PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=599595}

Les Misérables: Nędznicy

Les Misérables
2012
7,3 109 tys. ocen
7,3 10 1 109252
5,8 57 krytyków
Les Misérables: Nędznicy
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Fabuła dość ciekawa ... ale zmęczyłam się podczas oglądania. Chyba nie lubię musicali, po obejrzeniu radowałam się ciszą.

Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę.

Rozczarowanie

ocenił(a) film na 3

Cóż, widziałam kilka wersji tego musicalu, i jak dla mnie wszystkie są słabe głównie dlatego że,
muzyka opiera się na 4- 5 melodiach i tylko słowa się zmieniają i przez to ten musical jest dość
nudny. A co do tej produkcji, głosy są bardzo słabiutkie, i np. Crowe to świetny aktor ale śpiewać
nie powinien. W...

Chociaż Russel śmiesznie śpiewa ale w filmie się nic nie dzieje, muzyka też słaba.

Jestem wielką fanka klasycznych musicali - Amerykanin w Paryżu, Deszczowa piosenka,
Zabawna buzia czy My fair lady, ale też Chicago czy Moulin Rouge. Ale Nędznicy jakoś mnie nie
przekonują. Doceniam bardzo dobrą charakteryzację, scenografię, ogólny klimat, ale coś według
mnie nie zagrało. Straszliwie moim zdaniem...

więcej

czy ten film jest już dostępny na dvd w polsce? jeśli nie, kiedy będzie?

piosenki były chwytliwe a postacie ciekawe z czego królowali Sacha Baron Cohen,Russell Crowe
i Helena Bonham Carter wokalnie oraz aktorsko.Sami aktorzy są niczego sobie a do tego dostali
moim zdaniem najlepsze i najbardziej wyraziste postacie:praworządnego Javerta oraz chciwych i
podstępnych Thenardier'ów....

Dawno już nie widziałam tak złego musicalu. Źle zagrany i jeszcze gorzej zaśpiewany, piskliwe
głosiki zdradziły całkowity brak warsztatu wokalnego. Film kompletnie bez fabuły, chaotyczny i
niemożebnie nudny. Gdybym oglądała go w kinie, na pewno wyszłabym po śmierci Fantine, bo
tylko ona zasługiwała na uwagę.

Jak można 'puścić' coś tak tragicznego?
Permanentny autotune - słyszalny w dodatku w sposób ekstremalny, fatalna barwa głosu, sposób
śpiewania jak u 8 letniego dziecka (bez obrazy)... tragedia...

Pełen emocji, płakałam wiele razy oglądając ten film. Przepiękny, nie spodziewałam się czegoś takiego, zrobił na mnie wrażenie, to na pewno jeden z najlepszych musicali, które powstały. Lubię takie filmy jak ,,Deszczowa piosenka" ,,Hair" ,,Nędznicy" są lepsi, bo cały czas śpiewają. Nie nudziłam się ani chwili, każda...

więcej

jeszcze trochę, a ten musical dorównałby "Lincolnowi" w tempie akcji.. macie racje, musicale się
kocha, albo nienawidzi- tylko nie wiem, gdzie wrzucić ten film, bo jakoś musicale są w porządku,
ale ten..
dłużyzny, nic nie wnoszące epizody, jakieś dziwne błędy montażowe.. niektóre sceny śpiewane
były po prostu...

więcej

Ludzie naprawdę jeszcze chodzą i lubią oglądać musicale?

Rewelacja. Prawdziwa rozkosz dla uszu…jestem przeogromnie zaskoczona, pozytywnie zaskoczona! :D nie lubię musicali (delikatnie powiedziawszy )….. ale ten film mnie totalnie zauroczył. Przepiękna muzyka…cudo!
Porusza do głębi... przez cały film walczyłam ze łzami, aż na koniec im się poddałam....nawet sobie nie...

śpiewanie w tym filmie w ogóle nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, potęguje emocje, poza tym wszyscy aktorzy śpiewają wyśmienicie, są zaskakujące momenty, i film trzyma w napięciu przez cały czas. godny polecenia.

nie śpiewali...

Musicale mają to do siebie, że albo je kochasz bezgranicznie albo nienawidzisz totalnie. Ja należę do tej pierwszej grupy. Odeszły czasy dawnych musicali, nowa era to Moulin Rouge czy Chicago. Film Hoopera to ostatni pocałunek dla tradycji, co stanowi jego siłę i jednocześnie przekleństwo. Teraz wiem skąd tak różne...

Arcydzieło

ocenił(a) film na 10

...i tyle w temacie.

Podchodziłem do tego na sześć razy,Przy tym Upiór w Operze to film mówiony,jednak nie jestem fanem musicali.Crowe nie powinien śpiewać.Natomiast duet Cohen i Carter to jedyny plus tego filmu,naprawdę się postarali i to widać niestety jest tego mało.

i końcówka trochę się dłuży. Poza tym bardzo na plus.

ale ten mnie powalił na kolana. Nawet Sacha Baron Cohen zagrał bardzo dobrze. Może miejscami się trochę dłuży, ale to chyba właśnie urok "filmów śpiewanych"