To co powiecie na kolejną kontynuacje, moje drogie panie?
Wiem o czym jest ta książka dlatego próbuje sie do niej zabrać. Nawet już zaczełam chociaż ciężko mi idzie ale już od pierwszych zdan miałam ochote powiedzieć "skad ja to znam" ... a zaraz potem przyszło mi do głowy, ze nie ja jedna..
Z tą różnicą, że bohater w tej książce miał jako taki dostęp do Loty... Tylko że ona była już zajęta...
Na jedno wychodzi...
Platoniczne uczucie to także ból. W wielu przypadkach to tak jakby chcieć przepłynąc wpław ocean!
Ciekawe lektury macie... Ja to, kurczę "Syzyfowe prace" czytałam w wakacje. Idiotyczne, że tak nieładnie powiem. Sam pomysł nawet fajny, ale styl pisania... Uch, niedobrze:(
to prawda.. ale powiem wam sczerze że lubie ksiązki pisane takim jezykiem. Sczególnie z epoki romantyzmu. Ona sa takie.. romantyczne :P
Ja za romantyzmem nie przepadałem. Szczególnie Mickiewiczem. "Pan Tadeusz"! Ba! do obrzydliwości!
Wiecie, a mnie romantyzm nie kojarzy sie bardzo z romantycznością. Takie raczej obrzędy ludowe (Dziady) itp.
W gim omawiałam fragmenty tego. Nic nie pamiętam. Moze gdybym przeczytała chociaż...
lae wiersze i sonety są śliczne. Szczególnie jede mi sie podoba (ale akurat renesansowy) :P. wogóle kumpel kiedyś mi powiedział,z e powinnam sie urodzic 500 lat temu bo tu to nie bardzo pasuje z moją wizja świata :P.
ale dlaczego Cię to smuci?? Ja przyznałam m u racje! Mimo,ze jestem "nie dzisiejsza" to bardzo mi z tym dobrze, bo czasami mam wrażenie że ci wszyscy zabiegani ludzi są nieszczęsliwi, bo nawet nie maja czasu zatrzymac sie w parku i popartzyc w niebo... Nie chce sie zmieniać i ty też nie powinieneś. Jesteś jaki jesteś i jestems wspaniałym wrażliwym vczłowiekiem (przynajmniej tak przypuszczam, bo nie znam Cie na tyle, zeby to jednoznacznie stwierdzic).
Ja jakbym żył w innej epoce, to w czasie II wojny światowej. Mógłbym być takim polskim, brytyjskim, amerykańskim, czy dla egzotyczności australisjkim lotnikiem myśliwskim.
Bardzo lubię samoloty! swego czasu bardzo chciałem byc pilotem śmigłowca bojowego albo myśliwca.
Może o tym napisz książkę co? Ja bym nie chciała żyć w tych czasach.. Ta wojna i skutki...
swoimi oczyma przelać wyobrażenia na papier... i dodać do tego jakąś ciekawą historię.
wojna ma tylko jewden pozytyw: poteguje uczucia, ale niestety bardzo szybko je zabija. Uświadomiłam to sobie dzieki kilku filmom.. Może to naiwne, ale spróbowałam postawic sie na miejsc bohaterów "pearl harbour" albo "flyboys" i nie wyobrazam sobie życ w takim strachu. Nie o siebie, ale o tę drugą osobe. A co dopiero ją stracić....To musi byc straszne.
a najgorsze jeszcze na twoich oczach widzieć jak ktos ginie... obcy czy znajomy, obojętnie...
jak cenne coś jest, człowiek dowiaduje się dopiero wtedy, kiedy to traci... na zawsze...
Różnie to bywa... kiedy założyłem pierwszy temat na forum Ludzie Kina, wielokrotnie sam musiałem cos wpisywać, aby było to widoczne.
A z innej beczki, wiecie że kręcenie "Wędrowca" zaczynają w styczniu? Mają kręcić między innymi w Meksyku i Argentynie.
gdzieś już słyszałam to. Ciekawe co tam w tych krajach będą kręcić, jakie sceny.
Ale się rozpisaliście :) musiałam się naczytać...
A tak wracając do tematu to szkoda, że już w Polsce kręcić nie będą. Można by na plan pojechać i zobaczyć aktorów...Ach marzenia :)
A np. w moim mieście (przed domem moich znajomych) kręcili "Plebanie" xD
Jakoś niezbyt to było ciekawe :0
Zresztą ja tego na własne oczy nie widziałam...
Ja tam telenowel nie oglądam! Jak kończyłem podstawówkę to ogladałem regularnie "Klan".
u mnie kreci li "pierwszą miłosć" xD
a co do planu filmowego narnii i tak bysmy niewiedzieli kiedy i gdzie by krecili w polsce, wiec nikłe szanse na ujrzenie aktorów nawet gdyby byli kilometr od nas... :(
Ja o zdjęciach w Górach Stołowych dowiedziałem się z gazety. Akurat wtedy tam byli i kręcili. A przynajmniej powinni...
Moja też :)
I jeszcze seriale brazylijskie..
A tak wracając do lektur ja muszę przeczytać "Quo Vadis?" Coś mi się to zbytnio nie podoba...
Apropos dostępu do planów filmowych. Ja dwa miesiące temu zgłosiłem się do agencji jako kandydat na statystę. W bazie mnie mają, ale raczej wątpię, żeby sie odezwali...