Czy ktoś może odniósł takie samo wrażenie jak ja, że po koniec filmu Coco Chanel grana jest melodia,którą również słychać podczas oraz w końcówce filmu o Edith Piaf( Niczego nie żałuję), dodam,że jest to bardzo piękna zresztą melodia.

Film bardzo slabiutki. Spodziwalam sie historii kobiety walczacej, kobiety
sukcesu, kobiety lamiacej stereotypy, idacej prosto do swego celu...
tymczasem.... obejrzalam historie kobiety uwiklanej w romanse, szukajacej
sponsora do realizacji swoich marzen... Coco Chanel to moim zdaniem jednak
"troche" glebsza,...

niestety spodziewałam się czegoś zupełnie innego.
notatka biograficzna informuje nas o tym, że "Coco była jedną z pierwszych kobiet, które wdarły się do świata mężczyzn" - niestety fil niewiele o tym opowiada. w zasadzie całość poświęcona jest życiu uczuciowemu Chanel, a ja praca jest potraktowana niemal...

Szkoda- tak niebanalne życie spłaszczone tak banalnym filmem. Gdybym nie wiedziała , że to film o Coco pomyślałabym, że oglądam kiepski harlequin .Plus dla zdjęć.

Właściwie polskie tłumaczenie tytułu powinno brzmieć "Coco przed Chanel". Wtedy wszyscy wiedzieliby, że chodzi o jej młodzieńcze lata i nie byłoby mniej rozczarowanych widzów.

Gdyby Coco była mężczyzną to byłby to pewnie marginalny wątek. Kolejny film o jej życiu nakręcony w tym roku, znowu skupia się na jej romansie (z Igorem Stravinskym). Pytam: kogo to obchodzi??? Coco była fascynującą postacią, do tego bardzo wieloznaczną, ale zamiast pokazać to co chcą zobaczyć wszystkie kobiety, które...

...ale skłamałabym pisząc że spełnił moje oczekiwania.
Prawda jest taka że Coco znana jest dzięki swojej twórczości i właśnie tę stronę jej życia wszyscy chcieli bliżej poznać. No cóż...trudno.

Tak jak już ktoś powiedział akcja zdecydowanie za bardzo skupia się na życiu prywatnym, uczuciowym bohaterki, a zapomina się o jej dorobku zawodowym, film nie ukazuje w jaki sposób rozwijała się jej kariera.. ehh generalnie po wyjściu z kina czułam duży niedosyt.

Jeżeli liczycie na ambitne kino, ciekawy film i chwile wzruszeń - zapomnijcie o Coco.
Mocną stroną filmu jest dobra muzyka i rewelacyjne zdjęcia (niektóre ze scen sfilmowane są po prostu genialnie). Pierwszy plan też nieźle zagrany, chociaż AT miejscami przesadza z pokazywaniem emocji i przez to traci wiarygodność....

czyli jak w tytule - bo życie jest zbyt krótkie na to, żeby oglądać słabe filmy ;-)

Według mnie film jest naprawdę dobry! świetna rola Tautou, która doskonale
oddaje siłę, odwagę i niezłomność Chanel.
Kiedy spotykamy wybitną osobowość, zawsze zastanawiamy się nad tym skąd
pochodzi jej wyjątkowość, co ją ukształtowało <ja przynajmniej się
zastanawiam;p>. Dobrze, że twórcy pokazali...

Witam,

Wczoraj widzialm film, w kinie, na duzym ekranie, jak przystalo na fana X muzy.Przepraszam, ale nie cierpie sciagania filmow, wiec tematy na tym forum: dajcie napisy, po prostu maksymalnie mnie draznia. Zatem nie bede sie starala nawet przekonac ogladajacych film w jakosci "telly". Mam jednak nadzieje ze...

Nie zgodzę się z nieprzychylnymi opiniami na temat tego filmu. Na Coco Chanel w kinie byłam dwa razy w ciągu dwóch tygodni i podczas drugiego seansu nie nudziłam się, podobnie jak za pierwszym razem. Film ujmuje jakimś niesamowitym czarem, muzyką-przepiękną, taką, jakiej dawno nie słyszałam w filmach. Cały soundtrack...

Czy wie ktoś gdzie mogę znaleść słonną piosenkę o Coco? Z góry dzięki.

wydaje mi się, że gdyby zrezygnować z avant w tytule i zrobić film o jej pracy a nie o początkach (albo i o tym i o tym skupiając się jednak na pracy) byłby to film sto razy lepszy! Myślę, że Coco Chanel była postacią ciekawą nie tylko dlatego, że wyskoczyła z gorsetu i nosiła spodnie, ale dlatego też, że zrobiła dużo...

nudny, dziwny i jakis taki depresyjny. pomijam kocowke, ale ogladalam go kilkakrotnie, w kawałkach i caly[nie dlatego ze mi sie podobal a z uwagi na stanowisko na jakim pracuje] i za kazdym razem odechciewa sie zyc. tak nieszczesliwej osoby nie chce sie ogladac

...Tak powiedziała, jeszcze młoda i biedna Coco. Ze mną jest podobnie ;)

Myślałam, że będzie to film o twórczości, a nie początkach... No nic.
Na początku film nudnawy- zastanawiałam się, czemu wybrałam akurat ten seans(?). Po 30 min czułam się, jakbym tam była. Wątków miłosnych- prawie wcale, ale jeśli już są- to...

Film słaby i nudny. Sama postać Coco byla o wiele ciekawsza. Tu pokazana marnie.

błąd w obsadzie... bohaterka która grała Marie Gillain nazywała się Adrienne, natomiast Gabrielle to imię Coco Chanel ;)

Tak wiele zależy od nastawienia! Ja nastawiłam się na film biograficzny - jak dla mnie za mało było o modzie i drodze na szczyt; za dużo było o romansach. Jeśli pójdziesz do kina z chęcią obejrzenia właśnie romansu z morałem, to moim zdaniem wyjdziesz zadowolony.