Zapowiada się interesująco. Zwłaszcza ciekawe jest to, że w tym filmie na poprawnie polityczny motyw "bohater walczy z władzą/dyktaturą" nakłada się fascynacja feudalnymi normami społecznymi. Jakiś wiatr zmian, czy tylko chwilowe zmęczenie jałowością "politycznej poprawności"?