Film jest całkiem przyzwoity. Mimo iż nie przepadam za Tomem Cruise'em, to ten film mu się udał. Bardzo ciekawy obraz, muzyka świetnie wkompowana w sceny przedstawiane na ekranie. Film wzrusza, bawi a czasem nawet rozujsza. Brak własnego zdania i zastraszenie cesarza doprowadza do krwawej walki, w ktorej giną wszyscy samuraje. Wszyscy, z wyjątkiem kapitana Algrena <<aha, jak byłam na filmie, to na imię miał Nathan, a nie Woodrow ;)>> taka mała uwaga ;) Polecam.