Film super! Może trochę hollywoodzki (mało się nie popłakałem na koniec, hehe), ale sceny walk - full wypas!
Ale piszę nie żeby tylko chwalić film, ale po to, żeby napisać, że się przypaliłem podziwiając Toma C. w akcji i znalazłem miejsce w Warszawie, gdzie można poćwiczyć właśnie taką szermierkę prawdziwym japońskim mieczem - nie kendo kijem czy iaido, ale normalne cięcie ostrym mieczem, u doświadczonego instruktora. Kto chce od czasu do czasu zamienić pop-corn na katanę - info na stronie http://www.battodo.pl/glowna.html