Film jest bardzo dobry, ze zrównoważoną fabułą, bardzo dobrą muzyka, zdjęciami, kostiumami i przede wszystkim na wysokim poziomie grą aktorów.Cruise moim zdamiem zagrał bardzo dobrze, pasował do tej roli ale na największą pochwałę zasługuje wspaniała rola Kena Watanabe.Bardziej jest to dramat niż film przygodowy, pokazujący starcie świata honoru reprezentowanego przez samurajów z bezwzgledą zachodną cywilizacją.Wiele osób poównuje ten film z Bravehartem lub Gladiatorem czy Tańczącego z wilakmi.Moim zdaniem najbliżej jest mu do tego ostatniego.Podsumowując, warto wydać kilkanaście złotych i wybrać sie do kina!