To co powiecie na kolejną kontynuacje, moje drogie panie?
Zazdroszczę:) Ja jak się postaram to potrafię w miare równo napisać, ale muszę się poswięcic. A albo mi się nie chce, albo nie mam czasu:((
ja też mam w miate ładne pismo,a le jak sie spiesze to... przy tym kury odstawiają arcydzieła :P
Co do aktorstwa. to na początek spróbuję zacząć grywać w teatrze akademicki, jeśli taki istnieje.
Od jakiegoś czasu zdaję sobie sprawe, jak niewłaściwie kierowałem swym życiem przez ostatnie kilka lat. Mogłem już wcześniej się tym zainteresować i już wczesniej naprawdę próbować! Zacząć!
Myslę, że jest jeszcze czas:) A jesteś taką przestrogą dla nas zeby zawsze spelniać swoje marzenia. Moze ci się uda?:)
nie mogłes wiedzieć jak potoczy sie Twoje życie. Zmieniamy sie i zmieniaja sie nasze priorytety. nie mozemy tego przewidziec. taka kolej rzeczy...
moja najwiejksza rola to księżna czeska na przedstawieniu inaugurującym nadanie imienia mojemu gim.. niezła jędza byłam. Ale suknie miałam prześliczną.. coś podobnego jak Łucja w drugiej części. Taką bordową.
ja nie lubię występowac przed szkołą! ostatnio to w piątej klasie podstawówki występowałam w przebraniu indianki i musieliśmy tańczyć wokół "ogniska":)
hehe śmiesznie musialo byc:D W przedszkolu na bal karnawalowy bylam indianką. Moje ulubione przebranie:)
Ja juz idę, pa:) Milych snów i powodzenia w szkole
Mnie w szkole ktoś powiedzial że przypominam Indianina. to ze względu na duży orli nos. (śmiech)Ale jakby mi założyć pióropusz to pewnie wyglądąłbym jak prawdziwy Indianin!
ja to jestem raczej podobna do białej czarownicy xD trupiojasna karnacja, chociaż sie w te wakacje opaliłam, jasne blond włosy.. tylko mi białego kożuszka brakuje :P Nie wiem jak wy, ale ja lubie sobie tak czasami pomyslec do kogo jestem podobna :P
Ja jestem podobna do jakiejś gwiazdy, lecz nie zdradzę do kogo xD A ktoś kiedyś mi powiedział, że mam uśmiech podobny do Cassie lub J.Alby! ja tam za bardzo podobieństwa nie widzę...A karnację mam też dość jasną... Słońce coś nie chce mnie brać:(
A ja sama nie wiem... Chyba jeszcze nikogo nie przypominam, mój wygląd jeszcze się wciąz i wciąż zmienia... Powiem tyle, że mam "włoską karnację" - bardzo ciemne włosy i oliwkową karnację. :)
Ale ról to trochę w szkole miałam :D Raz grałam Kopciuszka, innym razem jakiegoś motyle, ale zwykle główne role. Teraz w naszym połączonym gimnazjum + liceum nie ma często przedstawień, a szkoda :(
Wiecie, myślę, że jestescie bardzo ciekawymi ludźmi. Macie duzo zainteresowań, chciałabym Was kiedyś poznać:)) Fajnie, że połączyła nas Narnia. Jeszcze jeden przykład jak ona zmienia ludzi...
Ja kiedy pierwszy raz zobaczyłem "Narnię", zechciałem napisać coś rownie pięknego. OD tamtej pory ciągle myślę o postaciach które powstały w moim umyśle i które mają byc w tym nienapisanym dziele...
Nie zle napisałam;) Ważny jest tez talent i umiejętność pisania opowiadań. Żeby nie było mdle i nijakie.
Dobra, glupoty wypisuję, to dlatego że jestem humanistką:)
Ja mam tak samo. Piszę opowiadania (o Narnii także, ale don't worry - nie kolejne "Zuza + Kaspian forever", tylko REALNE losy 4 bohaterów, włączając "Podróż wędrowca do świtu". Ale matematykę również lubię, no i języki :) I strzelanie z łuku :D
A co do Tatara, to uważam, że banalnyna pewno nie będziesz :) Wierzę w ciebie, jak zresztą w Was wszystkich, i trzymam kciuki!
Kiedy czytałem jeden ze swoich tekstów, doszedłem do wniosku że duża część nie jest zła...
Och co do Tatara to nie mam wątpliwości, że mu się uda (wystarczy przeczytać opowiadanie na drugim forum). Natomiast Keira, ja mam podobnie jak ty- lubię pisać różne opowiadania itp, ale również lubię matmę :) (nie wiem, czemu nikt nie lubi tego przedmiotu)
Po prostu kazdy ma trochę inne zainteresowania. Nie ma np. aż tak wiele osób, które na serio piszą opowiadania, nie na siłę.
W takim razie muszę przeczytać to opowiadanie - z tym że mówisz o forum na filmwebie czy tym drugim?
PS Cieszę się że forum znowu się rozkręciło :D
Opowiadanie jest na tym drugim forum: http://www.narniawnas.fora.pl/
W temacie fanfiction czy jakoś tak :)
Też się cieszę, że forum znów ruszyło
Ooo dziękuję za linka:) Ja jeszcze się nie zdążyłam zarejestrować, postaram się to zrobić jutro.
Przeczytałam. Tatar, naprawdę imponujące! Cieszę się, że nie tylko ja piszę o Narnii. Tylko że ja nie mam odwagi go opublikować, piszę na razie do zeszytu, no i mam dopiero 25 stron. Ale również dążę do kariery pisarskiej/dziennikarskiej, w razie czego aktorskiej ;)
Publikacja to raczej złe słowo. Może "umieścić w internecie"? Ale widzę, że się podoba...
Że mnie się podoba, chyba nie muszę pisać, wystarczą komentarze na blogu. A jestem ciekawa, czy dalej będziesz pisać. Bo już dawno nie dodawałeś funfiku na bloga. Miałeś pomysł na fabułę, a to już coś.
"Thorgal" czy jakoś tak, jeśli się nie mylę? Ja to nigdy wcześniej o nim nie słyszałam.
Ja też prawie nie czytałem komiksów. Z takich seryjnych to czytałem Asterixa, a potem właśnie "Thorgala".
Aleście natrzaskali postów... Przeczytałam wszystko i powiem Wam, ze ja jestem bardziej umysł ścisły, co nie zmienia faktu, ze uwielbiam wymyślać nowe historie, chociaż sposób ich napisania nie jest dość wyszukane (jak to powiedziała tygrysyek są banalne), ale mam radosć z pisania do szuflady i to się dla mnie liczy ;)
Co do komiksów to jakoś nigdy ich nie czytałam.
Ja "Thorgala" zacząłem czytać w zeszłym roku. Przeczytałem już wszystkie części. pod wpływem tego, że jego współtwórcą jest Polak, sam myślałem o stworzeniu własnego komiksu.
Wiesz... z twoich postów wynika, ze jesteś niezwykle ambitnym człowiekiem! Respekt dla Ciebie. Podziwiam Cię, ze masz tak ściśle określone zainteresowania.