Ale po spotkaniu można iść do baru. Wypić za sukcesy, otwartość na spotkaniu itp. każdy powód dobry!
A kto tu mówi o odmawianiu :D Ale oni tu grupowo uważają, że mnie do AA należy wysłać. Doprawdy nie rozumiem ich postawy. Psy ogrodnika normalnie, psy ogrodnika, abstynety jakieś czy cuś?
Lucy, zafarbowałam sobie głowę i jest strasznie czarna, tzn. niby brąz (dziewczyny lubią brąz), ale ciemna, jak cholera jaka.
nie wiem jak ja się tu znalazłam ale tu jest fajnie :)
dzięki- lubię Martynę i jeszcze "w domach z betonuuuuu nie ma wolnej miłosciiiii"
:D
Jest wolna miłość, na forum FW.
Jest bardzo fajnie. Jak na naszej bitwie, pamiętasz jeszcze naszą bitwę?
no to musicie mnie czasem naprowadzić żebym trafiała w takie fajne miejsca :)
wczoraj słyszałam audycję w Esce Rock "jak byście zareagowali gdyby ktoś z waszych bliskich okazął się HOMO SAPIENS??" :D:D
ale oni to zerżnęli z Musierowicz :)
Ale jego chyba nie zabanowali, w każdym razie ja nie zgłaszałam. Chociaż ktoś mi pomógł z kasowaniem, także kto wie, kto wie...
Nawet lepszy, bo nie spamuje. I w głowę nie walnie.
Tzn. walnąć może, jak z szafy wypadnie na przykład.
Ale ja naprawdę lubię dzieci, mam z tym nawet lekki problem, ale to zupełnie inna historia....
Dobra, teraz mam mega stres, bo po raz pierwszy w życiu sobie sama pofarbowałam włosy, nie henną, czy rubiną, tylko normalną farbą. I się boję, co wyjdzie. Lękam się nawet.
A Ty tylko naturalnych używasz? Ja jak farbowałam, to jednak tymi normalnymi. Fakt, że nieco niszczą włosy, ale jednej mniej jedne więcej. Zależy od farby, a wszystkich kolorów naturalnymi nie uzyskasz przecież.
Nigdy w życiu nie byłam u fryzjera. Tzn. nie, raz, w lipcu, nie miałam innego wyjścia. To było koszmarne przeżycie.
Wcześniej mama mi farbowała i strzygła włosy, ale od 30 czerwca mama jest leżąca, niestety.
Moja też leży, tylko od września. Zwiedziłyśmy wszystkie szpitale w okolicy...
A fryzjer, dentysta i ginekolog to jest wybór normalnie jak małżeństwo - jak dobrze trafisz, to się nie rozwiedziesz do końca życia :)
Ciężko jest być kobietą Martin, już ci kiedyś tłumaczyłam, że wy co prawda sikacie na stojąco, ale za to my rozróżniamy więcej kolorów.
Lepiej, jak sikają na siedząco, bo wtedy w kiblu tak nie capi. Po kie licho komuś wysięgnik do sikania, jak do kibla nie trafia?
I robić zakrzakowej gimnastyki. Ale w zamian za to my widzimy więcej kolorów, a co za tym idzie nasz świat jest piękniejszy i barwniejszy i w ogóle... Szlag, chyba bym wolała sikanie...
Prawda (z tymi związkami na całe życie).
W szpitalu spędziłam każdy wieczór lipca i połowę wieczorów sierpnia. Na dwa tygodnie mnie brat puścił na urlop.
Tłumaczyłem ci na Człowieku, o co z nią chodzi.
Mówię, napisz wreszcie kiedyś konkretnie, co o tych sprawach wiesz lub uważasz osobiście (jako Ty;), to porozmawiamy, bo na razie gadamy bez sensu.
No, ale ja nie mam potrzeby. Jakiś czas temu pisałam jednemu koledze o tego typu rzeczach, bo był szczerze zainteresowany, no to jemu się porozpisywałam. Ale jesli chodzi o Ciebie, to wydaje mi się, że Tobie dobrze z Twoimi poglądami i wiedzą. A gdybym zaczęła opisywać Ci swoje, to na 99% miałbyś ochotę mnie przekonywać, że coś powinnam inaczej rozumieć niż rozumiem. To są skomplikowane rzeczy, o których jak się zacznie pisać, to naprawdę dużo tego wychodzi. Trzeba by było poświęcić dużo czasu, a dla mnie to nie jest temat do polemiki. To są dla mnie zbyt poważne kwestie.