"Wyjeżdżam w bardzo tajnej misji, w razie zagrożenia dzwońcie do hotelu. Mam rozkaz walczyć do ostatniego żołnierza i tym ostatnim będzie jeden z was."
Tylko czeskie komedie i Leslie Nielsen śmieszą mnie bardziej.
Jak zawsze z tym gangiem - zabawnie i mnóstwo absurdalnych pomysłów reżysera i ekipy. Jedna scena wymiata kompletnie. Jak maszyna miażdży to żółte luksusowe auto i przy okazji pistolet przewracającego się wspólnika "Małej Karen". On następnie próbuje wymierza splaszczony pistolet w swoich przeciwników. No porażająca...
więcejOgółem nie znam za bardzo serii gangu olsena, ponieważ jakoś mnie nie kręcił nigdy ten film ale obejrzałem ten odcinek i stwierdzam że jest podobny do komedii ryś, mniej więcej coś w w tym samym stylu, podejrzewam pomysł est lekko wzięty, odnoszę się do tego bo akurat znam Rysia i no może trochę brunet wieczorowa...
Norwegia ma także swój gang olsena jednak tamta wersja to kopia jest i nic nowego .Oglądnołem po trochu sceny z tamtej wersji i widze że to jest ten sam odgrzewany kotlet od nowa ;/ Nic nowego tyle że grają inni aktorzy, noo z wyjątkiem tego grubasa co zawsze porywał na zlecenie Egona waląc go młotkiem w głowe .Tak że...
więcejCo do tej części była nawet niezła ,scena z tą bombą jak wiercili w ścianie i ta bomba latała po całym bunkrze najlepsze było .Albo jak kolesiowi pistolet zgniotło znaczy rozpłaszczyło .Ten koleś co rozwalał te samochody i je zgniatał na miazge dobry był .W ogóle to ta część taka bardziej była bez polotu i czegoś jej...
więcej3 częśc nieco słabsza od poprzednich. Mniej tutaj gagów typu Mortensen w pianinie prosto w drzewo, chociaz niektóre żarty z regionalnych naleciałości Jutlandczyków mogą zapewne zrozumiec tylko Duńczycy. Kolejnym minusem jest brak wspomnianego wczesniej Mortensena, natomiast ciekawymi, wyrazistymi postaciami w 3 częsci...
więcejMam duży sentyment do Gangu Olsena. W dzieciństwie byłem podekscytowany perspektywą obejrzenia kolejnych części przygód Egona, który w każdym odcinku miał ”genialny” pomysł, otyłego pantoflarza Kjelda i głupawego Benny’ego z jego nieśmiertelnym ”klawo jak cholera”. Do dziś mam sentyment do tych filmów ale bawią trochę...
więcejCiekawi mnie zawsze czemu jedni i ci sami aktorzy grają czarne charaktery ? Jak ten Johansen gra
w każdej części tyle że innego biznesmena i jakiegoś tam bankiera albo lorda ;? albo ten grubas co
mu pomaga dopaść zawsze Egona też w każdej części gra tyle że było że raz był pomagierem lorda
albo współpracował z...