Panowie założyli już kilka wątków zachywcając się Neytiri, jaka to ona nie cudowna, piękna, dzielna itp itd...natomiast nie zauważyłam takiegoż zachwytu wśród pań w stosunku do avatara Jaka (dzięki Bogu i partii. Czy z panami wszystko w porządku? Bo nie daj Boże w następnym sezonie trzeba będzie na niebiesko się malować:P
Pozdrawiam:)
PS. wiadome, że kobiety wolą PRAWDZIWYCH mężczyzn (jack) niż avatary:)
@Czarna_Rozaaa
Bo ja umiałabym docenić takiego mężczyznę i na pewno -choćby nie wiem co mi zrobił- nie zostawiłabym go na pewną śmierć- tak jak zrobiła to Ona.
1. później mówi jake'owi "i was afraid for my people. but im not anymore"
2. związać jake'a kazał Eytukan (ojciec neytiri), nie ney.
3. ona zaczęła uciekać, zanim zostawiła jake'a popatrzyła na niego jakby nie chciała go zostawić.
4. chciała wrócić, zatrzymał ją Eytukan.
5. po tym jak jake został uwolniony przez mo'at, nie można mówić że go zostawiła - rzekła mu żeby spie*dalał i nigdy nie wracał.
6. gdy zobaczyła nieprzytomnego avatara grace, stała i patrzyła w kierunku resztek hometree.
7. czuła się nieźle zdradzona, gdy dowiedziała się iż jake szpiegował i (raczej nie wiedziała o tym) dzięki niemu sky people wiedzieli jak rozwalić "dżewo" (mówił o tych kolumnach). i wiedziała że przynajmniej nie przeszkodził.
8. później jak umarł Eytukan to raczej mało ją obchodziło co się stanie z gościem z planety z innego ukł.słonecznego, który zdradził cały lud omaticaya / wszystkich na'vi.
9. jake sam o sobie mówił "betrayer. alien."
Pozwolisz, że uzupełnię.
10. Poświęcać wszystko dla zdrajcy? Ona ma dla kogo żyć. N. nie jest byle kim- jest córką wodza klanu i wojowniczką. Po jego śmierci nie może usiąść i płakać, ale ratować co się da. Ojciec przekazał jej swoją broń czyniąc obok szamanki i wojownika osobą odpowiedzialną za los plemienia. Właśnie dlatego czuję dla niej taką sympatię- że choć zawalił jej się dosłownie cały świat umie się pozbierać i walczyć do końca, nie oczekując współczucia czy pocieszenia.
wszystko piękna prawda.
ale ja nadal uważam, że gdyby kochała, to by nie powstrzymał ją ani ojciec, ani i pół plemienia nawet.
zresztą powinna docenić, że się przyznał do wszystkiego (to też akt odwagi)- a potem powiedział jej, że to było na początku, że po pewnym czasie wszystko się zmieniło.
Skoro żałował- powinna wybaczyć. Może od razu nie musiała wpadać mu w ramiona, ale powinna wrócić.
Masz bardzo romantyczne wyobrażenie o miłości. Ja bardziej cenię wizje gdzie jest ważna, ale nie najważniejsza.
Gdy Jack udowodnił, ze ją kocha i gotów jest na poświęcenie- przyjęła go. Nie od razu, ale przyjęła.
Toteż ja już chyba ze 2 razy napisałam, ze mnie też sie ona podoba. Ale jest wiele postaci książkowych i filmowych, które posiadają te same, jak nie lepsze jeszcze cechy charakteru i takiego bazkrytycznego uwiebienia nie wywołują:)))
Z drugiej stron Jake tez fajny facet, tyle że takich Jake'ów było wielu i kobietki tak się nim nie emocjonują.
Była dyskusja, ze Trudy tez pięna, mądra itp itd, to chłopaki się jej boją...moż edlatego, ze w penych rzeczach jej od nich lepsza?:))
Temat założyłam trochę z przekory, ale sie pieknie rozwinął i nawet nikt za bardzo się o błedy nie czepia:)))
Pozdrawiam:)
końcowa wersja chyba była kierowana do mnie ^^
wspomniałaś o bohaterach książkowych, nie wątpię że mogą takowi być ale chętnie poznałbym twoje przykłady jednak nie z google tylko z twoich własnych przekonań
bardzo prosze sie cofnąc stroniczke albo dwie...żemsy już tu o tym sobie rozmawiali:)
dobra dobra chciałem tylko jedną nazwę bohatera/ bohaterki a ty mi każesz szukać tego we wcześniejszych stonkach, gdzie ja to teraz znajdę?
Podałam trzy przykłady - Jagienka z "Krzyżaków", Małgorzata z "Damy kameliowej" no i pani doktorowa z "Miatsa slepców". KOlega Mieszko dopełniał temat swoimi typami:)
ej dziewczyny, najbardziej zadziwiajace jest to, ze my nie ukrywamy się ze nam podobała się niebieska kotka na goracym blaszanym dachu :D ... . natomiast, wy robicie coś niezrozumiałego, no przecież sądze ze w Jacku to więcej gejów jest zakochanych, nisz samiczek ;P
czyżby mężczyźni bronili wasz honor fascynacji obcą rasą płci męskiej?
Ej chłopaku...ja się zachwycam Batmanem w wydaniu Christiana Bale'a...to się liczy jako małe sfiksowanie czy nie?:))))
EwaMonika, mowisz o czlowieku całym w gumie, w spodniach bez rozporku z małą szczelinką na usta, uszami na głowie i ochrypłym głosem? ;P
nie nie, sfiksowałaś, ... niektórzy mają takie zajawki xD
ja Christiana to nawet w kostiumie bez rozporka mogę uiebiac:)))
dzięki niemu zapoznałam się z cyklem o Batmanie bo wsześniejsze jakoś mnie odrzucały:)A najpiekniejszy był jako John Preston w Equilibrium:)
Ale, że to nie temat tego forum to tylko powiem, że już tyle się o Jake w postaci ludzkiej napisałam, ż enie będe sie powtarzać:)))
kolejny inteligenty się znalazł... nie ma tu może jakiegoś prawa, które zakazywało by przekleństw a nakazywało tylko kulturę. Koleś jeśli chciałeś być ,,fajny" mogłeś zabłysnąć ale intelektualnie. Psujesz tylko dobre imię Filmweb. Jeśli twój poprzedni post był podobny to nie dziwie się adminowi> na jago miejscu bym cie wywalił.
Toć oni się stukali, więc "lezbą" nie jest na pewno. I nie jestem pewien, czy określenie "chuj wie" jest właściwe w momencie, gdy zakładasz, że może nie mieć cipy:P
http://www.speedyshare.com/files/20364327/FW.rar
nie mój link ale sobie pożyczam :)
http://www.filmweb.pl/topic/1294129/Polecam+ten+watek+%29.html
to są dopiero debile (skxang, jeśli się nie mylę...)
nie chce być niegrzeczny ale nie interesuje mnie wypowiedzi ludzi z IQ równym IQ mrówki
a właściwie tym postem mógłbym obrazić mrówkę, więc powiem z IQ poniżej 5
Ok. trochę się zdrzemnąłem. Temat się rozwija jak widzę. Czemu się wam Jake nie podoba? Spoko koleś xD Przewinęło się tylko gdzieś że, niski jest i łysieje i to go trochę skreśla ;p.
Jak mam 175 cm wzrostu to bardzo mało? ;O
Jake czyli Sam Worthington jak najbardziej się podoba - zwłaszcza jego pozucie humoru, usmiech, głos, a ż ełysieje i za niski...nobody's perfect:))) no prócz Neytiri oczywiście;P:P:P
No dobra ale avatar Jake'a też jest przecież wyidealizowany, wysoki, długie włosy silnie zbudowany. Gzieś wcześniej pisałem że prawdziwa Zoe jest dla mnie troszkę za chuda. Zoe jako Na'vi już takiego wrażenia nie sprawia ;p Jest bardzo proporcjonalna. Harmoniczna. Czysta matematyka.
no skoro Neytiri jest wyidealizowana to Jake też musi:P co by harmonia była:P
BTW (wysoki - fuj, długie włosy- fuj, silnie zbudowany- fuj):P
Ok, długie włosy czaje - sam mam jestem krótko przystrzyżony ;p
Ale nie lubisz jak facet jest dobrze zbudowany? Wolisz cherlawych? xd
Jesteś zaprzeczeniem kobiet dla których zacząłem ćwiczyć xD
nie cherlawych:D nie popadajmy w skrajności:D
ale pakerów nie lubię:) wolę tych szczupłych z małym mięśniem:)
Avatar Jake'a....hmmmmm......fakt mniej paskudny od pozostałych;P
a powaznie...nie wydaje się Wam, że jest jakby atletyczniejszej budowy niz pozostałe?:)
Ok, to ile ma w końcu Sam centymetrów? Więcej niż 175? Bo nie wiem czy mam popaść w kompleksy ;p
Rosa...może gdybysmy jakis pean pochwalny napisały albo przynajmniej piosenkę o jaku ułożyły to by panowie nam uwierzyli żeśmy romantyczki jakich mało;)
ha....czyli zostałam sklasyfikowana jako mao romantyczna...echhh...nadzieja w tym, że ludzie się zmieniają:)
Czy na moja kozyś bedzie, jak powiem, że w kinie bylam 3 razy bo mnie urzekło to egzotyczne love story?:P
no wcześniej ktoś napisał że podobał im się główny bohater, a więc co macie do tego że facetom podoba się główna bohaterka
on ma dwa wcielenia z którego częściej występuje w formie avka co mu się na dodatek bardzo podoba, na końcu filmu wczuwa się w niego całkowicie przez co w następnej części będzie tylko w tej formie
na marginesie nie lubię aktorów aktorek itd. więc kosmitka z ludzkimi rysami jest niezłym urozmaiceniem