No cóż, tyle razy słyszałem jak genialny jest ten film, że pewnym było iż prędzej czy później zdecyduję się go obejrzeć. Na dodatek przemawiała za tym bardzo wysoka ocena na filmwebie i fakt, że jeden z moich ulubionych filmów ("Chłopaki nie płaczą") był inspirowany tymże dziełem. Powiem tak. Jakiś czas temu obejrzałem...
więcej
Niech ktoś (ze spokojem ;d) otworzy mi oczy, co jest takiego w tym filmie? Chodzi mi o to, że go obejrzałem ale nie uwazam go za jakis fanastyczny. Spodobał mi się klimat i parę motywów, ale to od razu nie czyni go dla mnie fantastycznym. Biorę pod uwagę, że może coś mi przeleciało, stąd moje pytanie.
Pozdrawiam.
Fenomen tego filmu wziął się stąd, iż Tarantino przelał na ten film część swojej osobowości, nadając mu świeżego powiewu, który uczynił go niepowtarzalnym dziełem.Ten film jest tak pokręcony, że wybija się ponad inne produkcje swoją niepowtarzalnością. To dlatego do dziś jest chętnie oglądany i wyświetlany w kinach.
Widzę po komentarzach, że niektórzy mają problem z odbiorem tego filmu. Tu nie chodzi o świetną fabułę, kilkadziesiąt scen akcji, hektolitry przelanej krwi i fenomalne zakończenie. W tym filmie najlepszym punktem są dialogi i gra aktorska, na tym się skupmy. Na tym polega fenomen większości filmów Tarantino i jeśli...
z całą pewnością zasługuje najmniej na 7/10. Ode mnie ma 8/10 za:
- czarny humor,
- świetne teksty
- nie zanudził mnie mimo długości trwania
- porządne aktorstwo (John Travolta i Samuel L. Jackson - w szczególności).
Najlepsza historia (gdzie najbardziej się uśmiałam - to ta z Marsellusem i Butchem), choć nie...
Tarantino stworzył coś, co jest niczym, zlepkiem jakichś historii z życia wziętych a jednak coś
w tym filmie przyciąga i jednocześnie zaskakuje. Nakazuje odbiorcy myśleć co się działo
chronologicznie, co jest bardzo interesującym zabiegiem. Byłem dosłownie co chwile
zaskoczony tym, jak akcja się toczy, nie było...
niestety muszę powiedzieć, że Tarantino padł ofiarą.... własnego geniuszu. Oglądając niedawno "Pulp Fiction" po raz n-ty, patrzyłem na ten film z szerszej perspektywy, chociażby dlatego, że wziąłem pod uwagę "Kill Bill". Porównując do "Kill Billa", film z Travoltą i Jacksonem ma pewne minusy: w pewnych momentach...
Oglądałem go z kolegami i każdy mówi że był głupi , nie wiadomo o co chodzi, najpierw
jeden umiera później znowu żyje jak on przeżył??????!!!!!
Naprawdę głupie to było, cały czas tylko gadają , zero jakiejś akcji fajnej.
Ludzie którzy lubią porządne filmy z sensem i akcją mają omijać szerokim łukiem ten ngłupi...
Oglądając ten film spodziewałem się że mnie wciągnie do reszty i się bardzo pomyliłem. Największe zastrzeżenie mam do fabuły która się wogóle kupy nie trzyma i zamiast głównego wątku mamy tu parę historyjek z których można byłoby stworzyć serial. Na plus mogę zapisać zabawne dialogi, niektóre sceny, świetną obsadę i...
więcej