Który film według was lepszy? Moim zdaniem Hobbit Niezwykła Podróż przebija Drużynę.
Za odpowiadanie na stare posty możesz się pożegnać z jakąkolwiek zmianą z mojej strony. Jesteś mendą, prowokatorem i trollem. Bez odbioru.
Nie jestem chyba w stanie zdecydować...baaardzo ciężki wybór. Jeśli już byłabym przykuta do muru to wybrałabym Drużynę, ale to nieznaczne zwycięstwo....
Uwielbiam trylogie, ale po seansie Hobbita byłem oczarowany :) Pora czekać na wydanie BR :)
Wg mnie, ciężko to porównać, bo gatunkowo filmy te mają zupełnie inną wagę, a to spory czynnik przy ocenie. Nawet gdyby skupić się tylko na warstwie technicznej, precyzji w oddaniu Śródziemia, postaciach, odrzucając zaawansowanie strony fabularnej, to i tak ciężko dokonać wyboru. Stawiałabym chyba na 'Drużynę Pierścienia', ale bardziej z rozumu niż z serca. Serce stawia te dwa filmy na równi, a ja staram się bardziej słuchać rozumu :)
Moim zdaniem też, ale trochę mu brakuje do Dwóch wież, i oczywiście odstaje od Powrotu króla.
Moim zdaniem Hobbit jest lepszy :). Szanuję opinie innych, autor tego tematu powinien się trochę uspokoić i posłuchać co inni mają do powiedzenia. Jak zakładasz temat to szanuj to, że ktoś ma inne zdanie niż Ty. Hobbit jak dla mnie jest cudem. Fabuła w obu przypadkach jest cudowna, a Peter poradził sobie świetnie z reżyserią obu filmów. Dużą zasługę ma w tym Freeman, który zagrał Bilbo o wiele lepiej niż Elijah Frodo. Nie zapominajmy o innych aktorach, którzy w obu przypadkach(Drużyny i Hobbita)wspaniale sobie poradzili. Trochę mi przykro patrzyć jak niektórzy piszą, że Hobbit jest kiepski, bo wcale taki nie jest. Nie zaprzeczam też, że Drużyna nie jest wspaniała, w końcu w pewnym sensie ten film to moje dzieciństwo, i dzięki niemu zainteresowałam się fantasy(HP też miał w tym zasługę, ale nie o tym mowa). Warto poczekać na inne części Hobbita, bo troszkę dziwnie tak oceniać, gdy widziało się jedną część Hobbita, i trzy części LOTR. W końcu nie było jeszcze Smauga i Bitwy Pięciu Armii, wtedy będzie można spokojnie oceniać. Ale już na koniec napiszę, że pomimo mojej sympatii do LOTR, Hobbit spodobał mi się o wiele bardziej.
Wczoraj obejrzałem na potrzeby porównania Drużynę, wersja Bluray, Extended Edition oczywiście.
Fabuła znakomita, oczywiście ciekawsza od Hobbita z wiadomych względów. Prosta książka nie może dorównać Władcy. Nie jest to jednak kwestia, która powinna być oceniana bo szanse są nierówne, raczej jakość adaptacji samego tekstu.
A jeśli chodzi o adaptację to stawiam na remis.
Natomiast wizualnie dla mnie jest przepaść. Oczywiście rozumiem, że komuś może przeszkadzać większa dawka postaci CGI (nawet jeśli ten zabieg ma swoje uzasadnienie), ale np cave troll w Drużynie wygląda słabo. Trochę to porównanie wygląda boleśnie dla DP. Ruchy trolla są mało płynne, trochę mi przypominają się gry komputerowe sprzed lat. Mało też widać szczegółów jeśli chodzi o jego fizjonomię. Słabo też wypada Moria w porównaniu do wnętrz Ereboru. Wtedy zachwycała, dziś traci w porównaniu do Hobbita. Widać też wyraźnie słabszy poziom komputerowych efektów w prologu przy pokazywaniu tysięcy orków i elfów. Nieźle za to wygląda Isengard i ogólnie sceny widokowe. Ale powoli film jeśli chodzi o efekty komputerowe zaczyna trącić myszką.
Dla mnie remis ( pewnym aspektach lepsza Drużyna w innych Hobbit), przy czym jak mówiłem nie oceniałem fabuły, bo porównywanie historii dla dzieci z poważną książką nie ma sensu.
Jak dla mnie Hobbit, może to też dlatego że Frodo grany przez Wood'a działął mi okropnie na nerwy, natomiast Martin w roli Bilba jest po prostu taki jakiego go sobie wyobrażałam.
Ja dam na podsumowanie tak, porównując FotR czyli Fellowship of the Ring do Hobbita AUJ czyli An Unexpected Journey.
Scenariusz: FotR
Reżyseria: FotR
Gra aktorska: Remis
Montaż: Remis
Efekty CGI: Hobbit AUJ
Jakość obrazu: FotR
Zdjęcia: FotR
Plenery: Remis
Klimat: FotR
Muzyka: FotR
Scenografia: Remis
Kostiumy: Remis
Dźwięk: Załóżmy, że Hobbit AUJ, choć dla mnie wielkiej różnicy nie ma.
Kontrast: FotR, ale patrząc po trailerze części 2, jak będę porównywać Dwie Wieże do Pustkowia Smauga będzie po równo.
Hobbit An Unexpected Journey: 7 punktów, w tym punkty z remisów
Fellowship of the Ring: 11, w tym punkty z remisów
Proszę nie hejtuj mnie, to dopiero część pierwsza, wszystko się może zmienić z następnymi, ale na razie pozostaje tak.
Nie zgadzam się. Scenariusz w zyciu nie jest lepszy od Hobbita. remis jak coś. Muzyka także remis. Klimat też. Jakoś obrazu Hobbit.
Scenariusz w czym jest lepszy w Hobbicie? gdyby nie było tych komediowych zagrywek, byłby remis. Muzyka lepsza w Lotr, Hobbit wykorzystał stare tematy jak dodał nowy od siebie, jest też kilka utworów zasługujących na uznanie np. My Dear Frodo, ale jak już mówiłem są nawiązania do LotR. Co do klimatu dobrze może być remis. W jakości obrazu byłby remis, gdyby nie majstrowanie przy kontraście.
Scenariusz uwazam jako remis. Komediowe wstawki szlifuja klimat. Muzyka remis, a wstawki z Wp to celowy zabieg przecież. Chciałbyś nową muzykę do Shire? Chyba nie. Obraz jest lepszy w Hobbicie i tego nie podwazysz. Ewentualnie remis, ale i tak strona wizualna to przepaść na korzyść Hobbita:P
Komediowe wstawki mogłyby być, ale są zbyt dziecinne. Mogłoby być coś w tym stylu jak Aragorn, któremu nie smakuje zupa Eowiny. Muzyka- jest nieco za wesoła, ja bym ją utrzymał w klimacie "Radagast the Brown", "Ancient Enemy" czy "The Edge of the Wild"
Wstawki z Lotra są zabawne ale chyba tylko dla Tolkiena. Ogólnie sa troszkę oklepane. Te z Hobbita są jak najbardziej oryginalne. Muzyka wesoła? Serio? Prolog może tez jest wesoły?
Te wstawki może i są oryginalne, ale zbyt nawiązują do współczesności- Lokata długoterminowa, chrupki... muzyka nie mówię o wszystkich utworach, ale np utwór "An Unexpected Party", jest nijaki i nie wiem po co dodali w tej scenie muzykę, co chcieli podkreślić? Blunt the Knives się nie czepiam bo fajne, "The Trollshaws"- powtórka z "An Unexpected Party", "Moon Runes"- też nie wiem po co dodali znowu w tej scenie muzykę.
U krasnoludów to normalne. Przeciez wazyli złoto. A chrupki...? Chodziło o frytki. W lotrze też są. A muzyka chyba powinna być nowa w takich waznych scenach, co nie? I jest.
I była, ale nic w tych scenach nie podkreślała, wszystko było przecież podane w filmie.To tak jak puścić np ten utwór:
http://www.youtube.com/watch?v=jlzI3_QADWc w jakimś filmie, podczas, gdy główna postać np. robi kanapkę albo grzebie w szufladzie.
A przy okazji znalazłem zwiastun "Pustkowa Smauga"w Full HD (nie z youtuba, lecz ze strony warner bros), jak chcesz to ci podeślę link do pobrania.
Gra aktorska tez Hobbit. I zapomniałeś o efektach specjalnych. Tu tez Hobbit. I stronie wizualnej, gdzie tez wygrywa Hobbit.
Gra aktorska remis, bo prócz Bilba i Gandalfa nikt nie miał szansy się bardziej wykazać, inni zagrali dobrze, więc ciesz się, że jest remis. Efekty CGI, napisałem, że Hobbit. Co do strony wizualnej to co masz na myśli?
Co to w ogóle za kategoria "kontrast?" Jesli tak to ja dodaję efekty, stronę wizualną, stronę techniczną, detale, 3D i nową technologie 48fps a wtedy Fotr spada o kilka ocen niżej.
Załóżmy, że chodzi o stronę wizualną, a wtedy Hobbit spada, bo ma za jasny kontrast, co do detali, nie może ich być tak dużo, bo to nie gra komputerowa. W "Pustkowiu Smauga" widać, że poprawili ten efekt, więc nie marudź.
Strona wizualna to majstersztyk i przestań wciskac kit, ze nie. Sam dobrze wiesz, ze takiego filmu nie było od czasów Avatara. A liczba detali jest większa niż w Fotr i to na plus.
Proszę, nie wygaduj głupstw. W Lotr obraz był, ale rozmyty. to ze dla ciebie był za ostry, nie znaczy ze jest gorszy.
Podsumujmy:
1. Scenariusz i reżyseria: remis
2. Gra aktorska: niech będzie ze remis
3. Muzyka: remis
4. Efekty specjalne: Hobbit
5. Charakteryzacja: remis
6. Kostiumy: remis
7. Scenografia: remis
8. Piosenka końcowa: Fotr
9. Strona wizualna i techniczna: Hobbit
10. Montaz: remis
11. Zdjęcia i plenery: remis
12. Dźwięk: Hobbit
13. Klimat: rermis
Wynik: Fotr 10 pkt, Hobbit 12:)
Tym wątkiem udowodniłeś, że jesteś królem debili Filmwebu. Podsumujmy: poza stroną techniczną Hobbit ssie pałkę Lotrowi. To jest fakt. A ty szczekaj aż zdechniesz:D zdrowie Kamila Trola:D:D heeeeej:)
Normalnie wyrazenia na poziomie gimnazjum. Tak to sobie możesz mówić wśród swoich koleżków-mutantów, trollu.
PS. Jak tam twoje nowe konto? Widze ze tylko literke zmieniłes, zamieniając i na l.
Drużyna po całości. Idąc na Hobbita spodziewałem się czegoś na miarę WP a dostałem ekranizacje książki dla dzieci z której na siłę zrobiono pseudo mroczne fantasy ale niestety wyszła im z tego kupa... gówna.
CGI mimo że mamy 2013 rok to gorsze od przerywników w grach Blizzarda, na dodatek jest ich na tyle dużo że niszczą doszczętnie cały film.
Oglądając Hobbita w ogóle nie mogłem poczuć klimatu Śródziemia. Dlaczego? Bo nadmiar sztucznych efektów CGI zarówno postaci jak i plenerów na to nie pozwala. Co do aktorstwa to jedynie Huge Weaving i Ian Mckellen trzymają poziom. Martin drewniak Freeman irytował mnie bardziej aniżeli Eliah Wood jako wiecznie stękający i jęczący Frodo. Zarówno jego gra aktorska jak i krasnoludów doprowadzała mnie do irytacji. Kolejną denerwującą rzeczą było to mieszanie pseudo mrocznego fantasy z fantasy familijnym. Jeżeli coś się robi to robi się to do końca a nie byle jak. I jak mam się wczuć w ten pseudo mroczny klimat skoro krasnoludy zostały tu ukazano raczej jak te ogrodowe krasnale a nie dzieci kamienia, dodatkowo ciągle wojujące z goblinami. Ten kontrast wszystko niszczy.
Do muzyki nic nie mam, no chyba to że zamiast stworzyć kompletnie nową ścieżkę wybrano drogę na łatwiznę (kopiuj wklej)
LOTR dzięki temu że był kręcony w plenerach Nowej Zelandii a nie w studiu jak Hobbit, "pożyje" dłużej. Dzięki temu widz może wczuć się w klimat filmu dzięki tym NATURALNYM, pięknym plenerom NW. Można rzec że WP nie ma tylu efektów bo brakło kosztów czy nie było takiej techniki, bzdura. W WP starano się wykorzystać ich jak najmniej(zasługa Jacksona, jak dzieciarnia zna tego Pana tylko z reżyserki WP i Hobbita to niech lepiej zamilknie i się nie wypowiada;) ), CGI zostało użyte tylko do wykreowania jakichś mistycznych zwierząt jak n.p Olifanty, Wiwerny czy Balrog. W Drużynie aktorstwo jest po prostu świetne, od głównych bohaterów po statystów. W grę włożono wiele emocji i to widać i czuć. Kostiumy w Drużynie wypadają niesamowicie, w Hobbicie kostiumy co niektórych bohaterów wyglądają tak jakby co dopiero zostały uszyte, nówki nie śmigane = znowu sztuczność. Widać że Jackson niestety poszedł tu na łatwiznę, nie dopilnował wszystkiego osobiście. Co do charakteryzacji to w Hobbicie jej nie ma ;) wszystko zostało poprawione i dokończone komputerowo. Hobbit wypadł b. słabo, pogrążył go kiepski scenariusz, poszatkowany jak kapusta do kiszenia, CGI które zabiły film swoją ilością i straszną sztucznością, nadmierny przeplatający się kontrast między kolorowym kinem dla całej familii a dark fantasy przez co dostalismy jakies pseudofantasy bez polotu. Gra aktorska srednia (nie licząc roli Gandalfa i Elronda). Hobbita obejrzałem raz i więcej nie zamierzam, film na raz. Może kiedyś go sobie przypomnę gdy będzie mnie męczyć bezsenność(żeby szybciej odlecieć)
Drużynie pierścieni mimo że to długi film pochłonąłem na raz i było mi wciąż mało, z Hobbitem stoczyłem 3 nierówne pojedynki zanim udało mi się go obejrzeć. To typowy blockbuster który nie ma dla widza dojrzalszego nic do zaoferowania, kompletnie. Ten nadmiar CGI może spodobać się tylko dzieciarni i gówniarzerii która poza komputerem nie ma styku z rzeczywistością.
Jak pisałem Drużyna po całości, film o wiele dojrzalszy, prawdziwszy(o ile mogę tak nazwać film i to w dodatku fantasy ;D) i głębszy.
Hobbit miał potencjał ale został on zmarnowany przez typową zachłanność. Gdyby Jackson zamiast bawić się w dzielenie Hobbita na części, dodawanie nie wiadomo po co dodatkowych scen, wziął by się za nakręcenie po prostu ekranizacji normalnego Hobbita w tych 2 częściach to byłoby wszystko ok.
Nie bez powodu Władca to jedno z największych arcydzieł wszech czasów, spokojnie można postawić na równi z Ojcem. Hobbit nigdy nie będzie na takim poziomie. To świetny film(dałem 9), ale niektóre rzeczy niszczą klimat(wiem, że w książce trolle to debile, a gobliny mówią), ale można to było zrobić bardziej poważnie. Radagast pół-idiota z gniazdem na głowie - można go było przedstawić inaczej, nie widziałem w książce takiego opisu, ale nie czytałem takżę Silmarillionu.Dodano przynajmniej Azoga i motyw Saurona, to już tworzy poważniejszy obraz. Ale potyczki z goblinami w jaskiniach to jakieś s-f. Kili bawi się w rycerza Jedi, a któryś z krasnoludów wymachuje tym kijem jak ninja. A gobliny niczym policjanci chcą Boimbura powalić, uwieszając się na nim, zamiast go przebić mieczem. No bez przesady. Naprawdę uważasz, iż muzyka jest lepsza? Co ty, ścieżka dźwiękowa to wysoki poziom, ale trochę wzięto już z Władcy(co nie jest błędem), a nowe kawałki nie powalają jak w Drużynie, chociaż niezły jest utwór, przy którym atakują trolli, nawet mam go na smartfonie:)
Efekty jak dla mnie na pewno nie lepsze, a czy gorsze to nie wiem, smoka nie pokazali, ale gorzej niż w Eragonie, gdzie Saphira miała jakieś dziwne skrzydła i to z piórami jeszcze i urosła w parę skeund, tego na pewno nie zrobią.
Hobbit to jeden z tych najlepszych filmów jakie powstały po Mrocznym Rycerzu i roku 2008, ale nie jest to żadne arcydzieło w przeciwieństwie do każdej części Władcy. Ale trylogia Hobbita to na pewno stanie się kultowa, chociaż nie aż tak jak Władca:) A premiera roku 2013 to oczywiście Pustkowie Smauga, teraz już bez wątpliwości:) Bo rok 2012 skradły bardziej oczekiwane Avengers i TDKR. A teraz już Hobbit 2 nie ma już godnego przeciwnika.