Miodzik i piękny...trochę może dało się wyczuć, że USA wyprodukowało...ten patos...ale ja to lubię:) muzyka cudna, sceny walk realistyczne (chociaż moja kumpelka z japonistyki się buntowała troszkę...:>>). No i wzruszający...nie chodźcie na ten film z facetem dziewczyny...chyba, że macie wodoodporny tusz:)))