W związku ze zbliżającymi się świętami Bożego Narodzenia jako Pierwszy Oficer, bo Naszej Kapitan to nie przystoi, pragnę w imieniu Załogi Curiosity złożyć filmwebowi najserdeczniejsze życzenia.
Może o nas zapomnieliście, lecz my pamiętamy, że to dzięki filmwebowi się poznaliśmy. Nie dzięki jego użytkownikom, ale dzięki temu serwerowi, który zawdzięcza nam częste zadyszki. Nie będziemy skromni – to przez nas macie 1000 postów limitu, lecz my nie ubolewamy z tego powodu. Przeciwnie wręcz, wielu z nas czynnie bierze udział w życiu tego serwera, choć nie objawiamy tutaj naszej agresji, za to jak nas potraktowano dwa lata temu. Wygnanie przyjęliśmy z godnością. I tak trwamy dwa lata w wielkiej przyjaźni i każdy kamrat się ze mną zgodzi w tej kwestii.
Jednakże zbliżają się święta i chcielibyśmy być mili dla „prawie” wszystkich. Są oczywiście wyjątki, nikt temu nie przeczy.
Biorąc powyższe pod uwagę zostawiam temat otwartym......
Hmm to raczej nie była zadyszka, a wielka rozkosz :D Dyszeć komuś do ucha..mmmmmmmmmmmmmmmmmmmm hahaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Ale co ja tu wam bedę pieprzyć :D
Lola ja mam alergi na facetów, więc bez szczegółów prosze xD
Martuch posta miałam na krótkiego. To jest gorsze niż nasze forumowe 60 sekund...
Święta idą wielkim susem
Przyszliśmy tu nie pod przymusem
Złożyć życzenia chcemy
Potrzebne Wam są – wiemy
Życzymy zadyszki serwera
Niech powoli umiera
Limitu postów sto
Nie pytajcie po co
Dużo offtopowców
I filmów z udziałem kręgowców
Śniegu po same nerki,
wesołej filmwebowej pasterki
prezentów filmowych moc,
seksu co 1001 noc,
i rozerwania kroku
w Nowego Roku!
AAAAAAAAAAAAAHAHAHAHAHHAHAHHA!!!!!!!!!!! MUAHAHAHAHHHA!!!!!!!!!!!! MUAAAAAAAAAAAAAAAAHAHHHA!!!!!!! :D:D:D:D:D:D:DD:D:D:D
Nie moge xD
no to ja życzę wszystkim obecnym i nie obecnym... żeby admini ruszyli te swoje cztery litery które z resztą nie są już pewnie takie "fajne"jak mogły być jakieś 10 lat temu xD... i zrobili coś z tym burdelem, który tutaj panuje bo aż żal patrzeć jak to wszystko się marnuje...
My ciebie też, choć za co to nie wiem. Tak po prostu chyba, za to że jesteś!!!!!!!!!!!! :D
Co za głupie posty, włażąnie tam gdzie trzeba!!
a ja nie długo uciekam bo mam jeszcze marzyciela do oblukania :D a potem spaćku... bo rano bla bla muszę iść do siostry bla bla pilnować jej dziecka :D
Marzyciela nie wybije... nie.. tych filmowych zostawie. i książkowych też. Edwarda sobie zostawie! O! Ten to chociaz ma serce, chociaż już nie bijące.. lepsze to niż nic
"Kochane, stare śmieci!"- wrzasnęła Martucha, gdy wyskoczyła na brzeg Filmwebu. Był to stary port, który pamiętał jeszcze czasy gdy na świecie nie było dżemu. Zmurszałe deski pomostu lekko się ugięły, gdy preszła po nich swoim pełnym gracji słoniowym krokiem ;)
oo znalazł się :P
W krok za nią wyskoczyła Ana.
- Taka sama dziura jak wtedy! Krzyknęła rozglądajac sie po tym nie zmienionym zapyziałym porcie, który bardzo kochała z powodów sentymentalnych :).
Wiedziałam ze jak Lindsay pójdzie to pryśnie Magia tych świąt!!!!!!!!!!!
Nawet Pchełka mnie nie oszukała twierdząc, że nie ma Miśka ani Rudolfika :D
"Kochane, stare śmieci!"- wrzasnęła Martucha, gdy wyskoczyła na brzeg Filmwebu. Był to stary port, który pamiętał jeszcze czasy gdy na świecie nie było dżemu. Zmurszałe deski pomostu lekko się ugięły, gdy preszła po nich swoim pełnym gracji słoniowym krokiem ;)
Przystanęła na chwilkę, wydawało jej się, że ktoś ją woła po imieniu. Obróciła się przez prawe ramię. Nikogo nie zauważyła, ale dalej słyszała te szepty " Martucho....."
W sroku jeszcze to
W krok za nią wyskoczyła Ana.
- Taka sama dziura jak wtedy! Krzyknęła rozglądajac sie po tym nie zmienionym zapyziałym porcie, który bardzo kochała z powodów sentymentalnych :).
Opuscilaś ;)
Niemal wskoczyła na plecy Ann.
- Tyyy, chyba jakieś haluny mam albo co...- przychyliła się do ucha kamratki- pomost mnie woła!
- Eeee tam, bierz pustą beczkę i do karczmy masz!- odrzekła rezolutna AnaMaria.
dobra kochane wy moje ja mykam spaćku :D może uda mi się wpaść tu jutro jak będę u siostry... papa :* Kocham Was ;*
Papa :******* Tez cie kochamy i jeszcze raz wesołych ;)
Ja spałam 2 godziny i wcale nie chce mi sie spać :P Tylko łapki mnie bola po tym basenie... Tak to już jest jak ma sie półroczna przerwe :P