Recenzja filmu

Magnezja (2020)
Maciej Bochniak
Dawid Ogrodnik
Mateusz Kościukiewicz

Pewnego razu na dzikim wschodzie

Podczas gdy debiutanckie dzieło reżysera, "Disco Polo", było muzyczną baśnią o czasach transformacji ustrojowej, "Magnezja" to fantazja na temat rodzimego Dzikiego Zachodu. Spaghetti western,
Pewnego razu na dzikim wschodzie
Choć  Maciej Bochniak umieścił akcję "Magnezji" w konkretnym miejscu i czasie - na pograniczu polsko-sowieckim w dwudziestoleciu międzywojennym - geografia i historia pełnią na ekranie wyłącznie rolę efektownej dekoracji. Fundamentu, na którym autor kolejny raz buduje własny  filmowy świat.  Podczas gdy debiutanckie dzieło reżysera, "Disco Polo", było muzyczną baśnią o czasach transformacji ustrojowej, "Magnezja" to fantazja na temat rodzimego Dzikiego Zachodu. Spaghetti western, groteskowa czarna komedia, dramat gangsterski, rodzinna tragedia, ale przede wszystkim list miłosny do kina.



Czego w tym filmie nie ma! Grani przez Dawida Ogrodnika oraz będącego współautorem scenariusza Mateusza Kościukiewicza syjamscy bliźniacy szykują napad na bank. Bandycki klan pod wodzą Mai Ostaszewskiej planuje krwawą zemstę. Wymagający pilnej interwencji dentysty Andrzej Chyra dąży do pozbycia się przestępczej konkurencji. Agata Kulesza prowadzi śledztwo w sprawie podejrzanego wypadku samochodowego, a Borys Szyc gra kobietę. Są intrygi, romanse, feralne zgony, walka z patriarchatem, tajemnice z przeszłości, strzelaniny, podpalenia oraz bójka w barze rodem z "Płonących siodeł". Bochniak wyciąga z kowbojskiego kapelusza kolejne gatunkowe klisze oraz cytaty z klasyki kina, a potem przepuszcza je przez filtr zwichrowanej wyobraźni. Wykazuje się przy tym zaskakującą dyscypliną. O ile wspomniane już "Disco Polo" było postmodernistycznym bałaganem, w którym pod rękę tańczyli ze sobą m.in. Tomasz Niecik, Michael Haneke i Jerzy Urban, "Magnezja" przy całym swoim wariactwie pozostaje sprawnie opowiedzianą sensacyjną historią.



Nad tytułową krainą unoszą się duchy co najmniej czterech wybitnych reżyserów. Intryga, w której jedno feralne zdarzenie puszcza w ruch niekontrolowaną karuzelę przemocy, przywodzi na myśl twórczość braci Coen. Konflikt gangów, przybywająca znikąd ostatnia sprawiedliwa oraz ścieżka dźwiękowa Jana A.P. Kaczmarka budzą natychmiastowe skojarzenie z "Za garść dolarów" Sergia Leone. Z kolei swobodne przenikanie się konwencji oraz szeroko pojęta zabawa kinem to oczywiście specjalność Quentina Tarantino. Nawet jeśli powyższe porównania niektórym wydadzą się na wyrost, Bochniakowi nie można odmówić talentu do kręcenia efektownych filmów, z których bije czysta twórcza frajda. Zwróćcie tylko uwagę, jak Polak starannie i stylowo inscenizuje kolejne sekwencje, gładko zmienia tonację wewnątrz poszczególnych scen, a także sięga po nieoczywiste ilustracje muzyczne (vide: włoska popowa piosenka rozbrzmiewająca w trakcie finałowej wymiany ognia). Gdyby jeszcze poskromił skłonność do kabaretowych gagów, być może rozważałbym podniesienie oceny "Magnezji" o jedno oczko.



Wiadomo, poczucie humoru jest kwestią subiektywną i niepodlegającą dyskusji. Jednych dowcipy o seksie z owcą oraz facecie przebranym za kobietę będą śmieszyć, innych nie. Reżyser nie ukrywa zresztą, że ma ambicję, by tworzyć dzieła dwukodowe, łączące wysokie z niskim, trafiające jednocześnie do filmowych erudytów jak widzów spragnionych nieskomplikowanej rozrywki. W przypadku "Magnezji" trudno jednak pozbyć się wrażenia, iż balansujące na granicy dobrego smaku żarty są przede wszystkim przejawem irytującej chłopięcej przekory; poczucia, że "co, mnie nie wolno?". Niezależnie od tych wątpliwości trzymam mocno kciuki za dalszą karierę Bochniaka. W nowym filmie dowodzi on zarówno wysokich zdolności realizatorskich jak i żarliwej  kinomaniackiej pasji. Tych pierwszych można się nauczyć, tej drugiej - już nie.
1 10
Moja ocena:
7
Zastępca redaktora naczelnego Filmwebu. Stały współpracownik radiowej Czwórki. O kinie opowiada regularnie także w TVN, TVN24, Polsacie i Polsacie News. Autor oraz współgospodarz cyklu "Movie się",... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones