film

Ognisty podmuch

Backdraft
1991
2h 17m
7,2 28 tys. ocen
7,2 10 1 27533
5,9 11 krytyków
Dwaj strażacy próbują odnaleźć sprawcę serii zagadkowych podpaleń w Chicago. Zobacz pełny opis
Ognisty podmuch

reżyseria

scenariusz

produkcja

premiera

nagrody

Film opowiada historię dwóch braci którzy po śmierci ojca który był strażakiem, postanawiają iść w jego ślady. Bracia starają się udowodnić całemu światu, że są godnymi następcami swojego taty. Wkrótce w mieście wybucha seria tajemniczych pożarów wzniecanych przez specjalistę. Czy Stephenowi i Brianowi uda się powstrzymać szalonego podpalacza?

premiera

boxoffice
$152 368 585 na świecie
$77 868 585 w USA
$74 500 000 poza USA
dystrybucja
Syrena EG
studio
Imagine Entertainment (przedstawia) / Trilogy Entertainment Group
tytuł oryg.
Backdraft
inne tytuły
Rolę Briana McCaffreya proponowano Johnny'emu Deppowi i Valowi Kilmerowi. Ron Howard chciał by w postać Briana wcielił się Brad Pitt, który ostatecznie zagrał postać J.D. w "Thelma i Louis". Angaż z woli studia finalnie otrzymał William Baldwin.
Dennis Quaid odrzucił rolę Stephena McCafferty'ego.
Ofertę zagrania roli Jennifer Vaitkus otrzymała Anjelica Houston. Ostatecznie jednak wybrała udział w filmie "Rodzina Addamsów". Możliwość wcielenia się w postać odrzuciła również Meg Ryan. Angaż finalnie trafił do Jennifer Jason Leigh.
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Perfekcyjnie zrealizowany, realistyczny, ze świetnym aktorstwem, zwłaszcza Kurta Russella, który niezwykle oszczędnymi środkami tworzy bohatera z krwi i kości. Doskonałe epizody De Niro i Sutherlanda. Znakomite połączenie Kina Katastroficznego z rodzinnym dramatem. Świetne Kino które się nie starzeje.

Ogień

ocenił(a) film na 8

Ogień pokazany jest tu rewelacyjnie, jakby był żywym aktorem odgrywającym swoją rolę.

Wciąż świetnie się ogląda, a obsada super!

Fakt, że nie od razu miałem odtwarzacz. Ale jak się już go miało, to wypożyczalnie z VHS były naprawdę świątynią. Z początku mało tego było. Trzeba było być ostrożnym. Pachniało wyjątkowo (teraz DVD co najwyżej śmierdzi plastikiem), no i było naprawdę cool. I z tego co pamiętam na początku wcale nie było tak drogo....

Niektóre filmy się nigdy nie starzeją to właśnie taki obraz, niewiele można w nim poprawic a i efekty
specjalne mimo upływu lat są takie jakie powinny byc.