..dobrze już dobrze, a teraz uspokój się bo całą klawiaturę sobie zaplułeś....

.... dobra robisz się już nudny(a) ...potroluj teraz trochę z innego konta, tak dla odmiany...

A ja się dalej pytam, czy są charytatywnie organizacje ateistyczne.
Ps. Nie interesowało mnie, jakiego wyznania jest Gates, ale jeśli nawet przyznajesz, że "nie wie, czy Bóg istnieje", to znaczy, że jest agnostykiem. Ateista jest pewniejszy swoich racji, prawda?
I powtarzam - WOŚP nie jest dla Kościoła organizacją satanistyczną, tylko dla pewnej grupy katolików i księży. To nie jest stanowisko ogólne. Bo czy Kościół gdzieś ogłosił oficjalnie, że WOŚP jest satanistycznie? Nie.
Albo podasz mi przykład ateistycznej organizacji charytatywnej, albo przyznaj, że takiej nie ma. I przy okazji podaj jakieś statystyki, że w 20 lat Gates zrobił więcej niż kościelne organizacje w ciągu kilkuset.

On nie przyzna, ponieważ jak już wcześniej ktoś tu napisał: "charakterystyczną cechą fanatyków jest zaprzeczanie, bądź ignorowanie faktów." Jeśli rzeczywistość jest inna od ich wyobrażeń to tym gorzej dla niej.

Typowa insynuacja, gdy się nie ma argumentów. Jak długo będziesz je snuł, chcąc ukryć nieudolnie fakt, że nie masz argumentów?

Już ktoś na FW napisał że dyskusja z wierzącym przypomina grę w szachy z gołębiem. Nie mają znaczenie zasady gry ani ruchy pionków. On i tak wszystko poprzewraca i puszy się że wygrał. Homo sapiens wie że gdy ktoś powie że skończył z nim rozmowę, rozmowa jest zakończona. Ale nie Homo katolikus, o nie. Cechują cię typowe dla katofanatyka cechy. Nachalność+głupota połączona z odpornością na przyswajanie wiedzy (wszak wystarczy wiara). Pozostań w swoim bagienku głupoty, zabobonu, absurdu i wiary, kościół potrzebuje takich jak ty.
ps każdy czytelnik tego forum może sam prześledzić i stwierdzić czy rzeczy o których pisałem to argumenty czy "czepianie się byle czego "

Innymi słowy nigdy się nie doczekasz nazw Charytatywnych Instytucji Ateistycznych. Darde, jak to już tutaj wielokrotnie udowodnił, znów okazał się zwykłym mitomanem i fanatykiem swojego wyznania.

1. "Już ktoś na FW napisał że dyskusja z wierzącym przypomina grę w szachy z gołębiem. Nie mają znaczenie zasady gry ani ruchy pionków" - jesteś tego najlepszym przykładem, gdyż nie podawałeś mi praktycznie żadnych argumentów i stosowałeś wykręty. Tak to jest, jak się dyskutuje z wyznawcą ateizmu scjentycznego (naukowego).
2. "Nie mają znaczenie zasady gry ani ruchy pionków. On i tak wszystko poprzewraca i puszy się że wygrał." - tak, świetnie to pasuje do dawkinsopodobnych ateistów, którzy powtarzają te same argumenty od lat, a mimo ich obalenia pozostają głusi.
3."Homo sapiens wie że gdy ktoś powie że skończył z nim rozmowę, rozmowa jest zakończona. Ale nie Homo katolikus, o nie. " - bo widać wie, że kończący rozmowę przyznaje, że nie umie udowodnić swoich racji, lub stosuje wykręt, byleby na to nie wyglądało.
4. "Nachalność+głupota połączona z odpornością na przyswajanie wiedzy (wszak wystarczy wiara). " - tak jak ty. Wystarczy, co powie Dawkins, Hitchens, czy Agnosiewicz i już jesteś zadowolony. Sam pokazywałeś natarczywość i głupotę w uniknięciu odpowiedzi na to, że nie istnieją charytatywne organizacje ateistyczne.
5. "Pozostań w swoim bagienku głupoty, zabobonu, absurdu i wiary, kościół potrzebuje takich jak ty." - Stowarzyszenie Dawkinsa potrzebuje takich zarozumialców jak ty. Widać nie umiesz przyjąć do wiadomości, że druga strona ma kontrargumenty. Zabawne, ale gdy w kwestii wiary wychowany na Dawkinsie ateista dyskutuje z teologiem, czy religioznawcą, zwyczajnie przegrywa. Ile to udowadniali nawet biolodzy, naukowcy, filozofie, że Dawkins się myli? O nie, jego zwolennicy zbywają to, by nie psuć swobie wizji świata. Typowy, ateistyczny fanatyk.
"ps każdy czytelnik tego forum może sam prześledzić i stwierdzić czy rzeczy o których pisałem to argumenty czy "czepianie się byle czego "" - nie zdziwię się, jak przyznają, że nie odpowiadałeś na argumenty i stosowałeś wykręty, byleby nie przyznać się do błędu.

5. "I pisze to tępak który nie jest w stanie przyjąć do wiadomości że zbiór zasad moralnych zawarty w dekalogu jest tysiące lat starszy od Mojżesza, i nie zawdzięczamy go chrześcijanom." - za Mojżesza został jasno i przejrzyście spisany, a chrześcijanie go rozpowszechnili. Jeśli zasady moralne z Dekalogu były powszechnie znane, to przedstaw podobny z historii.
6. "To normalne że kradniecie i przywłaszczacie sobie wszystko, od cudzych pieniędzy i ziemi po cudze myśli i idee, dziś nie dziwi to już nikogo. " - Sztandarowe oskarżenie, które można nadać także innym przedstawicielom religii, państw, narodowości, a także samym ateistom.
7. "Katolickie charytatywne sierocińce, szkoły i "kochających" wychowawców do dziś odczuwają ich wychowankowie od Irlandii po Australię. Wszak jest tylko jeden stan którym można gwałcić dzieci bezkarnie, stan kapłański. " - postawy (jakby nie patrzeć) złej części wychowawców nie przesłania, że reszta (czyli większość) rzeczywiście pomagała dzieciom, a pomoc ta była w gruncie rzeczy jedną z niewielu. Bo gdzie było wtedy państwo? Gdzie te wspaniałe ośrodki państwowe, świeckie?
Księża mogą bezkarnie gwałcić? Ojej, to dlaczego się ich skazuje za swoje winy? Czemu też jest tyle przypadków gwałtów ze strony nauczycieli, wychowawców, psychologów dziecięcych? Ilu z nich okazało się pedofilami? Znasz może wstrząsający dla polskiej psychoterapii przypadek Andrzeja Samsona?
"W zasadzie taka "charytatywna" pomoc Afryce to dla "kochających" misionarzy Eldorado.
Dla zainteresowanych :" - i brawo, dostajemy artykuł z racjonalisty, autorstwa Dawkinsa, według którego ateiści są nawet bardziej hojnymi darczyńcami. Wow, a gdzie są statystyki? Nie udowadnia, że wyznawcy religii w swoim czynie pomocy są gorsi od ateistów. Nie wyjaśnia, że zrobili mniej, gorzej itp, itd. Nie udowadnia tego, że misjonarze wierzący są w rzeczywistości gorsi od ateistów. Argument obalony.
Dodajmy jeszcze, nie przedstawia ona dowodów na to, że ateiści promując ateizm prowadzą działalność charytatywną. Wyznawcy religii też tworzą świeckie organizacje, których celem jest tylko pomoc.
Gdzie więc są ci ateistyczni misjonarze?

1) ...ślepota i odporność na przyswajanie faktów...
2) ...niekonsekwencja (czyt. głupota)1) podobno nie podałem żadnego argumentu natomiast w 2) powtarzam ciągle te same.(???)
3)...jak w 1...
4)... myślałem że nachalność to cecha tego który nie chce się odczepić. Ale nie dla katolika. Dla niego nachalny jet ten do którego katolik się przyczepił.
5)... złodziejstwo wszystkiego to wasza natura.
6...)Ateiści nie kreują się na kompas moralny a złodzieje w sutannach tak.
7)...Gdzie państwo? Państwo łoży na utrzymanie i prowadzenie tych przybytków z których sukienkowi zrobili sobie burdel.
Różnica między zboczeńcem gwałcącym dziecko a księdzem robiącym to samo jest taka że ten pierwszy idzie gnić w pudle a drugi do innej parafii.
...No gdzie są statystyki? Wszystkie świeckie organizacje mają je na swoich stronach internetowych. A gdzie kościelne??? Mają coś do ukrycia?
... pominę tu kulturę cytowania postów. Ale od kogo ja wymagam kultury....

1. "1) ...ślepota i odporność na przyswajanie faktów..." - zupełnie jak ty.
2. Nie podałeś żadnego solidnego argumentu. Jedyne co powtarzałeś, to o fundacji Bila Gatesa, która jest świecka, a sam Gates jest prędzej agnostykiem, nie ateistą.
3. Znowu wymijająca odpowiedź, brak argumentu.
4. Chcę tylko, byś odpowiedział wreszcie na argumenty, a nie stosował odpowiedzi wymijające.
5. Jakie złodziejstwo, proszę o przykłady. Jak sugerujesz, że np ja jestem złodziejem? Co niby ukradłem?
6. Ateiści nie? A co głoszą znani ateiści? Czemu wypowiadają się nt moralności. To autorytety dla wielu. Sugerujesz, że nie są też autorytetami w kwestii moralności? I skąd ten pogląd, że księża są złodziejami? Idąc tym tropem wszyscy politycy to złodzieje, też tak uważasz?
7. O tak, i te państwowe ośrodki są dużo lepsze niż kościelne? A skandali to niby tam nie było? I jaki burdel? Że jakiś wychowawca okazał się pedofiliem to dowód też na to, że państwowe placówki wychowawcze (w tym szkoły) to dla nauczycieli, wychowawców burdele?
8.Ilu to pedofilii nie poszło siedzieć, lub po prostu wyjechało? Gdzie było państwo, że nie postawiło nakazu aresztowania?
9.A czy brak statystyk oznacza, że mają coś do ukrycia? Może dotąd nie uważali, by były potrzebne. Skąd też wiesz, że statystyki nie są fałszywe?
10.A od kogo ja wymagam rzetelnej i uargumentowanej odpowiedzi.

Rozśmieszasz mnie. Skończyłem.

Czyli znowu przyznajesz się do braku argumentów?

Kopromill podziwiam twoja wytrwałość, ale weź poprawkę na fakt, że wiedza tego górskiego trola ogranicza się do strony racjonalisty. Jest to dla niego słowo objawione i nie podlegające żadnej formie negacji. Trole niestety z definicji są odporne na argumenty i logikę. Szkoda twojego wysiłku. Pozdrawiam.

Teraz sam popełniasz błąd - niby czemu nazywasz go trollem i zachowujesz się przez to tak samo jak on? Określenia "troll" używa się zwykle, gdy rozmówca nas denerwuje choćby tym, że druga strona nie wie, jak mu odpowiedzieć i ma dość (przy czym nie chce się przyznać do porażki).

Symptomami trollowania są:

1. Kiedy dochodzi do polemiki z osobami bardziej doświadczonymi w temacie (jak np. ty czy tinnga), troll reaguje bezsensownymi argumentami, lub uporczywym negowaniem istotnych, obiektywnych faktów lub przesłanek.

2. bezgraniczne podporządkowanie się jakiejś idei – antykatolicyzm, kiedy film, a tym samym temat dotyczy protestanta

3. bezustanne włączanie się do polemik innych osób z przyjmowaniem pozy eksperta lub w celu prowokacji

4. nieznajomość podstaw tematu danego forum – agnostyk/ateista

5. częste zadawanie tych samych pytań, na które odpowiedź została już udzielona

6. brak konsekwencji podczas prowadzenia dyskusji i zaprzeczanie własnym tezom i opiniom;

7. chętne używanie argumentów ad personam

8. skrajna megalomania i pogardliwy stosunek do innych osób – jest to bardzo charakterystyczna cecha trolli, która prowadzi prędzej czy później do ich wyobcowania, bo nawet osoby pierwotnie sympatyzujące z trollem lub odnoszące się doń neutralnie zrażają się do niego z powodu takich zachowań przejawianych wobec nich;

9. konfabulacja zdarzeń – przypisywanie innym całego szeregu zarzutów będących elementem jego projekcji mentalnej.

10. tworzenie klonów - których wypowiedzi składają się z wyrazów poparcia wypowiedzi trolla występującego pod własnymi danymi oraz ataków na oponentów tego trolla – troll w ten sposób próbuje wykazać, że nie jest izolowany i cieszy się poparciem na danym forum.

Darde jest klasycznym przykładem Prawa Godwina. Najchętniej dodałbym go do killfile, ale nie ma tutaj niestety jeszcze tej funkcji.

Takich punktów "kto jest trollem" jest masa. Zwykle trollem nazywa się osobę o innej opinii, która nam się z tego powodu (czy też jak się wypowiada). Wszystko inne to insynuacje.

Wg mnie trollowanie to nie opinia, a określone zachowanie.

Ha ha ha !!! ... a teraz szanowni czytelnicy tego forum, przeczytajcie co napisał bezmózgi yeti berger00 w podpunktach. A potem co w swoich wcześniejszych postach.... A teraz zaloguj się jako tinga i potroluj jeszcze trochę. Tylko słownika tym razem nie zapomnij... XD

Nie mniej ta cała moda na temat jest spowodowana chyba kwestią wzrastającego zaangażowania Ameryki w tej części świata.

Chciałbym poznac ateistę o ludzkiej wrażliwości i z wyczuleniem na krzywdę. To byłoby odkrycie! Sam głosowałbym na niego w plebiscycie "Człowiek roku na świecie". Jeśli znasz takowych , to zdradź jakieś nazwisko lub pseudonim.

Miło mi zatem. Gdzie mam się stawić by wziąć udział w plebiscycie?

Katolicka "...dobroczynność..."

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103086,13528988,Prof__Bartos_o_zakonie_Matki_Teresy_ _Nie_pomagaly.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_TokFm