Oskary nie mówią nic o filmie, wręcz można powiedzieć, że im film ich otrzyma więcej tym
jest słabszy. Czarny Łabędź to film dla psychicznych, którzy chcą zobaczyć jak
niedorozwinięta baletnica popełnia samobójstwo. Co w tym filmie było oskarowego, może
lesbijska scena. Omijać.
Oskary są przyznawane raczej w przestrzeni kina kasowego, wręcz komercyjnego. Dobre filmy nagradza się w Cannes.
A kasowe filmy nie mogą być dobre??
,,Black Swan'' to nie jest kino rozrywkowe.
A osiągnął sukces ponieważ pracowały przy nim gwiazdy i to z rewelacyjnym skutkiem.
Zgadzam się w pełni. Chciałam tylko zwrócić uwagę na to, że aby film dostał oskara, nie musi mieć wartościowego przekazu. To miała być odpowiedź, czy raczej dopowiedzenie posta thearta. A z osobistej refleksji, szkoda, że czarny łabędź nie pojawił się w Cannes.
Zależy kto jakie wartości wyznaje jeszcze.
I zależy o jakich oskarach mówimy w jakich kategoriach.Zresztą to nagroda jak każda najbardziej prestiżowa tak to ujmijmy.
Wszędzie są jakieś pomówienia:D
W omawianym przez nas filmie bohaterka też musiała iść do instruktora na prywatne spotkanie.:>
Na liczniku ma jakieś prawie 100 nagród czyli ma ich pewnie ponad 100 bio pewnie nie wszystkie są tu brane pod uwage.
Kasowy tez napewno osiągnął jak mniemam.
Artystyczny możesz się nie zgadzać ale to ARCYDZIEŁO w każdym calu.
Osiągnął sukces pod każdym względem.
Bez wątpienia mamy do czynienia z czymś co wytyczy nowe ścieżki.
Albo jesteś nienormalny albo pocą Ci się ręce. Ten film nie zdobył żadnej znaczącej nagrody i mało kto wie o czym w ogóle był. Minie echem i nikt za rok go nie będzie pamiętał. Zapytaj kogoś na ulicy czy zna film Czarny Łabędź, gwarantuję Ci że zrobi duże oczy. A obok arcydzieła nawet nie leżał.
Spokojna Twoja głowa i za 1000 lat będą go pamietać a to co znają na ulicy akurat mało mnie interesuje ogólnie opinie innych mam w głebokim poważaniu.
Pisze z Tobą ponieważ uważam to za świetną rozrywkę:D
E skoro tak uważasz.
Dobrze.
Tzn uważasz ,,Black Swan" nie jest sławnym filmem.
Dyskusja z Tobą przypomina wymiane zdań w polskim sejmie niestety nie moge znaleźć innego porównania.
Albo i nie mam ochoty.
Obejrzałem ten film już 5 razy dzisiaj znowu bede jest boski to jest moja opinia i to ona czyni go sławnym.
Jest jedyny film bez wad a polemika z Tobą tylko utwierdza mnie w tym przekonaniu.
Powiedz masz 10 czy 12 lat, plis powiedz nam. A Hannah Montana lubisz, to przynajmniej sławny film.
Lubisz rozmawiać do siebie i pocić się przed klawiaturą. To nic, kiedyś cię spalą.
Z tego co wypisujesz to tobie, przecież jesteś smutnym małolatem który ogląda denne filmy i ślini się na widok aktorek.
Nieprawda - potrafią docenić ludzi znikąd, co rzadziej się zdaża w Cannes, bo tam już jest "śmietanka".
Dobra, no to gadajcie, ale kulturalnie chociaż i nie wyzywajcie się ciągle. Każdy ma prawo do swojego zdania i niech je wygłasza, spoko, ale szanujcie się.
Ja już dawno skończyłem,takie przeciąganie na siłę,obserwować też nie chcę ale by znalezć i odhaczyć temat też trudno na nowym filmwebie...
Okej, rozumiem. Już się wypowiedzieliście, więc może lepiej skończcie tą konwersację.
Po prostu nie zrozumiałaś/eś tego filmu skoro widzisz tam tylko niedorozwiniętą baletnicę. Ale spoko. Filmy psychologiczne nie należą do najłatwiejszych. Następnym razem użyj chociaż konkretnych argumentów.
Przeczytałem twój pierwszy post i na niego odpowiedziałem. "Czarny Łabędź to film dla psychicznych, którzy chcą zobaczyć jak
niedorozwinięta baletnica popełnia samobójstwo." Czyli to była jakaś ironia?
W momencie pisania mojej opinii średnia filmu wynosiła ponad 9, teraz jest już 8 i spada, więc jak widzisz większość się ze mną zgodziła.
znowu ty ? nie dyskutuj z nim wgl marcin_60, bo to nie ma żadnej głębi. On i tak sięgnął już szczytów głupoty
A taka byłaś do przodu na początku dyskusji, pamiętasz ;). A teraz co, 90% ludzi przyznało mi rację i zobacz jak ładnie leci w dół rank tego gniota.
o jejku! już się tak nie wymądrzaj tej! no może ranga troszkę spadła, ale gniot to to nie jest, okej?
Już myslałem że się z tobą nigdy nie zgodzę po naszej wczorajszej dyskusji a tu proszę obejrzałem "Czarnego Ł." patrze i przeczytałem twój wpis na forum i podpisuje się obiema rękoma :) Oj to była droga przez mękę...jedyną rzeczą jaką u mnie wywołał ten film to straszliwy głód (jak patrzyłem jak się Portman katuje i jaka z niej szkapa)...W każdym razie jedynymi pozytywami w mojej ocenie to gra Kunis (scena lesbijska miła dla oka ale akurat przy ocenie jej gry nie brałem tego pod uwagę :P) oraz muzyka. Poza tym lekkie dno. 2 raz obejrzałem film kierując się wyłącznie ranking FW no i po raz drugi się zawiodłem (pierwszy film to "Chłopiec w Pasiastej Piżamie"). Płaczą ludzie że film wypadł z top 100 a powinien być w top 100 tylko w odwróconej kolejnosci. Poza tym nie wiem to co z tymi ludźmi jest. Zarówno "Czarny.Ł" jak i "Chłopak w pasiastej" to filmy niezwykle infantylne a mimo to wysoko oceniane przez ludzi (znalazło by się jeszcze kilka równie infantylnych filmów w czołówce). Mam nadzieje że człowiek nie stał z natury infantylny bo w innym przypadku czarne chmury na przyszłoscią kinematografii :P
Wiesz co jest infantylne?Polskie seriale to jest dopiero infantylne kino,a nie mi tu pierdzielisz że Czarny Łabedz!
Sam temat założony jest strasznie nie obiektywny a wręcz obrażający trochę te osoby którym się ten film podobał albo w połowie podobał(ci bardziej obiektywni),no taki zwrot jak:"Film dla psychopatycznych maniaków"jest chwytem poniżej pasa albo dla "psychicznych"-ale to już pisałem wcześniej tylko się powtarzam(i sie wk...no bo jak patrzeć na taki film jak Zostawić Las Vegas musze wtedy byc alkoholikiem itd).
Jedziemy dalej następna sprawa:"niedorozwinięta baletnica popełnia samobójstwo"-juz pomijam to że nie ostrzeżono o mega spoilerze!Ale jak niedorozwinięta?Po prostu chora osoba pod dużą presją(w domu i pracy)i z predyspozycjami zdrowotnymi,bo taki muszą zaistneć dopiero by powstała jakaś tam odmiana schizofrenii,która atakuje najczęsciej w wieku 20-30(akurat przypadek w mojej dalszej rodzinie,mozna tylko współczuć).Pózniej dalej w temacie co było oskarowego?Gra Portman to sie widzi i czuje,go krytyków na świecie to zauważyło(to są osoby profesjonalne w swoim fachu które oglądaja filmy "zawodowo")i nie patrzę przez ten pryzmat,bo mam oczy i sam zauważyłem to samo ale jeśli inni uważają inaczej i piszą jak dziuchni;że wygląda jak szkapa i poczuł głód,no to sorry kolego!
Dlatego ten temat uważam za prowokację(by uzyskać jak najwięcej wpisów)bo nie chcę mi sie wierzyć że założyciel na 100 procent tak myśli,bo jest to myślenie płytkie i puste.Na pewno nie jest to film lekki i przyjemny i prosty w odbiorze,jest raczej ciężki,mroczny trochę dołujący ale broń boze infantylny!
Tyle ode mnie,starałem się być obiektywny,zgadzam sie z jednym film może nie zasługiwać na ocene 10 taką jak ja właśnie wystawiłem ale również nie zasługuje na takie gnojenie i ocenianie od 1 do 3,tak więc zastanówcie sie trochę wielcy mądrale!
Sądząc po tym że gustujesz w amerykańskich, komercyjnych gniotach to wcale nie jestem zaskoczony że dałes "Czarnemu" 10...choć sam się przyznałes że film na 10 nie zasłużył :P (to po jaką cholerę taką ocenę dałes). Ja przynajmniej będę twierdził że film zasłużył na min 2 ale max 4 ocenę. Fatalnie obsadzili Portman do tej roli. Nikt nie gra tak beznamiętnie i fałszywie jak ona. Patyk chyba połknęła bo wszystkie jej role wzbudzają u mnie litosć z powodu sposobu jej grania (sztuczny i bezuczuciowy). Jeżeli oceniasz filmy tylko po ilosci nagród filmowych (obecnie czym gorszy film tym więcej dostaje nagród) to ze smutkiem stwierdzam że dołączyłes do grana tych beznadziejnie smutnych i otumanionych przez hollywood ludzi którzy potrafią ocenić film po ilosci nagród lub tego ile o tym "pieprzą w mediach".
To miłe uczucie kiedy widzi się na FW coraz więcej osób potrafiących ocenić film przez pryzmat tego jakim jest a nie jakie narody zdobył.
Balet jest czymś pięknym, a tu został ukazany makabrycznie, nic nie było z jego subtelności. Baletnica tak samo - mroczna kobieta, której tak zależy na roli Królowej Łabędzi, że przestaje odróżniać spektakl od rzeczywistości. Toksyczna osoba i przez to aż nieprawdziwa. Te bzdety o poszukiwaniu oraz odkrywaniu w zakamarkach psychiki niewinnej dziewczyny ciemnej strony i doszukiwanie się domowego terroru w postaci nadopiekuńczej matki naprawdę są śmieszne. FILM RACZEJ Z GATUNKU Science Fiction Fantasy & Horror oraz oczywiście PARODIA !!! :-)
Zgadzam się - Film o psychicznej dziewczynie. Nina przestaje rozróżniać fantazje od rzeczywistości, sama
się psychicznie degraduje, a swoje ciało poddaje torturom! Jest irytująco-męcząco-
wkurzająca. Nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać, nudy. Na siłę kreowany na arcydzieło.
Te ukazywane procesy jakie się po kolei nakładają na siebie w głowie Niny, ta niby
zagadkowa i nieco mroczna atmosfera i te szlagiery, że Nina jako perfekcjonistka chce
wypaść jak najlepiej, dlatego całkowicie poświęca się roli są naprawdę komiczne.
to że scenariusz jest zły, albo sam pomysł na film nie oznacza że, aktor/ka nie może zagrać oskarowej roli
Dla wszystkich malkontentów tego filmu:
http://matenafilmowo.blogspot.com/2011/01/studium-obedu.html#more
Co niby chcesz pokazać tym blogiem, przecież autor tych recenzji nawet nie zna podstaw stylistyki. Twoje opinie doceniam, się nie wysilasz żeby komuś dowalić i o to chodzi. Moje są nieco bardziej dosadne, jednak w gruncie rzeczy jesteśmy podobni.
Hm... kolejna osoba, która błędnie interpretuje film... rozumiem różnicę gustów, ale stwierdzenie "marnej gry aktorskiej"? o.O...
Gra aktorska w tym filmie jest znakomita. Nikt nie ma tu na myśli "grania niedorozwiniętej baletnicy, które popełnia samobójstwo", a poruszanie poważnych problemów psychiatrycznych... takich jak schizofrenia. Nie jest to niedorozwinięcie, a poważna choroba wywołana po przez presję (w tym filmie). Kaleczą mnie takowi ludzie, którzy tak fatalnie wykazują brak znajomości tematu, a jednak to komentują... Film, owszem jest psychodeliczne, ależ to dlatego, że porusza temat poważnego psychologicznego problemu.