Uwielbiam filmy Tarantino... prawie wszystkie dotychczasowe osiem... no może Nienawistną i Death Proof nieco mniej ;), ale Pewnego razu.. w Hollywood mnie rozczarował i bardzo żałuję, bo ominęła mnie (sądząc po entuzjastycznych wpisach) wspaniała uczta.
Poszczególne części na jakie składa się film są bardzo ok:...
Iść na najnowszy film Quentina Tarantino do kina, to tak, jakby wybrać się na najlepszą imprezę w roku - wiesz dobrze, że będą tam wszyscy, których znasz i lubisz, będzie doskonała muzyka i może wydarzyć się dosłownie wszystko, a zwłaszcza to, czego na pewno się nie spodziewałeś. Tylko że tym razem Quentin dosyć długo...
więcejCzytając wypowiedzi ludzi, którzy krytykują film za "dłużyzny" i "niepotrzebne sceny" zastanawiam się czy kiedykolwiek wcześniej oglądali Tarantino albo czy kiedykolwiek oglądali cokolwiek Tarantino poza "Pulp Fiction". "Nienawistna ósemka" to tak naprawdę film "przegadany". Mało tam konkretnej akcji - więcej...
W końcu film pokazany był tylko w Cannes. Wątpię czy osoby, które już oceniły na filmwebie widziały ten pokaz...
Ja mogę umierać .... po tym filmie. W nim było wszystko. Dramat, komedia, horror itd. Jestem wielkim fanem Tarantino, ale to nie był Tarantino. Przyjazn pomiedzy aktorem i jego dublerem to jest poezja. Niby jest jednostronna , ale jednak jeden potrzebował drugiego. Chciałbym mieć takiego przyjaciela ... Oscar dla Brada...
więcejMyslalam, ze film bedzie skupial sie na wydarzeniach z nocy z dnia 8 na 9 sierpnia 1969 roku, a tu niespodzianka - film o aktorach i ich perypetiach w Hollywood. Troche szkoda.
*Spojlery*
...Grubo ponad rok temu to anonsowali,człowiek tym żył,nie mogł sie doczekać, a tu już po sensach... Czas jest bardzo ulotny.
I teraz, czy i jak spełnił oczekiwania? Bardzo skomplikowana sprawa,że pozwole sobie odpowiedziec na własne pytanie. Myśle,że jeśli obejrzałbym go poł roku temu, gdzie jeszcze...
Jak dla mnie największe "hity" Tarantino stały się hitami tylko dlatego, że były pisane uniwersalnym językiem zrozumiałym dla wszystkich dla tych, którzy kochają kino jak i dla przeciętnego zjadacza popcornu każdy, miał coś dla siebie. Były flaki i cięte riposty, niesamowite ujęcia i proste życiowe dialogi. W tym...
j.w. jesli takie filmy dostaja oskara a ktzw kinomaniaki ktore "rozumieja" wiecej jako uduchowiona kasta moze sie nalykac go do woli. Tym dla ktorych film zaczyna sie na poczatku bez odniesien do tzw. historii kina odradzam chyba ze chca poczuc kpine patrzenia kilka minut na brudne nogi aktorki przez kilka minut albo...
więcejja obstawiam ze Tate zostanie uratowana przez Dicaprio i Pitta ,l ecz Pitt zginie Polanski da role Dicaprio i za ktora dostanie oskara
Jak wielu przypuszczało - hołd dla kina..Dla całej historii kina! Nie na marne tacy aktorzy,nie na marne taki rozmach. W połączeniu z unikatowym talentem i oryginalnością Quentina spodziewam sie arcydzieła czystej maści. Niby tylko zwiastun,ale już jestem jako dziwnie spokojny o to,że ten film bedzie dla mnie jednym z...
więcejNUDNY I PUSTY. QT JUZ OD DAWNA ZJADA SWOJ OGON ,MOZE I DOBRZE ZE JESZCZE JEDEN FILM TYLKO ZROBI BO EWIDETNIE BRAKUJE MU POMYSLOW
Jestem po prostu zszokowana. Do jakiego stopnia trzeba mieć chorę głowę, aby zrobić farsę z tak ogromnej ludzkiej tragedii jak tamta historia? Oraz jak wielki trzeba mieć tupet i być zadufanym w sobie megalomanem, żeby nie przedyskutować nawet tego pomysłu z rodziną Sharon i jej ówczesnym mężem? Nie troszczyć się...
Ma ktoś jakiś pomysł o co chodziło że sceną w kinie?
Sharon idzie do kina czysta niczym w reklamie tamponów, ma na nogach snieżnobiałe kozaczki, ściąga buty i stopy ma brudne, wręcz czarne. I nie chodzi mi o fascynację Tarantino stopami, tylko o to czy miało to coś oznaczać.
Wady filmu subiektywnie:
1. Pitt jedzie,...
Doszukując się szybko postępującej akcji, zaskakujących zwrotów fabuły rzeczywiście można powiedzieć, że film jest nudny. Ale to właśnie nudne powolne płynięcie fabuły, skupienie się na różnych detalach tej hollywoodzkiej czasoprzestrzeni, zdjęcia, kreacje aktorskie, to sprawia, że film ma klimat. Końcówka zresztą...
Piękna laurka wystawiona Hollywood przez samego Tarantino. Widać, że mocno skupił się na jak najlepszym przedstawieniu starych czasów w których akcja tego filmu się działa. No i wyszło to świetnie. A końcówka to cały Tarantino ;) Muszę również wspomnieć o aktorstwie, które było po prostu genialne, no i jeszcze ta...
Słabo , po kiepskim Django , byla super nienawistna ósemka . Teraz znowu słabo , nudno . Dialogi słabe i przegadane .