ewentualnie jesli ktos chce mi pomoc (:D) to moze sie rejestrowac przez link: http://www.hogwart-rpg.pl/register.php?ref=1407 bardzo proszeee:**

Nie wiem jak inni ale dla mnie to bomba... warto będzie czekać na coś takiego... chciałam stworzyć taką stronkę w stylu internetowego hogwartu ale nie wiem co inni na to... niestety na infie o tworzeniu stron będziemy mieli pod koniec roku jeśli dobrze pójdzie;-PPP Na stronie kogłyby się znajdować ciekawostki, informacje, oczywiście forum ... jeśli mógłbyś to ja jako pierwsza się przyłączam

Pzdr...

Jak jeszcze można to ja też chcę się wpisać do tego klubu:) Pozdroofka i buziaczki dla potteromaniaków:)

luzik ja tez sie przylanczam!! uwielbiam HP film i ksiazke

Heeej:)! Przeczytalam dosc duzo razy wszystkie czesci Pottera, filmy tez obejrzalam i chce sie przylaczyc :D. Pzdr dla wszytskich czlonkow :).

GENIALNY POMYSŁ!!!!!!!!przyznam szczerze, że nie wpadłam na to wcześniej!!jasne, że chcemy taką stronkę!my, potteromaniacy, jesteśmy cierpliwi(przywylkiśmy do tego-chodzi mi oczywiście o książki pani Rowling, bardzo długo musimy na nie czekać:|:|:|); a więc prosimy Cię bardzo, papaY, jak tylko będziesz miał/a czas to zacznij ją robić!]ja sama nie znam zbyt dużo stron o Harrym Potterze, tylko te najsławniejsze, ale mieć taką ?filmwebowską?, że to tak określę(chodzi mi o osoby, które tu piszą) to super sprawa!!!

P.S.pisząc o tej stronie, odpowiadajcie na mój temat, który podałam kilka postów wcześniej:]:]

i jeszcze sorki za ten nieudany link!!!!nie wiem czemu mi sie nie udało!!!

Nie przeczytałam wszystkiego na tym forum (bo dużo tego), ale zainteresowała mnie sprawa varitaserum. Jak teraz tak sobie pomyśle, to przypomina mi się pewien wywiad z Rowling w którym, zapytano ją właśnie dlaczego MM nie używa varitaserum w czasie rozpraw. I tu jest problem, bo nie pamiętam dokładnie co odpowiedziała... Ale chyba powiedziła, że nie robią tego bo często nie wydaje im się to konieczne, a poza tym jest tez kilka sposobów na oszukanie (?) eliksiru. Nie jestem pewna. Musze tego poszukać. Jak znajdę to napiszę komentarz. Pozdrawiam:)

Znalazłam;p Odpowiedź znajduje się na tej stronie http://harrypotter4.friko.pl/autorka_page.html i jest to tekst przetłumaczony z oficjalnej strony p. Rowling. Dla leniwych wklejam wam fragment o który mi chodzi (na zadane pytanie odpowiadała sama Rowling!):


# Veritaserum odgrywa ważną rolę w czwartym tomie, gdy prawda o Szalonookim Moodim wychodzi na jaw. Dlaczego w takim razie nie jest ono używane, np. podczas procesów, o których jest mowa w tejże książce? Sprawiłoby to, że decydowanie o takich sprawach, jak niewinność Syriusza Blacka, byłoby łatwiejsze.

Odpowiedź Rowling: Veritaserum najlepiej działa na osoby niepodejrzewające niczego, bezbronne i niezbyt dobrze przeszkolone (w taki lub inny sposób) by umieć się przed nim bronić. Zanim podano mu eliksir, Barty Crouch został zaatakowany i dlatego czuł się dość przymulony, w przeciwnym razie wykorzystałby różne sposoby, które uchroniłyby go przed działaniem tego środka - mógł zakleić sobie gardło a potem złożyć fałszywe świadectwo swojej niewinności, mógł zmienić serum w coś innego nawet zanim dotknęłoby ono jego ust lub mógł także użyc oklumencji, by nie poddać się wpływowi eliksiru. Innymi słowy, tak jak każdy inny rodzaj magii w książkach, veritaserum nie jest niezawodne. A ponieważ niektórzy czarodzieje potrafią oprzeć się jego działaniu, a inni nie, używanie serum prawdy podczas procesu jest niesprawiedliwe i niepewne.

Syiusz mógł się zgodzić na veritaserum, gdyby dano mu taką szansę, ale nikt mu tego nie zaproponował. Pan Crouch senior, opętany władzą i coraz bardziej niesprawiedliwy w stosunku do podejrzanych, wrzucił go do Azkabanu wykorzystując (rzeczywiście raczej przekonujące) zeznania naocznych świadków. Smutna prawda jest taka, że nawet jeśli Syriusz powiedziałby prawdę będąc pod wpływem tego eliksiru, pan Crouch, mógłby nadal twierdzić, że Syriusz użył jakiegoś podstępu by uodpornić się na niego.

I znów ja: Polecam wszystkim stronę z tłumaczeniem całej strony Rolwing (niestety strona prowadzona była tylko do wakacji ubiegłego roku, gdyż autor zawiesił działalność). Po przeczytaniu będzie z pewnością o czym podyskutować:) Oto ona: http://harrypotter4.friko.pl/autorka_all.html

Pozdrawiam wszytskich ponownie:)

Hej...
Trochę szkoda, że veritraseum można oszukać, ale cóż...

Chciałam zarzucić kolejnym tematem, który przyznam, nie wymyśliłam ja tylko moja koleżanka, która jak będzie chciała to się ujawni ;-P

Mianowicie: Jak wiecie w pierwszej części HP (książkowej) Harry, gdy Hagrid oznajmia mu, że jest czarodziejem, razem z głównym bohaterem wychodzą i dopływają do brzegu łódką, którą Dursley`owie przypłynęli na skałę. Pytanie: Czym rodzinka wróciła do domu??

Do papaY: To chyba nie jest pytanie "co by było gdyby?" ;-PPP

Pozdrawiam

nie uraź się ale to bylo ironiczne i niezbyt mile, ja to tak odbieram.. ironia ironią ale w niektórych sprawach nie nalezy jej stosować.. A TO NIE JEST "CO BY BYLO GDYBY" żegnam!!!

ja w tym nie zauważylam żadnej ironi

sama formula świadczy o ironi i nie ma co jej szukać, jeśli tego nie rozumiesz to powinnaś się cofnąc do przedszkola.. sa t ostre slowa ale męczą mnie twoje wypowiedzi, które już nie raz ci powiedzialem ze nie mam ochoty sluchać ( w mojej sprawie, bo ogólnej wypowiedzi ci nie bronię i nie mogę).. żegnam!!

moze nie chcesz zebym wypowiadala sie pod twoimi wypowiedziamim, ale ja znam kikuuuni i wiem ze w tym nie bylo zadnej ironi a ja nie musze cofnać sie do przedszkola

Ejjj nieweim o co ci chodzi PapaY w tym nie było żadnej ironii chyba nie rozumiesz co to jest kontekst zdania...??


Pozdrowienia 4 all:D

wybacz, ale wiesz wogóle czym jest kontekst? polecam sięgnięcie do slownika. Tam nie można szukac kontekstu to bylo krótkie pytanie. Wiesz wogóle o co chodzilo w tym pytaniu, do czego to nawiązuje?? obawiam się że nie wiesz a przynajmniej nie dokladnie.. do moniki: wiem ze znasz się z kikuni bo mi pisala o tym, co nie znaczy ze wiesz co ona mysli...

mozliwe ze nie wiem co ona myśli , ale na pewno nie miała w zamiarze ironi, bo i po co??

być moze nie miala bo raczej nic do mnie nie ma a chyba przeciwnie (wniosek z poprzednich wypowiedzi skierowanych do mnie) jednakże spotkalem się z niejednym jej tekstem który byl troche nie odpowiedni do sytuacji i tu jej tylko o tym przypomnialem nie robilem jej wywodów, ze jest taka czy inna, ani jej nie obrażalem tylko PRZYPOMNIALEM.. a skoro już przy tym jestesmy to tekst byl skierowany bezposrednio do niej i nie pamiętam bym prosil kogokolwiek innego (poza kikuni) o komentarz, myle sie?

to ja sie nie moge wypowiadac??

raczej bym to ujął - WTRĄCAĆ.. Jak sądzę zrozumieliśmy się z kikuni na tyle by załatwić takie sprawy między sobą, jeśli zechcemy komentarza to ci napiszemy, a teraz bądź tak łaskawa i daj sobie spokój...

moge sobie da spokuj poniewaz te forum nie bylo stworzone po to aby wynieniac sie informacjani a nie spierac sie o rozne rzeczy

brawo, widze w tobie jeszcze nadzieje.. i sporu nie bylo dopuki nie wtrącilaś swojego noska gdzie nie trzeba bo to co ja napisalem do kikuni do sporu by nie doprowadzilo, raczej bysmy to omówili.. Z nia potrafie rozmawiać, z toba niestety nie, byc moze to z mojej niechęci ale cóż, mam swoje zasady a jedna z nich dotyczy osób z którymi wdaje się w rozmowę... niestety czasem emocje nad czlowiekiem biora góre i nie może obok czegoś przejść obok , jest to nasza ludzka slabość i w takich sytuacjach zaczynają się problemy, np ten tutaj :)) pozdrawiam i zarazem pragnę skończyć to co zacząć się nie powinno :)

niestety papaY jeszcze nie skończysz, bo to o moją wupowiedź poszło, a ja się nie wypowiedziałam, więc to robię...
Zapewniam, że w mojej wypowiedzi nie było ironii, a przynajmniej nie zamierzałam jej stosować i do teraz jej nie zauważam, ale jeśli czymkolwiek co by ci sie w tej wypowiedzi nie spodobało, bym cię uraziła to sorki, bo ironia nie leży w mojej naturze, chyba, że ktoś mnie wkurzy, to może...
Przykro mi jednak, że pokłóciłeś się o to z Moniką, która sie za mną wstawiła i miała rację, bo mnie zna i wie co miałam na myśli pisząc tę wypowiedź...

Pozdrawiam i liczę, że już nie będziemy sie o to spierać

PS. I mariQlateż miała rację więc zwracam honor

czym więc dla cibie bylo to pytanie jesli nie ironią?? a mariolka niech sobie przeczyta w slowniku co to jest kontekst, zanim wypowie to slowo na forum, tymbardziej zwracając uwagę.. po raz kolejny stajesz po stronie moniki i ok nie winie cię ale nie jesteś obiektywna.. kolejna sprawa to taka ze moglaby cię znac od urodzenia ale nie moze wiedzieć co masz na mysli może tylko przypuszczać czasem my sami nie wiemy do końca co nam przychodzi na mysl tak czlowiek jest skonstrulowany więc powiedz mi jakim cudem monika wie, moze ona jest wyrocznią albo ma nadludzką inteligencję. mnie narazie jest znany tylko jeden czlowiek który wykorzystywal okolo 30% zasobu mózgu ludzkiego byl to Albert Einstein i wyobraź sobie że nawet on nie mial zdolności prorokowania... w związku z tym nie wciskajcie mi tu taniego kitu, bo to tylko o was źle świadczy. nie staram się być wyniosly ale już drugi raz nie macie racjipoprzednio napisalem ze jestem sklonny przyznać rację jesli otrzymam odpowiednie argumenty ( nie otrzymalem ich i rozmowa się skończyla), a to świadczy o tym ze nie uważam zebym zawsze mial racje. owszem mogę się mylić i robie to często, jednakże nie wyklucam sie o cos jesli nie jestem sam do tego przekonany i tego nie przemysle... teraz wracając do twojego pytania to ono nie moglo znaczyć nic innego nie bylo tu żadnej metafory czy aluzji, bylo to dfoslowne i ironiczne, bo jesli pytam się kogoś czy to nie należalo do kategorii co by bylo gdyby tym bartdziej ze o to byly wcześniej spory to jest to wyraźna ironia... a teraz żegnam panie bo nie będe marnowal czas na takie bezsensowne klutnie, mam jeszcze dużo lepszych zajęć a wam polecam zabić nude, którą zapewne macie na swoim etapie życia, czymś bardziej ambitnym.. pappa

Może byście przestali się spierać, a zainteresowali nowymi wiadomościami? Nie wiem czy wiecie, ale właśnie dzisiaj okładki DH ukazały się w internecie...

ekhem...ekhem...mam nadzieję, że już sobie tą sprawę wyjaśniliście...możemy więc przejść do mojego tematu, który pozostał na poprzedniej stronie?

a więc przypominam, żebyście nie musieli go szukać:

na stronie www.prorok.pl ukazał się pewien artykuł dotyczący całej serii o Harrym Potterze. otóż pewien (bardzo mądry)czytelnik odniósł się do historii literatury podporządkowując serię do tzw.terorii koncentrycznej. wg niej treść książek pani Rowling jest ułożona wg pewnego wzoru, który można określić tak:A, B, C, D, C, B, A. Pod te litery można podporządkować kolejne części tak:
A ? ?HP i Kamień Filozoficzny?
B ? ?HP i Komnata Tajemnic?
C ? ?HP i Więzień Azkabanu?

D ? ?HP i Czara Ognia?

C ? ?HP i Zakon Feniksa?
B ? ?HP i Książę Półkrwi?
A ? ?HP i Deathly Hallows?

wg wzoru(który podałam wcześniej)te same litery, pod którymi podpisane są książki mają podobne wątki. Nie będę o nich pisać, ale zachęcam do przeczytania całego artykułu. zamieszczam go tutaj:http://www.prorok.pl/potter/art-1110,0.html
pzdr.!!!!!!!!!:D:D:D

Mylisz się papaY.... Monika nie jest prorokinią, ale czasami tak jest, że drugi człowiek na tyle zna człowieka, że wie co w danej chwili pomyśli w zaistniałej sytuacji... tak akurat w tej chwili było ze mną i Moniką... Niestety musze stwierdzic , że zbyt wcześnie cie oceniłam, i była to zła opinia, gdyż zaczynasz zachowywać się ajk jeden z użytkowników filmwebu z którym prowadziałam zaciętą kłótnie na jednym z forów. To niezbyt dobrze wróży dla naszych dalszych relacji, więc wybacz, ale nie będe więcej odpowiadała na żadne twoje wypowiedzi, chyba, że bardzo mnie zprowokujesz...

http://www.prorok.pl/potter/art-1110,0.html

nareszcie...:D:D .

ja jakoś tego ulozenia nie kapuję :?
pozdroffionka :))

nie kapuje jak np. komntata tajemnic ma podobny wątek z ksiąze półkrwi

zmieniam zdanie:PP już kapuję o co chodzi :))

a co do okładek, to są jako takie, tylko niestety po ich obejrzeniu coraz bardziej nie moge sie doczekać HP i DH
pozdroffionka

kolejny bląd, jesli nawet to nie wie, lecz przypuszcza...

nie będę się z tobą spieral kazdy ma prawo do swojego zdania, ale ciebie noszą emocje, gdy to pojmiesz będziemy mogli znów porozmawiać.. nie winie cię za to ze bronisz kolezanke i nawet to pochwalam ale powtórze tylko jedno, nie jestes osobą obiektywną, po za tym, zachowalaś sie wporzadku... teraz jednak zakończę te dyskusję bo nie będę się z tobą klucil o coś takiego, reprezentujemy dwie kategorie wiekowe i dwa różne spojrzenia, na dodatek jestesmy dość uparci więc to nas do niczego nie zaprowadzi...

P.S. dam ci tylko radę, jesli mogę, nie oceniaj ludzi na podstawie emocji.. ( mnie w tym momencie tak oceniasz) pozdrawiam :))

Witam wszystkich! W sumie to mnie nawet zaciekawila ta koncepcja, z tym nie przypadkowym ulozeniem wszystkich tomow Harrego... Ten artykul tez wydaje sie dosc wiarygodny... Przepraszam za zmiane tematu, ale co sadzicie o smiercu Lupina? Mi sie wydaje ze to moze Glizdogon go zabije, poniewaz jest zdrajca swoich przyjaciol, a nie sadze zeby sie zmienil, no i oczywiscie jest jeszcze taki maly szczegol w postaci srebrnej reki, ktora otrzymal od Voldiego, wiec wszystko niby pasuje, bo jak kazdy wie wilkolaki nie za bardzo lubia srebro:P No i jak juz by zginąl Lupin to za nim musi juz zginac Glizdogon(wtedy juz ostatni z huncwotow):P... Co o tym sadzicie?

Hmm jeśli sie nie myle to jest forum o Harrym a nie o tym kto i dlaczego powiedział coś ironicznego. W końcu wszystcy jesteśmy w jednej druzynie GD! :)
a więc powracając do tematów dwóch. Ten artykuł już czytałam. Bardzo ciekawy i widze dużo podobieństwa w tych wszystkich książkach (np w 2 i 6 to dowiadywanie sie o Voldim) A co do tego kto zabije Lupina. Hmm jak już ma umżeć to w sumie bardzo prawdopodobne, tyle że Glizdogon bedzie potrzebowal jeszcze jakiś sztuczek, bo wątpie że by go zabił od tak (wkońcu z niego słabiak ;d) A jak sądzicie, czy prawdopodobne jest to że jak Voldi będzie chciał zabić Harry`ego to obroni go Glizdogon? (wkońcu przecież dzięki Harrym on żyje i ma jakiś dług wdzięczności)

pzdr GD ;))

Jestem prawie pewien, ze Glizdogon odegra jeszcze jakas wazna role i wydaje mi sie ze albo bedzie calkowicie zly, albo poswieci sie dla dobra i jego winy zostana odkupione(np. uratuje zycie Harrego przyplacajac wlasnym). Z drugiej strony jest on raczej tchurzliwy, wiec ciezko go sobie wyobrazic jako bohatera:P Byc moze Rowlingowa postanowi utrzymac go do konca, jako podlego, tchurzliwego, bezwartosciowego, dwulicowego zdrajce(ale mu pojechalem:P) ktory nigdy nie wykaze sie zadnym wielkim, czy szlachetnym czynem, ale sadze, jakos zrechabilituje sie za wszystkie zle czyny i niestety przyplaci to zyciem...

jest to teoria godna poświęcenia uwagi...zapewne Glizdogod będzie musiał odegrać ważną rolę, bądź przynajmniej w jakiś sposób odpłacić swój dług... W końcu dumledore lub któryś z innych huncwotów przyznał, że na pewno się odpłaci... Przykład, że zło nie chce tracić honoru i spłaca długi: Snape... James uratował mu życie (co prawda w trochę nietypowy sposób, ale jadnak ;-P), a ponieważ James zmarł ten chronił Harry`ego...

Nie myślicie jednak, że za dużo dobra będzie w 7 części... Podobno Malfoy się nawróci, Snape też... No i Glizdogon... Niedługo pewnie któś wymyśli, że Voldemort też ;-))) Któryś z nich na pewno przejdzie na stronę dobra, ale wszyscy... Możliwe aczkolwiek nie mogę w to uwierzyć...
Teraz pozostaje nam czekać na 7 część ;-D

Pzdr...

A ? ?HP i Kamień Filozoficzny?
B ? ?HP i Komnata Tajemnic?
C ? ?HP i Więzień Azkabanu?

D ? ?HP i Czara Ognia?

C ? ?HP i Zakon Feniksa?
B ? ?HP i Książę Półkrwi?
A ? ?HP i Deathly Hallows?

Ja też już dostrzegam podobieństwa pomiędzy tymi częściami, choć przyznam, że na początku wogóle ich nie zauważałam...

No więc
I i VII część- Harry dowie się wielu nowych rzeczy, na pewno zaskakujących
II i VI część- dowiadujemy się mnóstwa informacji na temat przeszłości Voldiego, a wtedy jeszcze Toma Riddle`a
III i V część- moje ulubione ;-D Jedna ulubiona filmowa, druga książkowa... Mnóstwo informacji o Syriuszu.
IV część- oryginalna i jedyna w swoim rodzaju... i to jest w niej fajne ;-P

Pozdrawiam...

PS. Mam nadzieję, że każdy członek FGHP napisze jakie on widzi podobieństwa ;-)))

Hmm mi sie wydaje że Sneap`e sie nie nawróci, bo on wcale zły nie jest (chociaż wszystcy tak sądzą bo to on zabił Dumba, a ja powiem szczeże że Saverusa nigdy nie lubiłam zawsze mnie wkurzał ale .. ;d) a jak myślicie czy w 7 części dowiemy sie za co Dumbledor mu tak ufał czy Rowling zostawi to dla siebie?

Uważam, że jednak to nam wyjawi, ale ona jest nieprzewidywalna, więc kto wie ;-D Myślę, że to coś bardzo ważnego... I myślę również, że to o co się Dumbi pokłócił ze Snapem to o to, że ma być u boku Voldiego... A nie pomyliło mi się... To było w książce... No tak, ale mam nadzieję, że Snape na prawdę szpiegował tylko dla Dumbiego bo w końcu, gdyby chciał być wśród śmierciożerców udając szpiegostwo, to nie kłóciłby się o to... Chyba troche tu namieszałam ;-( Pogubiłam się już ;`( W końcu było w książce o co się Dumbi pokłócił ze Snapem czy nie??

Pozdrawiam

PS. Liczę na pomoc od członków FGHP

Co do smierci Dumbledora to sprawa jest wg. mnie otwarta. Przykladem jest pogrzeb Dumbledora. Pierwsza sprawa to fakt, ze nie pokazali ciala Dumbledora tylko jego ksztalt okryty jakims materialem, a po drugie troche mnie zastanawia sam moment spalania(specjalnie jeszcze raz przeczytalem ostatni rozdzial:P)cytuje: "Jasne, biale plomienie wybuchly wokol ciala Dumbledora i postumentu, na ktorym bylo zlozone. Podnosily sie coraz wyzej i wyzej, az przeslonily cialo. Bialy dym zaczal sie wic w powietrzu, tworzac dziwne ksztalty; w Harrym zamarlo na chwile serce, bo wydalo mu sie, ze ujrzal FENIKSA ULATUJACEGO RADOSNIE W BLEKIT NIEBA, ale zaraz potem plomienie zgasly... hmm jak na moj gust jest to troche dziwne bo jezeli miala to byc zwykla kremacja zwlok to powinien sie unosic straszny odor, ale to juz nie jest nawet kwestia samego spalenia. Moze to zabrzmi dosc niewiarygodnie, ale o ile dobrze pamietam feniks potrafil jakos teleportowac Dumbledora, wiec teraz z pewnoscia zrobil to samo (gdyby jednak nie teleportacja to poco byla by ta wamianka o feniksie)jeszcze jeden fakt mnie zastanawia, a mianowicie radosc wznoszacego sie feniksa... o ile pamietam gdy komus "dobremu" dzialo sie cos zlego(rana harrego w komnacie tajemnic) feniks plakal) byc moze sie myle jesli tak to poprawcie mnie...(nie jestem pewien z ta teleportacja ale wydaje mi sie ze cos takiego bylo... Cala sprawa smierci Dumbledora jest wg. mnie dziwna, bo od samego poczatku sa same zagadki (zaklecie rzucone przez Snapea, ktore dalo dziwny efekt wyrzucenia Albusa w powietrze... Avada Kedavra tak nie dziala)troche sie rozpisalem wiec przepraszam:P

hehe ale napisalem posta:P prawie jak rozprawka...

Wracajac do tematu czy Harry ostatecznie zginie.

Niestety wydaje mi sie tez dosc prawdopodobne, ze Harry moze jednak zginac... Gdy Voldi probowal usmiercic Harrego, gdy byl jeszcze dzieckiem przelal w niego czesc sibie (czyli jakby czesc swojej duszy) dzieki ktorym Harry posiadl umiejetnosc rozmowy z wezami itp. Jak wiadomo horkruksy sa to wlasnie podzielone kawalki duszy Voldiego... i cos mi sie zdaje, ze gdy Harry pokona juz Voldiego zobaczy, ze on zyje w nim, lub cos w tym rodzaju(nie wiem jak to opisac:P)... i postanowi postapic jak na bohatera przystalo i poswiecic sie zeby calkowicie zniszczyc zlo panujace w swiecie czarodziejow;/ niemila wizja, ale mam nadzieje ze Rowlingowa inaczej to sobie zaplanowala. pozdro dla calego GD:)

ja tez nad taka opcja myslalam bo nawet tytul tak jakby pasowal bo jak czytalam po polsku ma brzmiec smiertelne poswiecenia
chociaz wolalabym zeby harry nie zgnia

kiedyś tez zastanawialem się nad taka opcją, ale teraz rowling musialaby za dużo nakombinow zeby tak bylo, a to dlatego że jak wiemy by stworzyć horkruksa trzeba wypowiedzieć zaklęcie.. ciągnąc to dalej pomyślmy, przeciez voldi chcial zabuc harrego, a nie robić z niego horkruksa, nie bylby na tyle glupi by pozbawiać się cząstki swojej duszy próbując zabić harrego... a autorka jeśli by chciala to moglaby oczywiście napisać ze to byl przypadek lub wyjatkowy obraz horkruksa ale to jest dziwne i malo prawdopodobne... można jeszcze spekulować ze voldi zrobil z niego horkruksa bo wiedzial ze uzyska przewage nad harrym, ponieważ dopuki harry żyl to żyl i on :)) więc w każdej opcji najpierw zginąlby harry, prawda? jest to jednak maloprawdopodobne bo czarny pan wierzyl w swoja potegę i w PRZEPOWIEDNIĘ byl pewny ze tamtej nocy zakończy wszystko... ja trzymam się opcji ze horkruksem nie jest :)) pozdrawiam

Tez mam nadzieje, ze jednak nie jest horkruksem:) chcialem jedynie przedstawic moje obawy co do jego smierci na koniec 7 tomu... Niestety wydaje mi sie ze ktos z wielkiej trojki (Harry, Ron, Hermiona) na 90% zginie... Szkoda ze Rowlingowa tak polubila usmiercac pozytywnych bohaterow;/ Tym bardziej, ze juz zapowiedziala, ze na 100% kilka dobrych osob zginie;/ Uwazam, ze autorka bedzie chciala zrobic jakies wielkie zakonczenie tego arcy dziela, a uwazam ze nic tak nie zapadnie w pamiec jak smierc, ktoregos z bohaterow... Jezeli takie poruszenie wywolala smierc Dumbledora to latwo sobie wyobrazic co bedzie jak zginie Ron, Hermiona czy sam Harry Potter...

ja tak bardzo nie chce śmierci żadnego z tych bohaterów (moze to dziecinne :P:P) jak juz pisalam wiele razy :P:P, ale wątpie zeby fabula zakończyla sie happy andem. wydaje mi się ze bedzie jeszcze musial zginąc ktos (tonks, lupin. harry ron hermiona ginny itp.) ze strony dobra alo i wiecej osób :(:(:(
pozdroffionka:):):):P:P:)))))))))))))))))))))))))))))))))))

Szkoda mi będzie, jeśli któreś z nich zginie, a to jest niewykuczone... Jeśli przeżyje Harry, a któryś z jego przejaciół zginie, to (nie chce krakać) on też zginie, choćby to miałobyć samobójstwo;-(. No dobra odwołuje to... Mam nadzieję, że Rowling oszczędzi nam dobrych bohaterów, choć w jej przypadku wszystkiego można się spodziewać... Pozdrawiam...