów w końcu obejrzałam i "oczarowanie" to najlepsze słowo. Film śliczny, wciągający i fabuła choć oklepana - wyjątkowo dobrze ukazana. Jestem zachwycona, doskonale mi się oglądało i pozostały przyjemne wibracje. Cudne.
właśnie kupiłem dziś dvd suuuper Na początek obejrzałem sobie tak dla
czystej przyjemności a za 2gim parzyłem prawie wyłącznie na drugi plan
warto było.
Czemu Petroniusz pajacu zmieniasz nick? Myślisz że nikt cię nie pozna po kompromitacji?
Janek, odpierdol się tępy zjebie. Kompromitacją to jest co najwyżej długość twojego złamanego fiuta, którym myślisz zamiast mózgowia :).
Nick zmieniłem jakieś trzy miesiące wstecz, informując o tym kilka razy na forum. Także cmoknij mnie w odbyt i serdecznie wal się na ryj.
Ojej! Petroniuszu! Nie zauważyłeś , że ten post był napisany ni mniej ni więcej tylko 24.04.2010?
To faktycznie 3 miesiące te,u- wtedy własnie zmieniłeś nick.!!
:)
Noo, filmik jest pro. Wolność, którą rzadko człowiek ma okazję poczuć w swoim życiu.
Tak jest- to jest wątek dla mnie.
Przyznaje się, że należę do osób- OCZAROWANYCh. Film mnie zachwycił - tak po prostu.
Nie potrafię powiedzieć- co tak naprawdę mnie w nim oczarowało..
Chyba całoksztłat, po prostu wszystko! Może to jakiś urok?
Film oglądałam w styczniu , a czar trwa do dziś. :)
Też nie mogłem przestać myśleć o Avatarze przez kilka dni po obejrzeniu. Oglądałem go w domu i żałowałem że nie byłem w kinie na tym. Na szczęście Cameron zrobił wersję specjalną i bez zastanowienia poszedłem na nią w dniu premiery.
Film to arcydzieło, czekam na Avatara 2 i 3, tym razem pójdę do kina, jestem pewien.
Moja ocena: 10\10 + ulub.
Ja po obejrzeniu tego filmu także byłem oczarowany. Miałem wrażenie że właśnie zobaczyłem najlepszy film w moim życiu. Też dość długo o nim myślałem.