PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=559494}

Kaznodzieja z karabinem

Machine Gun Preacher
2011
7,1 39 tys. ocen
7,1 10 1 38602
6,6 7 krytyków
Kaznodzieja z karabinem
powrót do forum filmu Kaznodzieja z karabinem

Film porusza problemy nękające Afrykę, ale ewidentnie jest zrobiony na modłę religijnych skrzywieńców i fanatyków. Nachalna chrześcijańska propaganda jest strasznie żenująca. Narkus i krymuch nawrócił siebie i kumpla na ewangelię i opowiada ludziom w kościele o tym, że bóg czeka żaby się dla niego otworzyć. Gdyby pominąć tą całą religijną farsę to film byłby całkiem znośny. Niestety religijne psychole zawsze muszą lać wazelinę wiadrami. Zupełnie jakby ateista nie miał ludzkiej wrażliwości i wyczulenia na krzywdę.

użytkownik usunięty
Scumkill

niesienie pomocy innym jak nakazuje chrześcijaństwo to nachalna indoktrynacja?

ile organizacji Ateistycznych (są takowe???) niesie pomoc w Afryce?

yeah:) dobrze napisane, na tyle, ze niestety twórca tematu nie potrafi się odnieść.

swoja droga- jak zaczynasz cos ogladac to sam tytul do czegos zoobowiazuje. Nie lubisz takich filmow? nie ogladaj - proste.
film i religia maja jedna wspolna rzecz - nie chcesz - nie musisz. Ateiści też jedną - choć nikt nie chce słuchać ich dyrdymałów to pierniczą, a 24 grudnia rozrywają paczki jak dzieci... so saad

użytkownik usunięty
vasil_zajcev

samodzielne myslenie to zbyt duzy wsilek energetyczny i olbrzymie marnotrastwo czasu, który mozna spożytkować na wiele fajniejszych rzeczy. lepiej nastawić sie na kolportaz sloganów, bo wtedy duzo łatwiej utrzymac dobre samopoczucie o sobie kiedy mozna kogos obarczyc wina na zasadzie kontrastu: "My jestesmy super, a oni sa ci zli. Jak sie pozbedziemy religii to zapanuje raj na ziemi" :)

dawniej wszystkiemu byli winni zaborcy, potem żydzi, potem faszyści, potem komuniści, a teraz księża.

to przykład życzeniowego postrzegania rzeczywistości - typowe dla niskiego IQ

szkoda, ze nie mozna polubic, bo wypowiedz bardzo dobrze oddaje sedno :)

"dawniej wszystkiemu byli winni zaborcy, potem żydzi, potem faszyści, potem komuniści, a teraz księża. to przykład życzeniowego postrzegania rzeczywistości - typowe dla niskiego IQ" - popieram 100%

ocenił(a) film na 7

Przepraszam bardzo, ale to, że wszystkiemu winni byli Żydzi i tak dalej to typowe powiedzenie właśnie katolików, a przynajmniej katolickich fanatyków. I, z tego co się orientuję, teraz wszystkiemu winien jest Tusk, a nie księża. Ładny strzał w stopę ;)

"dawniej wszystkiemu byli winni zaborcy, potem żydzi, potem faszyści, potem komuniści, a teraz księża. to przykład życzeniowego postrzegania rzeczywistości - typowe dla niskiego IQ" - LUBIĘ TO.

ocenił(a) film na 9

Tutaj jedna osoba niesie pomoca,a nie organizacja. Czy organizacje ateistyczne niosą pomoc? Myśle, że dużo niewierzących ma swoje organizacje i nie sądzę, żeby odnosiło się to jakoś do jakości ich 'usług'. Jeden niesie pomoc dlatego, że ma taką wewnętrzną potrzebe, inny zaś żeby miec kiedys tam,gdzieś tam wygodne miejsce na chmurce.
Jedni nazywają to darem od boga i natchnieniem, a inni chęcią pomocy innym.. Wydaje mi się, że nie należy rozgraniczać na organizacje chrześcijanskie, ateistyczne czy innych. Myslicie, że tylko wasza religia jest taka dobra i pomaga innym? Myslicie, że ci Policjanci którzy także pilnowali z Samem sierocina także są chrzescijanami pomagającymi tylko dlatego, że bóg ich natchnął?! Całą reszta to muzułmanie i są źli? Nie popadajcie ludzie w skrajności,

Także uwazam, że jeśli ten film był by bez wątków religijnych i nawoływania do walki w kościele byłby duużo lepszy.


bóg potrzebuje:
"Ludzi pełnych wiary, mający odwagę podnieść miecz i go użyć!
Żołnierzy, gotowych walczyć przeciw jego wrogom, kimkolwiek by byli!
Gotowych walczyć do ostatniej kropli krwi!"

Zamiast rozgraniczac ludzi na dobrych i złych - rozgranicza na dobrych chrzescijan i złych muzułmanów ("islam nas nie zjednoczy") To nie religie są winne, tylko fanatyczni skrzywiency wybierający sobie te wersety z biblii czy koranu do osiągnięcia swoich celów i poparcia wsród równych sobie.


Najlepszą płętą jest tutaj to co powiedziała ta ruda kobieta: "Mówią, że czynisz dobro, że masz wyjątkową moc... o Konym mówili to samo"...

użytkownik usunięty
karlwerner

ok, wszystko fajnie.. ale fakty sa mniej więcej takie:

1. "religie są winne, tylko fanatyczni skrzywiency wybierający sobie te wersety z biblii czy koranu" - akurat w tym poście to Scumkill okazał się fanatykiem, a ja jestem uczulona na fanatyzm wszelkiej maści - rozpoznaje go natychmiast
2. nadal nie znam żadnych organizacji ateistycznych niosących pomoc w Afryce... religie w większości niejako w "Konstytucji" maja zapisana pomoc bliźnim lub jałmużnę

film jak film...na mnie nie zrobił żadnego wrażeni, jeszcze mniej interesują mnie wyznania...pod warunkiem ze nie sa fanatyczne... obojętne czy jest to fanatyzm ideologiczny, religijny, czy społeczny czy tez jakikolwiek inny... to jedynie rozne odbicia tej samej choroby. trzeba go tępić wszędzie, nawet na forum

pozdrawiam

ocenił(a) film na 9

zgadzam się!

Napisałem niżej.
Ateista kojarzy się przez ociemniałą (często jednak chojną rzucić groszem) opinie publiczną negatywnie, więc wątpie, że takowa organizacja dostała by jakieś pieniądze kiedy głosiła by to otwarcie: Jestesmy ateistami, zbieramy kase dla Afryki.
Wrzuciła byś coś? Może tak - ale większość naszego społeczeństwa niestety nie i temu nie zaprzeczysz ;)
Teraz z 2 strony:
Jestesmy organizacją chrzescijanską - chwalmy pana - zbieramy kase na dzieci w CHRZESCIJANSKIEJ - wiosce w Afryce - wrzuccie coś ludziska - ALLELUJA!
Sama sobie dopowiedz ciąg dalszy... ;)

Niech za przykład pójdzie Bill gates który oddał dla Afryki i pomoc Afryce miliardy (ogromną czesc swojego majątku) i z tego co wiem jest on ateistą, z czym się nie obnosi jak to maja organizacje chrzescijanskie w zwyczaju.
Poprostu religia jest motorem napendowym dla zbierania kasy, od zawsze. Czy to w celu podbiajania niewiernych, czy pomagania ucisnionym pieniądze gromadzą się najszybciej jeśli wmówisz ludziom wierzącym (czyli większości) to, że bóg też by tak zrobił.
Nie ważne co powiesz o tych ludziach. Nie ważne, że powiesz o tym że są biedne, są sierotami etc. liczą się historyjki, że odmawiają różaniec dziennie wieczorem tylko, brakuje im kościoła i dlatego potrzebujemy dla nich pieniędzy.
Chwalmy pana! alleluja :)

pozdrawiam i bez urazy.
ateista ;)

użytkownik usunięty
karlwerner

teiz - ateizm...nazizm - komunizm... dla mnie bez różnicy - fanatyk to fanatyk

Bill Gates nie jest ateista tylko ignostykiem(tak jak ja) - wypowiadal sie na ten temat w wywiadzie z 1995 roku dla PBS przeprowadzonym przez Davida Frosta. ludzie nas czesto myla z ateistami

pozdrawiam.

ocenił(a) film na 9

"Jestem agnostykiem bo się trochę boję" :D
akurat w tym aspekcie to jest to samo. Ani jeden ani drugi nie potrzebuje boga, zeby pomagac innym.
Masz swoj dowód ;)
http://www.celebatheists.com/wiki/Bill_Gates

użytkownik usunięty
karlwerner

Gates: In terms of doing things I take a fairly scientific approach to why things happen and how they happen. I don't know if there's a god or not, but I think religious principles are quite valid.

http://www.celebatheists.com/wiki/Bill_Gates


Nie wiem czy jest Bog, czy go nie ma - ignostyk lub agnostyk - gates: "I don't know if there's a god or not"
Boga nie ma - ateista
Bog jest - teista

ocenił(a) film na 9

i jak tak bardzo potrzebne są Ci te dowody.
http://thegreatrealization.wordpress.com/2007/06/05/worlds-largest-philanthroper s-atheists/

Sami zarobili, sami rozdali.
Swoje - nie cudze.
Ale także, z drugiej strony dobrze, że sa także organizacje które potrafią wyciągnąć kasę od innych - jak kościół i posłać ją tma gdzie trzeba.
Nie ma się co licytować która jest lepsza.

użytkownik usunięty
karlwerner

sory ale w tym artykule sa sami ignostycy lub agnostycy... tam nie ma zadnych ateistów. ja troche sie interesuje tematem filantropii i uwierz mi ze ateisci sie nie udzielaja w takich rzeczach...

ateizm jako wyznanie jest traktowany tak samo przez nas

ocenił(a) film na 9

Ciesze się, że rozróżniasz - ja także ;)
Wyczuwam poczucie wyższości nad 'nieudzielającymi się' ateistami.
Rozumiem, że nie ma dobrych ludzi ( w tym filantropów) wsrod ateistów są tylko ignostycy i agnostycy. Za bardzo klasyfikujesz ludzi.
Ja oddalem krew ostatnio. Chyba jestem fenomenem.

Strona się nazywa "Celebrity Atheist List" , a ja nie mam zamiaru kłócić się z jej autorem.
Pewnie znasz lepiej pana Billa Gatesa.

ps. i przykro mi, że traktyjesz ateizm jako wyznanie. Ja traktuje agnostycyzm jak już wyżej napisałem. "trochę się boje"
Jakas wyswiechtana, filozoficzna odmiana ateizmu.
Nie wystarczy nie wierzyć, trzeba jeszcze na ten temat filozofować :D

użytkownik usunięty
karlwerner

to jak strona się nazywa nie ma znaczenia - "papier wszystko przyjmie" a jeśli jej tytuł mija się z wypowiedziami pana Gatsa to cóż,.. tym gorzej dla jego słów :)

jeździłam trochę po świecie,, brałam udział w akcjach humanitarnych, trochę widziałam rzeczy których w necie nie znajdziesz - dlatego mogę sobie pozwolić na pewne stwierdzenia

agnostycyzm i ignostycyzm nie ma nic wspólnego z ateizmem, a sam ateizm jest wierzeniem że boga nie ma... no bo jak można udowodnić takie twierdzenie...? jest to dogmat, taki sam jak "Bóg jest" - zwykła wiara i nic więcej...


ocenił(a) film na 9

to jest Twoje zdanie i masz do niego prawo. NIe zgadzam się :)

pozdawiam dobrej nocy!

ocenił(a) film na 9
karlwerner

Troche odbiegamy od dyskusji.
Dostałaś, że niewierzący także się dzielą, a w statystki bawić się nie będę chocby dlatego, że jak juz naisałem wierzących jest więcej wiec siłą rzeczy i organizacji jest więcej - ligiczne? Logiczne! :)

użytkownik usunięty
karlwerner

ok, ale ty jako ateista właśnie WIERZYSZ... tyle tylko ze w niebyt Boga... i w tym momencie logika już znika

... droga trolówno , nie jest tak, że ateiści wierzą w nieistnienie, nie wierzą w istnienie, albowiem nie dostrzegając żadnych dowodów istnienia, odmawiają dania wiary, że mimo wszystko istnieje.
W twojej ciasnej fanatycznej makówce stan niewiary w cokolwiek wydaje się być całkowitą abstrakcją....
... z ciebie taka ignostyczka jak z koziej dupy trampolina ...

użytkownik usunięty
dardre

(ziew)... nie mam czasu na zidiociałe sofizmaty niedouczony buraku...

... nie trudno się domyśleć z pod jakiego znaku była uczelnia która wypuściła tak "wybitną i douczoną" jednostkę . Przed kolokwium musiałaś się żarliwie modlić żeby łaska wiedzy spłynęła spłynęła na ciebie...co . Ale czy spłynęła ? ... czy tylko wierzysz że spłynęła ....

użytkownik usunięty
dardre

taaak.... modlitwa... ty i myślenie....

to mnie rozbawiłeś :)

Nie można ci nie przyznać racji, to naprawdę klasyczny kretyn.

Scumkill

Tinnga słuszna uwaga !

ocenił(a) film na 8
Scumkill

Biorąc za przykład ciebie, to faktycznie ; Ateiści nie mają ludzkiej wrażliwości i wyczulenia na krzywdę. O intelgencji taktownie nie wspomnę.

HRA

Przecież napisałem, że film porusza problemy Afryki, więc nie pominąłem istotnego tematu w filmie. Jednak nie mogę znieść tego, że facet popadł ze skrajności w skrajność i zamienił się w nawiedzonego, oszołomionego kaznodzieję. Zupełnie jakby bez pomocy jakże miłosiernego "pambuka", który ponoć stworzył ten parszywy świat nie mógł stać się dobrym człowiekiem, pragnącym sprawiedliwości i szacunku dla ludzkiego życia. Po chwili "Kaznodzieja" przypomniał mi pewien kretyński film "2012 Doomsday", w którym nachalna religijność bohaterów wylewa się wręcz litrami. Masz wrażenie, że jeśli zaraz nie staniesz się dewotą to z twojego kibla wyjdzie ognista ręka i wciągnie cię za dupę do piekła. Nie przeszkadzają mi wątki Jezusowe w filmach, ale są pewne granice zdrowego rozsądku. 5 strzelania i płakania nad beznogim/spalonym dzieckiem i 10 minut kadzenia do kiwających głowami biedaków mieszkających w przyczepach kempingowych. Brakowało tylko tego, żeby główny bohater wyleciał z krzyżem wetkniętym w tyłek i wskrzeszał zmarłych.

A chrześcijaństwo tak strasznie pomaga potrzebującym, że aż brak mi słów. Szczególnie w Polsce. Pojedźcie lepiej do Świebodzina poprosić o rozum bałwochwalczą figurę z betonu za 30 milionów złotych.

ocenił(a) film na 8
Scumkill

A czy wszystko co dzieje się w ramach religii od razu musi być fanatyzmem i kretynizmem?
Przyjmuję do wiadomości, że są ludzie, którzy po prostu nie wierzą w nic (ich święte prawo).
Ale co osiągasz plując w ten sposób na religię? Może trudno Ci to zaakceptować, ale są ludzie, którzy czerpią z niej niesamowitą siłę, dzięki której dzieje się wiele dobra.
I proszę mi tu nie wyjeżdżać z Chrystusami Świebodzińskimi i Maybachami ojca Rydzyka, bo to patologia. A patrzenie na jakąkolwiek grupę (chrześcijanie, muzułmanie, WOŚP czy kibice) przez pryzmat patologii jest właśnie najbardziej patologiczne.
I czy w tym przypadku religijny zapał należy mylić z chorym fanatyzmem religijnym?

Nie sądzę.

andrzej87

Religia i dobro, hahaha. Religia to patologia sama z siebie!

Religia zakazuje racjonalnego myślenia (vide: nieżyciowe przykazania i dogmaty wiary), ogłupia, prowadzi do konfliktów trudnych do rozwiązania (bo dogmatycznych, czyli nie podlegających nawet dyskusji!), cofa ludzkość w rozwoju lub ten rozwój silnie ogranicza. Wad, dyskredytujących religię można mnożyć.

Gdyby propagandy religijnej (i wojen religijnych) oszczędzić Afryce, a zamiast tego podstępnego nawracania przeznaczyć środki marnowane na to na to porządną edukację, to by mieli znacznie lepiej i nawet nie potrzebowali by pseudo humanitarnej pomocy od organizacji religijnych. Gdyby tylko stosowali prezerwatywy (kaznodzieje tego kategorycznie zabraniają!) byliby zdrowsi (mnóstwo chorób przenoszą tam drogą płciową), kontrolowaliby liczbę urodzin ograniczając tym skrajną biedę i masowe zgony małych dzieci.

Napisałem o "pseudo humanitarnej" pomocy, bowiem ta pomoc nie jest udzielana bezinteresownie! Zawsze jest z logiem organizacji religijnych. Te loga, krzyże i inne emblematy religijnych organizacji umieszcza się by łowić dusze nowych wiernych na nowo zdobywanym rynku. Istnieje tam bardzo ostra walka różnych kościołów chrześcijańskich i muzułmanów o rzędy dusz.

Dając dary mówią, że to od ich boga. Dołącz do nas dostaniesz wodę i żywność, to dzięki naszemu bóstwu. Przyjdź i podziękuj naszemu bóstwu modląc się w naszej świątyni do niego. Spłynie na Ciebie jego łaska i Twój los się poprawi. To jest skrajna bezczelność tak pozyskiwać wiernych, ale tak to robią kaznodzieje w Afryce.

ocenił(a) film na 8
krzysyek


1. Patologiczne jest plucie nienawiścią na poglądy inne niż Twoje, co niniejszym uczyniłeś.
2. Jeśli uważasz, że za pobudkami religijnymi nie może stać dobro, to proponuję rozejrzeć się wokół i obiektywnie stwierdzić ile dobra dzieje się na skutek działań związanych z religią (samodzielnie rozejrzeć, nie wysługując się innymi myślącymi za Ciebie!)
3. Racjonalne myślenie.Gdybyś naprawdę zainteresował się racjonalnym myśleniem, filozofią, etyką, a nie tylko miotał frazesami które ktoś wymyślił a Ty je powtarzasz, to nieco zmieniłbyś podejście do religii. Nie chcę poruszać tematów egzystencjalnych, więc podam bardzo przyziemny przykład: gdyby nie protestancka etyka pracy nie byłoby kapitalizmu, rewolucji przemysłowej itd. Krótko: zamiast pisać ten tekst z własnego komputera który został kupiony na wolnym rynku prawdopodobnie w tej chwili przerzucałbyś gówno widłami w swojej rodzinnej wiosce wchodzącej w skład wielkiej posiadłości feudalnej.

A w kwestii Afryki: problem Czarnego Lądu jest nieco bardziej złożony niż myślisz. Organizacje świecie (WHO, UNICEF) próbują kontroli urodzeń w Afryce i profilaktyki AIDS, ale jest to niewykonalne. Nie ze względu na takie czy inne zakazy religijne, ale prawo zwyczajowe (często sadystyczne, nad którym misjonarze zgrzytają zębami tak samo jak Ty).
Natomiast uwierz - w afrykańskim buszu więcej dzieci nauczyło się czytać/pisać w szkołach misyjnych, niż byłoby w stanie w szkołach świeckich. Jeśli już uznać religię za "zło konieczne" (co robię niechętnie) to jest to niewielka cena za darmową i w miarę możliwości - powszechną edukację.
W gruncie rzeczy - co jest złego gdy praca misyjna jest łączona z pomocą humanitarną? Kościół Katolicki (oraz inne wyznania) mają takie samo prawo do głoszenia swoich poglądów jak Ty i do przekonywania do nich innych.
Jeśli kiedyś zapragniesz nieść pomoc humanitarną w Afryce pod szyldem "nie dla religii" to wolna droga. Może nawet będziesz miał swoją idealnie-świecką wspólnotę. Co więcej - przyklasnę tej idei i zasilę konto Twojej organizacji. Tylko wpierw się za to zabierz, a potem krytykuj innych.

andrzej87

1. Przeczytaj co napisałeś w pierwszym punkcie swej wypowiedzi. I teraz odpowiedz kto tu "pluje nienawiścią"? Sam stosujesz agresywne określenia i próbujesz zaostrzać dyskusję.
2. Za pobudkami religijnymi stoją dogmaty. Dogmat = zło. Ktoś może się łudzić, że jest inaczej. Ale niestety za myśleniem dogmatycznym zawsze czai się zło. Niestety religie opierają swe fundamenty na dogmacie, czyli złu. Możesz się łudzić dalej. Ale Ty też się zastanów nad ideą i (non)sensem dogmatyczności poglądów.
3. Kapitalizm (kult bogacenia się) jest zaprzeczeniem chrześcijaństwa. Kapitalizm reprezentuję mamonę i bałwochwalstwo w najczystszej postaci.
Naczytałeś się bzdur o roli protestantyzmu (ewangelicy bardzo chętnie w ten sposób reklamują swe wyznanie, ale jest to nadużycie). Fakt, jest tam kult pracy, który sprzyja bogaceniu się. Ale kult pracy istnieje w wielu światopoglądach. Japończycy nie zasmakowali ani protestantyzmu, ani nawet chrześcijaństwa, ale ich kultura szanuje i promuje pracę. Jak zresztą wiele kultur, którym protestantyzm jest w ogóle nieznany.

"Praca misyjna" - cóż to oznacza? Oznacza zdobywanie nowych dusz. Co w tym złego? Dusze te zdobywa się w sposób podstępny. Pod przykrywką pomocy. Jakiejkolwiek, byle tylko mieć jakiś "magnes" na nieświadomych podstępu ludzi. A więc rozdaje się żywność (mocno podkreślając, że to od nas), oczywiście też "edukuje" się ludzi. Ale pod przykrywką edukacji przemyca się propagandę religijną swego kościoła.

Jest to bardzo naganne i niemoralne postępowanie. Tym bardziej, że oszukiwani są nie tylko zdobywani tym sposobem nowi wyznawcy (nowi członkowie czyjegoś kościoła), ale też osoby, które dają pieniądze takim religijnym organizacjom. Często fundatorzy nie wiedzą, że środki te w dużej mierze są marnowane na religijną propagandę, zamiast być przeznaczonymi na rzeczywiście niezbędną pomoc.

ocenił(a) film na 8
krzysyek

Ech...
(Za Wikipedią)
1. "Nienawiść – bardzo silne uczucie niechęci wobec kogoś lub czegoś, często połączone z pragnieniem, by obiekt nienawiści spotkało coś złego".
Jeśli uraziło Cię określenie "plujesz nienawiścią" w takim razie zmienię na "epatujesz nienawiścią". Dla mnie obojętnie.
2. "Dogmat – twierdzenie w religii lub szkole filozoficznej przyjęte bezwarunkowo i niepodlegające dyskusji".
Sposób wyrażania przez Ciebie poglądów jest w 100% dogmatyczny. I do tego fanatyczny. A czy przypadkiem fanatyzmu (religijnego) gdzieś tam po drodze nie potępiłeś?
3. "Kapitalizm – system ekonomiczny oparty na prywatnej własności środków produkcji, czyli kapitału, który jest maksymalizowany przez właściciela." Otóż muszę Cię zawieść - kapitalizm został wymyślony przez chrześcijan (protestantów mianowicie). Natomiast mamonę i bałwochwalstwo reprezentuje MATERIALIZM.
I proszę nie pisz, że "naczytałem się bzdur". Owszem, naczytałem się wielu rzeczy o różnych religiach (także o tym jak w różnych wyznaniach wygląda praca misyjna), ale żadną z nich nie można nazwać bzdurą. I wiem, że inne kultury też szanują pracę. Ale, jeśli już tym przykładem się posłużyłeś, współczesny kult pracy w Japonii wynika właśnie z połączenia tradycyjnych wartości... oraz etosu kapitalistycznego (epoka Meji) który zaniosły Krajowi Kwitnącej Wiśni zachodnie mocarstwa. A to, że Japończycy nie zasmakowali chrześcijaństwa jest nieprawdą - pracę misyjną prowadził między innymi o. M. Kolbe.
Akapit "Praca Misyjna"... podaj mi choć jeden prawdziwy, konkretny przykład na to, że polega ona na "podstępnym" pozyskiwaniu nieświadomych ludzi. A co bardziej mnie ciekawi: skąd Ty bierzesz takie informacje???
Czasy odkryć geograficznych, gdy przybywającego do wioski białasa brało się za bóstwo już dawno minęły.
Murzyni w Afryce nie są w ciemię bici i dobrze wiedzą kim są misjonarze i co ze sobą przynoszą.
Bo, wybacz (może znowu Cię obrażę), ale to wygląda jakbyś widział w tym teorię spiskową. Brakuje tylko Żydów, Masonów i Marsjan.
I Twój ostatni akapit - ciągle nie rozumiem jakie w tym tkwi oszustwo... Nawracanie nie odbywa się poprzez podstępne wymuszenie podpisania cyrografu. Nie ma w tym nic nagannego i niemoralnego. Nie ma żadnych tajnych klauzul, małych druczków i tak dalej. Po prostu Kościół Katolicki jak każda organizacja ma prawo do głoszenia swoich poglądów. A Ty nazywasz to niemoralnym i nagannym postępowaniem tylko dlatego, że te poglądy są inne niż Twoje?
A co do pieniędzy przeznaczanych na organizacje religijne: zdziwiłbyś się, ale jest dokładnie odwrotnie. Bardzo często pieniądze które zbiera się w kościołach "na misje" tak naprawdę zbierane są na tak prozaiczne rzeczy jak wykopanie studni. By biedni, zmanipulowani Afrykańczycy mieli skąd brać czystą wodę.

andrzej87

Jesteś znakomitym przykładem osoby, której religia tak silnie wypaczyła postrzeganie świata, że nawet nie jesteś świadom, iż użyte przez Ciebie definicje mające imputować mi zachowania, które we wcześniejszej wypowiedzi krytykuję, użyłeś bezzasadnie.

Lub tez świadomie stosujesz sztuczki (chwyty) erytrystyczne. Tak czy inaczej, źle to o Tobie świadczy i mocno zniechęcasz swymi wypowiedziami do dalszej dyskusji.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
krzysyek

kolejny kretyn, któremu życie się nie udało i obwinia religię.

paoramirez1

Do tego ma zespół downa.

użytkownik usunięty
krzysyek

1. „cofa ludzkość w rozwoju lub ten rozwój silnie ogranicza” – antropologia współczesna twierdzi coś odwrotnego – religia jest niezbędnym warunkiem dla powstania wyższych form organizacji społecznej. Był to warunek konieczny dla powstania skomplikowanych forom organizacyjnych (np. po to by nawadniać olbrzymie połacie Pustyn lub wznosić potężne budowle). Wystarczy spojrzeć na Egipt i Miedzyrzecze, lub Chiny.
2. Przyczyny religijne i ideologiczne konfliktów są określane w politologii jako tzw „wtórne”. Zasadnicze podstawy konfliktów są inne – gospodarcze, polityczne, etniczne. Religia ani wyznanie nie sa uznawane za podstawę konfliktogenna. To nawet jest w programie gimnazjum na wosie.
3. „by łowić dusze nowych wiernych na nowo zdobywanym rynku” – po co? Co konkretnie zyskują religijne organizacje humanitarne niosące pomoc – wymień jeśli potrafisz. Jakie korzyści? Jakieś dane?
4. „Dając dary mówią, że to od ich boga. Dołącz do nas dostaniesz wodę i żywność, to dzięki naszemu bóstwu. Przyjdź i podziękuj naszemu bóstwu modląc się w naszej świątyni do niego. Spłynie na Ciebie jego łaska i Twój los się poprawi. To jest skrajna bezczelność tak pozyskiwać wiernych, ale tak to robią kaznodzieje w Afryce.” – podaj jakiś KONKRETNY przykład z Afryki takiego zjawiska. Wystarczy Jeden.

1. Niestety nieprawdę piszesz. Najlepszą podstawą dla rozwoju społeczeństw jest wiedza. A nie jakieś religijne zabobony. Kultury (społeczeństwa), w których wiedza była podstawą rozwoju, rozwijały się bardzo prężnie. Tam gdzie silniejszy od racjonalności nauki był kult bóstw , tam żyło się bardzo mizernie.
2. Taki program nauczania WOS jaki autor. Za takie bzdury podręcznik powinien pójść od razu na przemiał. Przecież wystarczy włączyć telewizor lub czytać gazety, by zauważyć, że w tej książce bzdury napisano. W Irlandii Północnej bywa, że nawet pracodawcy pytają o wyznanie. Tam jest to istotna rzecz, bowiem właśnie jest sprawa bardzo konfliktogenna. Chrześcijanie toczą walki między sobą, tylko dlatego, że jedni są katolikami, a drudzy anglikanami (anglikanie silnie dyskryminowali katolików ze względu na wyznanie).
Kolejny przykład w trochę odleglejszym rejonie, ale nawet obecnie w TV, to możesz zobaczyć: Talibowie.Czy gdyby nie takie lub inne poglądy religijne tych grup społecznych, to czy istniałyby te konflikty? Oczywiście, że nie. Odpowiedź na to pytanie jest oczywista dla każdego. Więc podejrzewam, że nawet dla Ciebie też.
3. A po co się pozyskuje wiernych? Po co organizowano wojny religijne? Wyprawy krzyżowe itd? Aby mieć nad ludźmi władzę! Kontrolę i panowanie. Religia zapewnia nam silną kontrolę ogłupionego społeczeństwa. Czy jest to złe? Oczywiście, bo jest to kontrola bezwzględna i bezdyskusyjna (dogmatyczna), gdzie jeśli się powiedzie, to nawet prawo świeckie (o ile takie w ogóle powstanie, bo może być ustanowione jedynie prawo koraniczne lub biblijne), będzie stanowione na bazie religijnych przykazań (Biblia, Koran itd.)

Czy są z tego pieniądze? Ależ owszem są i to duże. Kaznodzieje z reguły wszędzie są bogaci. W biednych społeczeństwach o dziwo też (Polska za PRLu bywała biedna, ale księża na biedę nie narzekali). A czy społeczeństwa nie mogą się z czasem bogacić? Mogą i zresztą najczęściej to robią. Gdy wygraliśmy wojnę o dane społeczeństwa z innymi kościołami (lub świeckością), to możemy potem tylko strzyc owieczki :). Mamona wtedy już płynie do naszych kieszeni bardzo dużymi strumieniami.

Walkę o wiernych i bogacenie się kaznodziei na tych najbiedniejszych można obecnie obserwować znakomicie w Brazylii. Kaznodzieje wszelakiej maści zakładają tam swoje kościoły i głoszą przeróżne cuda, uzdrowienia. A biedota płaci ostanie grosze. Tak jest wszędzie z religiami, ale tamtejsi kaznodzieje są bardzo bezpośredni w wydzieraniu kasy.

W innych społecznościach kaznodzieje robią to z reguły w sposób mniej nachalny z uwagi na niebezpieczeństwo krytyki i wytykania takich czynów ze strony silnych środowisk świeckich.

4. I ten przykład jeszcze. A co tam Afryka. W Polsce nawet tak jest. Sam sobie możesz sprawdzić. Odwiedź Caritas. Może nie będzie to tak bezpośrednie nawoływanie do członkostwa w ich kościele, ale wiadomo o co chodzi i ksiądz nawet okiem nie musi mrugać, by łatwo odczytać cel takiej działalności.

użytkownik usunięty
krzysyek

1. „Tam gdzie silniejszy od racjonalności nauki był kult bóstw , tam żyło się bardzo mizernie.” – bzdura .
Sumer, Akad, Elam, Egipt – teokracje z silna władza kapłańska, będącą warunkiem powstania struktur państwowych w celu programowej intensyfikacji upraw. Słabo znasz historie.
2. Napisz lepszy podrecznik do WOS.
- „Chrześcijanie toczą walki między sobą, tylko dlatego, że jedni są katolikami, a drudzy anglikanami” – bzdura.
Religa była WTÓRNYM czynnikiem konfliktogennym - a pierwotnym był nacjonalizm irlandzki - Irlandczycy chcieli oderwać Ulster i przyłączyć do Irlandii, a Anglicy pragnęli pozostać w unii G.B.
- „Talibowie.Czy gdyby nie takie lub inne poglądy religijne tych grup społecznych, to czy istniałyby te konflikty?” - kolejna bzdura.
Talibowie prowadza walkę narodowo – wyzwoleńcza, a nie wojnę religijna.
3. Na trzecie pytanie nie odpowiedziałeś w ogóle tylko wstawiłeś jakieś niezwiązane z pytaniem frazesy.
- Wyprawy krzyżowe nie były ukierunkowane na pozyskiwanie wiernych tylko ziemi. Była to w istocie próba kolonializacji europejskiej
- Przyczyną wojen religijnych w Europie była zmiana struktur własności, kwestia religijna była tylko zewnętrzna forma tych procesów.
-„Czy są z tego pieniądze? Ależ owszem są i to duże. Kaznodzieje z reguły wszędzie są bogaci.” – człowieku prosiłam o KONKRET, a nie slogan.
4. Odpowiedzi na czwarte brak.

Pytania pozostają aktualne. Jeśli nie znasz historii, ani faktografii lub danych to nie musisz odpisywać

1. Religie w ówczesnych czasach były pokłosiem olbrzymiej niewiedzy wśród społeczeństwa. W ten sposób tłumaczono sobie świat. Niestety były to bajki. Po prostu bzdury. Mitologie. Istotne jest to, że to wiedza naukowa i jej rozwój sprzyjał rozwojowi, tworzeniu miast i społeczności, a nie religijny zabobon. Istniał, ale miał wpływ negatywny, a nie pozytywny. Tak jak zresztą i obecnie ma to miejsce.

2. Piszesz "Religa była WTÓRNYM czynnikiem konfliktogennym", więc jest czynnikiem konfliktogennym! Sama piszesz, że JEST. Nie będę się spierał, czy wtórnym, czy pierwotnym, bo nie widzę sensu (ponadto zupełnie inaczej tę sprawę widzą Anglicy, a inaczej Irlandczycy). Ale nie ulega wątpliwości, że religia tutaj leży u podstaw konfliktu obecnego (katolicy biją kogoś za bycie anglikaninem i vice versa).

3. Jeśli na trzecie pytanie nie znalazłaś odpowiedzi w moim poście, to gratuluję umiejętności czytania. Napiszę jeszcze raz i to drukowanymi literami: ZYSKUJĄ NOWE RZESZE WIERNYCH!!! WIERNI = KASA. WIERNI = WŁADZA NAD NIMI.

Chcesz statystyk? Ciekawe, że takowych statystyk nie podawała nawet wysoko ucywilizowana względem Afryki Polska. Kościół Katolicki tym bardziej nie miał ochoty chwalić się jak mocno łupie Polaków z kasy. Zrobiła się wielka afera i wreszcie państwo Polskie łaskawie zaczęło liczyć ile publicznych pieniędzy z budżetu RP pochłaniają przeróżnej maści kościoły funkcjonujące w Polsce (głównym biorcą KASY jest jak wiadomo Kościół Rzymskokatolicki z siedzibą w Watykanie).

Po necie krążyły przeróżne wyliczenia, tutaj jedne z ciekawiej (przewrotniej) zaprezentowanych: http://youtu.be/jp_sA2morfw .

4. Jak Ty sobie wyobrażasz, że muzułmanin w Afryce przyjdzie do kaznodziei chrześcijańskiego po jakieś dary? Albo odwrotnie: jakiś chrześcijanin do muzułmańskiego mułły? Dla muzułmanina krzyż jest czymś takim jak dla nas swastyka. Religia bardzo silnie poróżnia. Dlatego organizacje humanitarne powinny być jak najbardziej neutralne wyznaniowo. Świeckich organziacji jest mnóstwo i to im powinno się przyznawać fundusze pomocowe.

Przykładowo nawet w Polsce ktoś, kto jest katolikiem, ale "jedynie" nie chodzi do kościoła, "jedynie" nie ma ślubu przyjdzie do księdza po dary, to co mu ksiądz na dzień dobry powie? "Nie widziałem Cię w kościele!", "A ślub kiedy? Grzeszysz!"

Znam Świadków Jehowy. Można powiedzieć, że ci chrześcijanie i ci (ksiądz to katolik). Ale bardzo się nie lubią. Księża obrażają ten kościół obrzucając ich inwektywami typu "sekta". Wyobrażasz sobie by ŚJ miał przyjść do księdza po dary? Jak myślisz jakby się czuł taki ŚJ i czy ksiądz nie korzystałby z okazji, by nawracać?

Niestety mam wrażenie, że dyskusja z Tobą, to jakby tłumaczyć, że 2+2=4, a Ty i tak powiesz, że 5. Więc podziękuję.

użytkownik usunięty
krzysyek

1. ignoratio elenchit
2. sofizmat
3. ignoratio elenchi
4. presupozycja

masz jakieś dysfunkcje poznawcze...ale udało ci sie :D rozbawic mnie...

użytkownik usunięty
Scumkill

"bałwochwalczą figurę z betonu za 30 milionów złotych" używasz takich zwrotów, bo nie jesteś w stanie objąć tego rozumem, pieniądze to nie wszystko, bo bogacze swą marną egzystencję poświęcają gromadzeniu papieru. Poza tym im więcej mają tego papieru tym więcej lasów umiera, zwierzęta tracą schronienie i pożywienie, nie chcę się rozwodzić, ale brutalnie mówiąc naturę się zamienia i eksploatuje zastępując ją sztucznością, ludzkimi produktami,wieloma zbędnymi i szkodliwymi, która z kolei wymusza na nas kupowanie i chęć posiadania zbytków. I tak wszyscy maczamy palce w destrukcji, a przy okazji nienawiści (bo jeden ma wszystko drugi nic) do której prowadzi nas żądza pieniądza, bożyszcze tłumów. A co do religii to gdyby nie to (nie chce wymyślać potwornych scenariuszy), inne były by losy świata, nikt nie powinien mieć co do tego najmniejszych złudzeń. Jest to jedna z największych osiągnięć ludzkości, fenomen, który zmienił losy świata na lepsze. Dlaczego ? Bo bogaty ma wsparcie w pieniądzach i wszystkim co może za nie mieć i to mu daje potęgę,ubogim musi starczeć wiara i nadzieja, jednak historia pokazała że nie darmo Bóg pomieszał ludziom języki, a zrobił to dlatego by jeden człowiek nie miał władzy absolutnej i potęgi ponad Nim. Był też upadek potęgi Rzymskiej. Mile widziany byłby upadek USA i Rosji. Współczesne dyktatorskie molochy dominujące i szerzące propagandę odciągającą od wiary i Boga.

Proszę cię, nie kadź. Rozumiem, że wierzysz w dzieło stworzenia i różne boskie sztuczki, które mają nas naprowadzić na właściwą ścieżkę, ale nie o tym tutaj mowa. Doskonale rozumiem problemy świata przedstawione w filmie, nie cierpię na znieczulicę i nie robię sobie jaj z pomagania potrzebującym. Po prostu radykalne przemiany bohatera, są głupie. Twórcy przesadzili z tym całym kościelnym cyrkiem i tylko o to mi chodziło. Nie chciałbym tutaj wdawać się w pseudointelektualną, niekończącą się dyskusję o sensie egzystencji kamienia.

użytkownik usunięty
Scumkill

Może twoje argumenty były by pseudointelektualne, bez obrazy. Nie masz ugruntowanych przekonań, nie wiesz czego chcesz, nie wiesz do czego dążysz, itp. ponieważ nie posiadasz fundamentalnej wiedzy na temat "naszej" wiary. To powoduje że nie dojrzałeś by stanąć w obronie moralności i odpowiedzialności, niezależnie od tego tego jaka panuje moda dobro i zło kontrastuje ze sobą. Jeśli nie szukasz prawdy to sam siebie krzywdzisz i nigdy nie zaznasz spokoju żyjąc kłamstwami i oszukując samego siebie.
Poza tym jeśli występujesz w jakikolwiek sposób przeciwko wierze swoich przodków, niszczysz nie tylko tradycję, ale pozbawiasz siebie siły i rozsądku, szczególnie w czasach wojennych i powojennych człowiek uświadamia sobie czym jest religia. Teraz mało takich ludzi dlatego dzieje się źle, są nawet widoczne objawy upadku. Brak wiary i patriotyzmu, to bolączki współczesnej Polski. Bóg,Honor,Ojczyzna i Wiara,Nadzieja,Miłość to słowa o wielkiej wadze dla naszych przodków, którzy walczyli i umierali bo nie mieli wyboru tak jak ty teraz masz, po prostu wiedzieli o co walczą, po co i w co mają wierzyć. A ci, którzy dziś mówią że religia jest taka i owaka to nowe źle wychowane pokolenie, które nie przeżyło wojny ani komunizmu, i dla nich rzeczywiście wiara to jakaś fikcja. Bawią się komórkami, x box, psx, pc itp i mają tuzin innych zabawek, to właśnie robi dziś dorosła zdzieciniała młodzież. I który z nich może oceniać i wyciągać jakieś wnioski i na jakiej podstawie ? Głowę daję że twój dziadek i pradziadek i tuzin innych ludzi tamtych lat, popłakali by się nad tobą i twoim "neopoglądowym życiem".

Twój umysł jest jak widać zakuty w konserwatywny hełm. Tak się składa, że byłem wychowywany religijnie przez moją Babcię, która była wspaniałą osobą i zawsze zachęcała mnie do wiary, ale dorosłem i zacząłem mieć własny pogląd na świat. Znam wystarczająco dobrze fundamenty "naszej" religii, a właściwie tej zorganizowanej hucpy materialistyczno-bałwochwalczej, ociekającej kłamstwem i obłudą. Nie mam zamiaru już więcej drążyć tematu boga, który wyzwalał naród żydowski z ziemi egipskiej i nakazywał ludziom być posłusznym "ziemskim panom". Nie mogę patrzeć na tych purpurowych kłamców budujących pałace, betonowe cielce i jednoczesnie utyskujących na materializm i powierzchowność dziesiejszych społeczeństw. Szkoda mi czasu na bzdury i brednie. Mam lepsze rzeczy do roboty, jak granie na gitarze, słuchanie muzyki, oglądanie filmów, pochłanianie ogólnodostępnej wiedzy z dziedzin takich jak psychologia i socjologia. Oczywiscie, muszę również pracować na swoje utrzymanie, bo nie potrafię tak jak Jezus wyczarować jedzenia.

użytkownik usunięty
Scumkill

miej sobie poglady jakie chcesz, nikogo to nie obchodzi - tylko jakim prawem krytykujesz poglady innych?

uwazasz ze twoj fanatyzm i pogarda dla innych swiatopogladow jest w porzadku?

Nie krytykuję, wyrażam opinię. A ty jakim prawem trujesz mi dupę? Lecisz na mnie, czy co?

użytkownik usunięty
Scumkill

pisze prace: "Internetowa diagnostyka upośledzen umyslowych"