W kategorii najbardziej niepotrzebny prequel ten film ma pierwsze miejsce. Absolutnie nic nie wnosi do uniwersum a wręcz przeciwnie, psuje to co było dobre.
Seria niestety zaczyna staczać się po równi pochyłej. Część pierwsza jak dla mnie rewelacyjna. Pełne zaskoczenie. Część druga bardzo dobra, ale... już nie tak dobra jak "jedynka", a teraz zaczyna się szorowanie po bruku i odcinanie kuponów. Dałem z rozpędu 6 gwiazdek, ale to przynajmniej o jedną za dużo. Już się boję o...
więcejA Quiet Place: Day One (2024). Pierwsza część tej opowieści była zrobiona za nieduże pieniądze a zarobiła krocie. Dwadzieścia razy więcej niż wyniosły koszta. Powód był prosty. Historia ojca chroniącego za wszelką cenę swą rodzinę przed krwiożerczymi obcymi atakującymi każde źródło dźwięku nie była li tylko bardzo...
Odnosi się wrażenie, że główny bohater to... Kot. Jednak o dziwo, to właśnie kotu najbardziej się kibicuje. Natomiast pozostali bohaterowie są mdli, nijacy i tacy jakby... Drugoplanowi. A to czy coś im się stanie jest mało istotne. Natomiast sama fabuła jest tak nudna, że w trakcie oglądania miało się ochotę...
Fantastyczne kino drogi w postapokaliptycznym Nowym Jorku. Dla mnie klasa wyżej niż poprzednie części!
Strasznie się zawiodłem na tym filmie, momentami nie dało się go oglądać. Gdyby wyłączyć opcje potworów w tle to wyszedłby zekranizowany Harlekin.
Główna bohaterka, dla politycznej poprawności ciemnoskóra jest bardzo odważna i silna. Żeby podbić dramaturgie dopisali jej nieuleczalną chorobę. Potem następuje koniec...
a mi sie podobalo,dynamiczny film od poczatku widac, ze z wiekszym budzetem niz poprzednie czesci,slabsze od jedynki, ale lepsze niz part 2 i wali mnie ze nie gra Blunt, to nie jest film o niej.
Co część jest coraz gorzej, a dokładnie w tym filmie poziom absurdu jest niedorzeczny. Stwory te oszalały by od ilości dźwięków w mieście, nie były by w stanie złapać człowieka, chyba że przez przypadek. Seria ma kretyńskie założenie, zamiast je zmodyfikować to brną głębiej w ten głupi schemat. Inna sprawa, że film...
Owszem przyznaję - ma kilka ciekawych "momentów" (stąd siódemka) ale generalnie - no nie. Krasiński powinien bardziej pilnować swojej historii - o ile ma jeszcze ma na nią wpływ ("Quiet Place 2" było wspaniałe)