Pierwszy film po ktorym wychodzac z kina nie moglem dojsc do siebie. Wynika to z pewnej fascynacji historia Japonii, niemniej jednak szok jaki dosnalem obserwujac przezycia bohaterow w polaczeniu ze swiadomoscia ze zblizone wydazenia mialy miejsce w rzeczywistosci trzyma mnie do teraz (dzien po obejrzeniu) Wychodzac z kina wrzalo we mnie z goryczy ze cos tak wspanialego zginelo pod naciskiem zepsucia cywilizacji...