Forma realizacji początkowo mnie rozczarowała, później do siebie przekonała, jakby nawiązując do czasów, tworząc klimat 'tamtej', starej wsi. Gra aktorska najwyższej klasy. Film jest wciągający i pasjonujący a zakończenie rewelacyjnie; dramatyczne i jednocześnie nieco tajemnicze, bo poczułem ulgę, jak Jagna, gdy wsiowi...
więcejObrzydliwe filmidlo nie majace NICZEGO wspolnego z powiescia. To jest typowy wysryw obecnej narracji, ktory nie uszanuje niczego, nawet jednej z najwazniejszych powiesci dla litteratury polskiej. To jest po prostu skandal. Podobnie jesk skandalem sa obowiazkowe wicieczki szkolne, aby obejrzec to g*. Slow brak. Skandal!
więcejNa zdjęciach wygląda to fajnie, ale po obejrzeniu niecałych 2min zwiastuna zaczęła mnie już głowa boleć. Nie wyobrażam sobie przy tym wysiedzieć 2h. Podobnie miałem kiedyś jak odpaliłem jakiś film o Lego - tam jeszcze gorzej skakało, choć tak nie "trzęsło", ale i tak dałem z tym spokój po 5 minutach... Z drugiej...
Pomysł nakręcenia fimu w tak niekonwencjoalnej formie może i fajny, ale jako osoba z problemami neurologicznymi, mam problem z jego odbiorem. Nietety, ale kręci mi się przy oglądaniu takich urywanych kadrów w głowie, więc nie obejrzę niestety tego dzieła. Może dla osób, które nie mają tego problemu nie ma to...
Widziałem ten film na przedpremierze - ten zabieg, mający na celu imitację obrazu na płótnie, był po prostu gehenną dla oczu.
Pierwsze 30min przyzwyczajałem oczy, później natomiast liczyłem, że w końcu wyłączą to - a oni polecieli tym cały film. Dla mnie był to zabieg pozbawiony sensu, psujący jedynie oglądanie filmu....
Nie ma w tym filmie aktora, który zagrałby słabo. Nawet epizody to kawał dobrej roboty.
Co do samego obrazu, najbardziej podobały mi się dynamiczne sceny (chociażby taniec w gospodzie) okraszone niezłą muzyką. Synchronizacja na duży plus. Idźcie do kina, warto.
Broni się wizualnie (chociaż moim zdaniem o stopień niżej niż Twój Vincent), broni się muzycznie - i to jak! Broni się aktorsko w 4 głównych rolach - oprócz popłuczyn z rodzinki pl w rolach drugoplanowych. Zachwyt słuszny, chociaż może czasami odrobinę przesadzony. I niektórzy krytycy i to bardzo eksponowani, jak...
Ta wersja chłopów jest jakby filmem sci-fi bo z historii o ciężkim życiu na wsi wyszedł film o tym jak wspaniale jest na tej wsi, chłopy piją ze szkła! w karczmach, chodzą na co dzień w pięknych kolorowych szatach a Jagna tylko zajmuje się wycinkami w kolorowym! papierze i kokieterią pomiędzy ojcem a synem. Zbyt...
Zachwycający film swoim artyzmem, muzyką, aktorstwem, scenariuszem, folklorem, słowiańskością. Jestem oczarowany emocjami, które mi przekazano. Niejednoznaczność postaci, piękne kadry, intrygujące zabiegi artystyczne, słowiański mistycyzm – wszystko się zgadza. Oglądając sceny tańca łzy pojawiały mi się w oczach, nie...
więcejSkrajnie prawicowy, uciskowy patriarchat zniewolił silną i niezależną dziewczynę, która promowała otwarte związki. Według nowej definicji gwałtu, Jagna wcale się nie uprawiała nierządu - tylko pół wsi ją po prostu gwałciło. Na koniec następuje lincz przez barbarzyńską hołotę, ale w ostatnim ujęciu Jagna wstaje z kolan...
więcejże najgorzej ten film oceniają osoby/krytycy/media, które tak bardzo zachwycały się "Zieloną granicą"? Czyżby żal pośladki ściskał, że to "Chłopi" zastali zgłoszeni do Oscara? A może to tylko taka mała wojenka między grupami towarzyskimi w polskiej kinematografii.
Dlaczego ten film wygląda gorzej niż "Twój Vincent", chociaż jest nowszy? Została użyta jakaś inna technika? Ten film wygląda jak z nałożonym efektem. "Twój Vincent" wyglądał jak animowany namalowany obraz. Czemu ktoś to tak spieprzył?
Mógłby się ktoś techniczny wypowiedzieć, czym proces tworzenia "Chłopów" różnił się...
Nie rozumiem, po co kręcić film, a następnie (rzekomo) malować wszystkie klatki, w efekcie czego powstaje coś, co sprawia wrażenie cyfrowego filtra malarskiego nałożonego na film.
Drugi dzień po premierze, a na forum cisza.
Uważam, że stworzone zostało przepiękne, niezwykłe dzieło, które nie powinno rozejść się echem.
Jeśli chodzi o fabułę, musiałam odłączyć się od historii, którą znam z powieści Reymonta.
A mimo wszystko, nie jest to opowieść nudna, oczywista i banalna. Na ekranie dużo...