Film pokazuje Niemców jako biednych, niewinnych ludzi, wyganianych nie wiadomo za co z
ich domów. Rosjanie, którzy Polskę wyzwoli z kolei ukazani są jako barbarzyńcy i mordercy.
Ja nie wybielam Rosjan, bo dopuścili się wiele złego, dali upust emocjom gdy dotarli do
terenów Rzeszy. Ale to Niemcy pierwsi zabijali Polaków, Rosjan, gwałcili nasze babcie,
matki, siostry. To Niemcy poszli na wojnę pozbawioną człowieczeństwa w ogóle. Film jest
strasznie stronniczy, nie oceniam kunsztu bo się nie znam, ale historia jest tutaj zakłamana
"Zresztą Mazury nigdy nie były polskie. Od wieków były "pruskie i krzyżackie".
doucz się historii
Zawsze jak komuś brakuje argumentów, to odsyła do książek :)) Jest to najbardziej popularna odpowiedź na forum!
To nie jest brak argumentów tylko brak cierpliwości dla ignorantów ... odsyłanie do lektury książek jest jak najbardziej na miejscu bo to nie jest miejsce na udzielanie korepetycji z historii. Powtórzę za autorem - idź i się doucz.
Nie bardzo wiem, o co Wam chodzi. Może w zdaniu "nigdy nie były polskie" jest trochę przesady, ale fakty są takie że spośród dzisiejszych obszarów Polski, jest to jeden z najdłużej poza Polską leżących (oczywiście zachodnie tereny Polski jeszcze bardziej) i nawet najbardziej harde odsyłanie do książek nie zmieni tego...
Ty tez z historia byles na bakier, prawda? Prusy Ksiazece i Prusy Krolewskie przez dluuugi czas wchodzily w sklad Rzeczypospolitej. Warmia miala swoja autonomie, ale byla integralna czescia Krolestwa Polskiego. W miastach Warmii i Mazur dominowala ludnosc niemiecka i holenderska, ale juz na prowincji wiekszosc mieszkancow to byli Mazurzy (polscy osadnicy z Mazowsza i ich potomkowie), Warmiacy oraz Holendrzy.
Prusy Krolewskie wchodzily w sklad Rzeczypospolitej az do I Rozbioru Polski w 1772 roku. Twierdzenie, ze te tereny nigdy nie byly polskie w sensie przynaleznosci panstwowej jest po prostu debilne, bo nie ma nic wspolnego z faktami historycznymi.
Prusy królewskie owszem, należały do polski ale na pewno nie prusy książęce. Warmia była częścią prus królewskich a mazury prus książęcych. Nie przekazuj fałszywych informacji.
Jak można po obejrzeniu "Róży" napisać że film pokazuje niewinnych Niemców? albo sie spoźniłeś do kina i nie widziałeś pierwszej sceny gdzie niemcy gwałcą i mordują dziewczyne (albo żonę) głównego bohatera Tadeusza, albo nie rozumiesz że reżyser chciał pokazać cierpienie niewinnych ludzi a przede wszystkim KOBIET i DZIEWCZYN gwałconych przez bezkarnych zwyrodnialców. A może nie rozumiesz niuansów historycznych i tego że mazury były przez setki lat okupowane prze polaków i niemców i na zmianę poddawane germanizacji i polonizacji o czym jest mowa w filmie (chyba ksiądz). A moze nie rozumiesz że reżyser nie dzieli ludzi według narodowości ale na dobrych i złych na koniunturalistów i uczciwych, na wiernych zasadom i upadłych. Pokazuje całą gamę cech naszych ale i rosjan i niemców (zniemczonych mazurów). Jakim trzeba byc ignorantem żeby jątrzyć głupi temat zastepczy nie widząc cierpienia. prośba NIE KARMIC TROLI Z GIMNAZJUM
To chyba nie do mnie kolego, nie widzę w twojej wypowiedzi żadnego związku z tym co napisałem.
generelnie do politruka i jemu podobnych którzy po obejrzeniu filmu o cierpieniu jednostki w kontekscie wydarzeń historycznych konkludują to kłótnią o historie narodów i kto od kogo ile wycierpiał i dlaczego polacy to nie mazurzy itp brednie... jesli sie poczuwasz to i do ciebie
Jeżeli czytałeś moje komentarze to wiesz, że nie chce dopuścić do wybielania którejkolwiek ze stron. Temat dotyczy rzekomego przekłamywania historii w tym filmie więc nie uważam, że "dyskusja" jaka toczyliśmy z politłukiem była nie na temat. Skomentowałeś moją wypowiedź a twój post był naładowany negatywnymi emocjami, poza tym jest to jakby wątek poboczny głównej dyskusji więc to że zdziwił mnie twój komentarz jest chyba zrozumiałe, nie mam racji?
A ja mówię o tym że ta gadka nie ma sensu bo zawsze ty politruk i inni wam podobni bedziecie dowodzić historycznie że mazur to nie polak a per333 że polak (upraszczam) i choć uważam że per333 ma rację to ja nie rozumiem tej dyskusji bo reżyser mówi tym filmem że nieważna jest historia ważne są uczucia miłość dobroć czy to naprawdę takie trudne do zrozumienia? Czy po obejrzeniu rózy warto sie spierać o historie gdy w grę wchodzi ludzkie życie i godność?
Ja nigdzie nie napisalem, ze Mazur to Polak. Sami Mazurzy uwazali sie w XIX wieku za "polskich Prusakow". Nie czuli sie przy tym Niemcami. To, ze byli potomkami polskich osadnikow z Mazowsza nie ma tutaj znaczenia, bo narodowosc jest kwestia deklaratywna.
Prusy Ksiazece od 1525 roku byly lennem Rzeczypospolitej. Jezeli zas chodzi o Mazury, to nigdy nie mialy scisle okreslonych granic, bo Mazury jako kraina geograficzna nie byly jednostka administracyjna. Czesc znajdowala sie w Prusach Krolewskich, czesc w Prusach Ksiazecych, czesc zas w Ksiestwie Mazowieckim, ktore pozniej ostatecznie polaczylo sie z Rzeczpospolita. Tak wiec wierutna bzdura jest twierdzenie, ze Mazury NIGDY nie nalezaly do Polski, bo w swojej historii rozne jej czesci nalezaly do niej kilkakrotnie.
Jezeli zas chodzi o zwiazek kulturowy z Polska, to trudno, zeby go nie bylo skoro znaczna czesc mieszkancow to byli potomkowie polskich osadnikow z Mazowsza, zreszta etymologia nazwy Mazury bierze sie wlasnie od slowa "Masovia" (Mazowsze) a dawna nazwa Mazur to Mazowsze Pruskie lub Mazowsze Polnocne.
Debilne to jest napisanie komuś: "Twierdzenie, ze te tereny nigdy nie byly polskie w sensie przynaleznosci panstwowej jest po prostu debilne" kto wcale tak nie twierdzi, że nigdy nie były polskie. Ani za Mieszka, ani za Chrobrego ani za wielkiego króla Kazimierza III nie były polskie. A potem często były lennem.
Ja pisałem "fakty są takie, że spośród dzisiejszych obszarów Polski, jest to jeden z najdłużej poza Polską leżących", jak komentujesz wpis, to odwołuj się do tego co ktoś napisał. Jeśli tego nie potrafisz, posiedź w bibliotece. Z historii byłem całkiem niezły.
Jedno jest pewne - czesc tego co dzis nazywamy Mazurami przed dlugi czas wchodzila w sklad Prus Krolewskich, ktore az do I Rozbioru Polski byly czescia Rzeczypospolitej.
Po drugie - spora czesc Mazur wchodzila w sklad Prus Ksiazecych, ktore byly lennem Polski.
Po trzecie w Sredniowieczu poludniowa czesc Mazur wchodzila w sklad Ksiestwa Mazowieckiego, ktore formalnie wciaz bylo czescia Krolestwa Polskiego.
Po czwarte poludniowe skrawki Mazur w czasach I Rzeczypospolitej nie nalezaly ani do Prus Ksiazecych ani do Prus Krolewskich, wchodzily bezposrednio w sklad Krolestwa Polskiego (obszary na obrzezach Puszczy Piskiej az po Puszcze Biala).
Dlatego teza, ze Mazury (jakiekolwiek tereny, ktore okreslamy tym mianem) mialy w przeszlosci male zwiazki z Polska jest nieprawdziwa, nie mowiac juz o tym, ze ludnosc zamieszkujaca ten obszar w duzym stopniu byla potomkami polskich osadnikow z Mazowsza i az do XX wieku poslugiwala sie jednym z dialektow jezyka polskiego. W XIX wieku i na poczatku XX Mazurzy polskojezyczni nazywali sami siebie "polskimi Prusakami".
@decoco... nie możesz tak pisać zdecydowanie o grubej kresce! Taka już zaistniała (nie tylko na mapie) po naszej prawej stronie i do dziś można nad tym rozpaczać. Jest taka scena w filmie, kiedy miejscowy klecha (świetny Lubaszenko) nawołuje do korzeni mazurzan.... sugestywnie tłumaczy pochodzenie, poczucie narodowe i możliwość dalszej egzystencji... aby ten "splot" historyczny na Mazurach mógł przetrwać w tym okrutnym czasie .I to chyba właśnie Wojtek chciał przedstawić i przybliżyć nam Polakom, pokazując sytuację na Mazurach.Zadać pytanie? Czy my nie jesteśmy do nich podobni , gdzie zabory i brak własnej tożsamości przez set-lecia nie zakłamały kultury i wartości narodu.A oni..?
Mazury, jako obszar, faktycznie nie posiadają rodowodu polskiego. Inaczej jest jednak z Mazurami jako grupą etniczną. Mazurzy ukazani również w filmie "Róża" to przecież potomkowie polskich chłopów oraz szlachty, którzy to zasiedlali tereny Prus Pd. i Wsch. od XV wieku. Ich wydawać by się mogło niemiecki rodowód wynika z tego, iż zostali poddani germanizacji przez władze pruskie. Nie rozumiem też larum na temat tego, iż w filmie rozgrzeszono Niemców ze swojego okrucieństwa. Kto widział film to potwierdzi przecież, że reżyser pokazał podłość i zwierzęce instynkty zarówno wojsk niemieckich, jak i polskich. Podstawą zrozumienia tego faktu jest sprawa odróżnienia Niemców od Mazurów. To konieczność konieczna:)
Nie posiadaja rodowodu polskiego? Kilkaset lat przynaleznosci do Polski az do I Rozbioru to zaden rodowod? Do szkoly miales pod gorke?
Możesz mi powiedzieć w jakim okresie przed IIwś mazury należały do polski? Bo jakoś sobie tego nie przypominam. Jeżeli chodzi o grupę etniczną to owszem, wywodzi się ona z polskich osadników ale mazury jako kraina geograficzna należą do polski od zakończenia II wś. Nie oskarżaj innych o brak wiedzy której sam nie posiadasz.
W Sredniowieczu obowiazywal system wasalny, nie tylko w kwestii lojalnosci danego poddanego wobec danego wladcy, ale rowniez w temacie przynaleznosci danego terytorium do wyzszej jednostki administracyjnej. I tak lenno bylo formalnie czescia wiekszego podmiotu panstwowego takiego np. jak krolestwo. Prusy Ksiazece byly lennem Polski na podstawie Traktatu Krakowskiego. Po 1618 roku byly w unii personalnej z Brandenburgia, ale wciaz w relacji wasalnej wobec Rzeczpospolitej. Dlatego owa unia personalna musiala zostac zawiazana za zgoda polskiego krola, ktorym byl wowczas Zygmunt III Waza.
Niezaleznosc od Rzeczpospolitej uzyskaly dopiero w 1657 roku.
Warto tez cofnac sie przed 1618 rok by przesledzic zmieniajace sie granice podczas licznych wojen polsko-krzyzackich, krzyzacko-litewskich czy krzyzacko-brandenburskich.
Do tego trzeba by scisle okreslic granice Mazur, a tego nikt nie zdecydowal sie zrobic. Mazury wczesniej nie stanowily jednostki administracyjnej w ramach jakiegokolwiek panstwa. W roznych okresach historycznych czesc tego co dzis nazywamy Mazurami, a co kiedys nazywano Mazowszem Polnocnym i Mazowszem Pruskim znajdowalo sie w granicach Ksiestwa Mazowieckiego, panstwa krzyzackiego, Prus Ksiazecych, Prus Krolewskich, Krolestwa Prus, Prus Wschodnich.
Dlatego powtarzam - kazdy kto twierdzi, ze Mazury nigdy nie wchodzily w sklad Rzeczypospolitej nie posiada elementarnej wiedzy. I Ty do osob niedouczonych bez watpienia sie zaliczasz. Sek w tym, ze te wiedze latwo uzupelnic, bo jest mnostwo publikacji na ten temat, rowniez w literaturze niemieckiej, ktora faktow nie kwestionuje. Zamiast sie osmieszac brakiem wiedzy, naucz sie pokory, bo skoro sie mylisz to sie mylisz. I dobra rada na przyszlosc - faktow sie nie kwestionuje. I jeszcze jedna prosba - nie probuj "interpretowac" faktow, jak to robia czesto skrajni dyletanci, ktorych przylapano na glupocie. My mielismy tu prosty spor - czy Mazury (tereny, ktore dzis okreslamy tym slowem) nalezaly kiedykolwiek przed XX wiekiem do Polski. Odpowiedz jest prosta: TAK.
Po pierwsze GRZECZNIEJ PROSZĘ! To że dane państwo, w tym przypadku księstwo jest lennem innego państwa NIE CZYNI go jego częścią! Porównujesz system wasalny który w najczystszej postaci występował we wczesnym średniowieczu do XIIIw do systemu zależności terytorialnej w wieku XVI/XVII? to jest ponad 300lat różnicy! czy ty jesteś poważny? Owszem, obszar Mazur nigdy nie został dokładnie określony ale przyjmuje się że nazywamy tak ziemie zamieszkałe przeaz mazurów czyli polskich osadników z płn mazowsza(mazur to do XIXw. mieszkaniec mazowsza) a te ziemie niemalże w całości należały do prus książęcych, poza ich granicami znajdowała się tylko nieznaczna część grupy etnicznej nazywanej dziś mazurami. Poza tym panie "historyku" ziemie zajęte podczas działań wojennych a nie przyłączone do państwa na mocy traktatu pokojowego formalnie do niego NIE należą. Przemilczę już twoje chamstwo i totalny brak kultury. "Faktów się nie kwestionuje" jeżeli masz zdanie odmienne od zdecydowanej większości polskich historyków to popieraj je następnym razem mocnymi dowodami a nie przekonaniem o swojej nieomylności bo tym tutaj raczej nikomu nie zaimponujesz. Wracając jeszcze do twoich wcześniejszych wypowiedzi: 1657r to jest według ciebie data I rozbioru, 132 lata to nowy okres czasu nazywany na twoją cześć "dłuuugim czasem" i jeszcze Warmia która według ciebie miała większą autonomię niż mazury, Brawo! Aha, był bym zapomniał, czy mazury kiedykolwiek przed XX wiekiem należały do Polski. Odpowiedź prosta: NIE. Dziękuję, dobranoc, miłych snów życzę.
Facet, Ty jestes wyraznie malo kumaty i udowadniasz to kazdym swoim postem. Nic nie rozumiesz, wszystko Ci sie kielbasi, ciezko takiemu cokolwiek wytlumaczyc. Juz na pierwszym zakrecie tracisz panowanie nad kierownica. Niektorzy ludzie co bardziej zlozonych zagadnien nie sa w stanie ogarnac, to jasne, i trzeba sie z tym pogodzic. Twoje ograniczenia intelektualne nie sa moja wina i od tego moze zacznijmy, wiec nie miej do mnie pretensji.
Wiekszosc historykow? Ty to musisz byc jakims dowcipasem, naprawde. Osmieszasz sie i nie zdajesz sobie z tego sprawy. Mowimy caly czas o okresie feudalnym i o tzw. ustroju lennym. Lenno w feudalizmie stoi w zaleznosci wobec podmiotu nadrzednego z samej swojej definicji. Nie stanowi niezaleznego podmiotu na arenie miedzynarodowej i jest uznawane za terytorium zalezne i podrzedne.
Mowi o tym definicja lenna. Polskie lenna (w okresie gdy byly naszymi lennami) czyli np. Moldawia, Kurlandia, Prusy Ksiazece wg owczesnych norm i kryteriow uznawane byly FORMALNIE za terytoria polskie (tudziez polsko-litewskie).
Pojecie lenna, co wskazuje definicja, ma swoja analogie w prawie wlasnosci. Ta analogia jest dzierzawa. Lenno zawsze bylo okreslane mianem "terytorium podleglego".
Czesc tego co dzis nazywamy Mazurami wchodzilo w sklad Prus Krolewskich, a te nalezaly do Polski az do I Rozbioru. Tez nie potrafiles tego zrozumiec, nie wiedziec czemu.
Caly spor byl prosty do rozstrzygniecia, ale dla Ciebie wciaz zbyt skomplikowany w sensie intelektualnym, co jest szokujace. Pytanie bylo proste - czy Mazury (jakies tereny, ktore dzis okreslamy ta nazwa) kiedykolwiek przed XX wiekiem nalezaly do Polski. Elementarna wiedza historyczna wystarcza by odpowiedziec na to pytanie twierdzaco, bez wnikanie w stopien zaleznosci tych terenow od Polski i bez wnikania jak dlugo ta zaleznosc trwala. W dawnych czasach wojny byly czyms powszednim, na niektorych terenach Europy toczyly sie niemal nieustannie, z krotkimi przerwami. Kwestie zaleznosci terytorialnej regulowaly traktaty. Traktat Krakowski z 1525 roku czynil Prusy Ksiazece terytorium zaleznym i lennym. Na czele tego lenna stal Albrecht Hohenzollern, ktorego zwierzchnikiem i feudalnym suwerenem na mocy traktatu stawal sie krol Polski Zygmunt Stary. Przeciez to jest proste, na litosc boska! Czego jeszcze nie rozumiesz?
Reasumujac: bez watpienia Mazury (rozne jej fragmenty) FORMALNIE wchodzily w sklad Polski przed XX wiekiem kilkakrotnie. Najdluzej te tereny mazurskie, ktore byly czescia Prus Krolewskich. Zakladajac, ze w okresie rozbicia dzielnicowego Polska wciaz uznawana byla w Europie za panstwo istniejace, choc podzielone (jak wiekszosc panstw owczesnej Europy) to nalezy papmietac, ze przynajmniej przez pewien czas Ksiestwo Mazowieckie (a wiec czesc owczesnej podzielonej Polski) posiadalo we wladaniu poludniowa czesc tego co dzis nazywamy Mazurami. Oczywiscie w tamtych czasach panstwo polskie istnialo tylko FORMALNIE, bo faktycznie poszczegolne ksiestwa i ksiestewka prowadzily niezalezna od senioratu polityke, dotyczy to zwlaszcza niewielkich ksiestw slaskich a przede wszystkim de facto niezaleznego i niekiedy nieprzychylnego senioratowi krakowskiemu Ksiestwa Mazowieckiego.
P.S. konstruuj zdania jakos staranniej, miej troche szacunku do samego siebie. Twoje teksty (pod wzgledem konstrukcji gramatycznej) sprawiaja wrazenie przepuszczonych przez jakis elektroniczny netowy translator. Sa strasznie chaotyczne i nie czepiam sie tu oczywiscie pojedynczych bledow, bo kazdy bledy popelnia, a ogolnie formy.
A moze polski nie jest Twoim ojczystym?
Tak czy owak wyjasnilem juz Tobie, ze fakty historyczne sa proste do opanowania. Niektore ziemie mazurskie wchodzily w sklad Polski w roznych okresach historycznych. Wyjasnilem tez Tobie czym jest lenno i jak sie ustroj lenny mial do kwestii zwierzchnictwa terytorialnego. Dotyczy to przeciez nie tylko Polski. W Europie bylo mnostwo terytoriow lennych i zadne z nich nie bylo (w okresie, w ktorym stanowilo czyjes lenno) uwazane za niezalezny podmiot miedzynarodowy. Dzis na Kanale Le Mancha jest wyspa Sark, lenno krola Anglii. Nie spotkalem sie jeszcze z opinia, ze Sark jest niezaleznym panstwem uznanym na arenie miedzynarodowym ;) Moze Ty bedziesz pierwszy? Nie zdziwilbym sie biorac pod uwage Twoj specyficzny tok rozumowania i nieumiejetnosc ogarniecia zlozonych pojec z zakresu historii czy politologii...
Nie chce Ciebie upokarzac, ale znowu garsc faktow znalezionych tym razem w necie. Nie robie tego by Ciebie osmieszyc, sam robisz to niestety najskuteczniej, ale robie to po to by moze Ciebie czegos nauczyc.
1254 – Papież Innocenty IV nadał Galindię (spora czesc Mazur) we władanie książętom mazowieckim (okres Rozbicia Dzielnicowego, Polska formalnie istnieje, choc jest rozdrobniona)
Wiesz co jest najzabawniejsze? Ze prawdopodobnie to do Ciebie nie dotrze, nawet suche fakty. Uznasz na przyklad, ze Mazury byly w Polsce, ale za krotko by to liczyc. :D Pomijajac kwestie lenna poznecajmy sie troche nad Prusami Krolewskimi. Gdzies tam napisales, ze nalezaly do Polski. Okay. A widziales kiedys granice Prus Krolewskich? Zeby bylo smieszniej - czesc ziemi piskiej nie wchodzila ani w sklad Prus Krolewskich ani Prus Ksiazecych.
Tak jak mowilem - Mazury to pojecie nieprecyzyjne, bo nigdy nie stanowily wyodrebnionej jednostki administracyjnej, w odroznieniu od Warmii. Przynalezaly do roznych jednostek administracyjnych i w zwiazku z tym nie dziwne, ze czesc tego co dzis nazywamy Mazurami nalezala np. przez wieki do Ksiestwa Warminskiego, wchodzacego w sklad Prus Krolewskich, ktore z kolei wchodzily w sklad Krolestwa Polskiego.
Mozna tak bez konca, ale czy Ty cokolwiek jestes w stanie zrozumiec, czy znowu Ci sie wszystko ze soba pomiesza?
per333
grzeczniej nie potrafi,
on ma zakodowane co chce udowodnić, z tym się nie dyskutuje ;-)
Dzieciaku, majacy elementarne problemy z poslugiwaniem sie jezykiem polskim - ja tu przedstawiam tylko fakty.
Dawno nie spotkalem czlowieka, ktory mialby tak potezne problemy z przyswajaniem sobie zwyklych faktow, jak te dwa nicki, z ktorymi tutaj polemizuje. Na bazie swojej niewiedzy probujecie reinterpetowac historie, co jest po prostu idiotyczne. Moim zdaniem wiedza czyli znajomosc faktow to jest podstawa, w ktora powinniescie sie obaj uzbroic.
Wiem, ze jestem troche niegrzeczny, ale ja naprawde nie wiem jak dyskutowac z ludzmi az tak ulomnymi intelektualnie. Nie dziwie sie, ze nie umiecie jednego zdania skonstruowac poprawnie gramatycznie. Wiem, ze to nie do konca Wasza wina, macie takie ograniczenia jakie macie. Ale zmyslanie sobie, tworzenie alternatywnej historii, to jest troche dziwne zajecie, sami przyznacie.
Ależ ty jesteś męski i oczytany, normalnie twój seksapil aż spływa z monitora i wylewa się na klawiaturę:) A tak na poważnie panie e-Testosteron to daj se pan już spokój, wątpię żeby znalazł się jeszcze jakiś zdesperowany, który wda się w dyskusję z tobą:)
Mrborys, Ty sie ciagle we wszystkim mylisz. To jest Twoj problem a nie moj. Myliles sie w temacie mazurskim, mylisz sie tez sadzac, ze nikt tu ze mna nie dyskutuje. Wprost przeciwnie, prawie kazdy moj post jest komentowany. I nieprawda jest, ze ja sie tu ciagle kloce. Prowadze normalne dyskusje, co latwo sprawdzic.
Mam natomiast nie za duzo cierpliwosc do malych dzieci, tudziez do osob o nizszym niz przecietny potencjale intelektualnym. Oni sa po prostu irytujacy.
Piszesz po polsku bardzo nieudolnie, co sugeruje, ze albo jestes malym dzieckim, albo jestes ograniczony intelektualnie i nie potrafisz opanowac ojczystego jezyka w stopniu dostatecznym, albo jezyk polski nie jest Twoim jezykiem ojczystym. Jezeli chodzi tu o ten ostatni przypadek, to przepraszam za wszystko.
Natomiast jak wytlumaczyc to, ze sie zawsze mylisz? Chcialbym kiedys przeczytac jakis Twoj precyzyjnie napisany post, w ktorym nie mijasz sie z faktami i w ktorym zwyczajnie masz racje.
no bo panie ino widzisz, ja na wsi wychowany, gdzie mi tam do ciebie, taki yntelygentny, we dworskościach obeznany a ja to głupi jestem i ciągle się mylę:)
Ale czyja to wina, ze ciagle sie mylisz? Co jest tego przyczyna? Zastanawiales sie kiedys nad tym?
a widzisz, tu mnie masz, nigdy się nad tym nie zastanawiałem:) dziękuję za dobrą radę, wiedziałem że mogę na ciebie liczyć mój ty mentorze:)
dlatego zrezygnowałem z dalszej dyskusji z tym osobnikiem:) Wdałem się w tą bezcelową wymianę zdań bo uderzyło mnie to jak chamski i ordynarny jest w stosunku do innych użytkowników tego portalu i to przy okazji prawie każdej dyskusji w którą się wdaje. Nie ma co tu się nad nim rozczulać, wiadomo że "kozak w necie to p..... w świecie":P
Trzeba sie bylo nie wdawac w dyskusje na temat, o ktorym nie masz bladego pojecia. Ty wszedles majac tu tylko "wrazenia". Miales "wrazenie", ze tereny mazurskie przed XX wiekiem nigdy nie wchodzily w sklad Polski. Czy tak trudno bylo to wczesniej sprawdzic?
przecież ci już napisałem że nie mam zamiaru z tobą dłużej dyskutować, już pokazałeś co potrafisz:) Weź znajdź sobie jakieś hobby, nie wiem, może szydełkowanie? Poważnie mówię, to uspokaja:) Albo dziewczynę sobie znajdź, chociaż z twoim podejściem do ludzi to mógł by być problem.... to może lepiej już to szydełkowanie:)
Mrborys, takie trollowe wpisy nie robia na mnie wiekszego wrazenia. Podejrzewam, ze na innych forach tez nie masz nic konstruktywnego do powiedzenia i tylko trollujesz. Tutaj temat byl prosty, ale Ty nie dales sobie z nim rady. Czy w szkole tez sie zawsze we wszystkim mylisz? Jakie dostajesz oceny, jak sobie tam radzisz? A moze winni sa nauczyciele, ktorzy nie potrafia odkryc Twojego talentu? Czy to moja wina, ze jestes wyraznie mniej inteligentny od przecietnego czlowieka? Do mnie masz o to pretensje?
Nie robią na tobie wrażenia? To dziwne bo jak się czyta twoje odpowiedzi to można wysnuć zgoła przeciwne wnioski:) i powiem ci w sekrecie że barrrdzo mnie to cieszy:D tylko ciiii, nie mów nikomu;)
Ty jestes czlowiekiem mnie rozbawiajacym. Niekonsekwentnym, kaleczacym polski niemilosiernie, ZAWSZE - mowiac Twoim jezykiem - mylacym sie. W jakiej jeszcze dyskusji wziales udzial, chetnie sie troche rozerwe przy lekturze ;) Przy okazji sprawdze jakim filmom dawales ocene 10, bo wiesz, male dzieci maja uroczy zwyczaj, ze przeszacowuje noty i w dzieciecym zapale byle gniotowi sa gotowe dac maksymalna ocene, ktora w tym serwisie oznacza film genialny, epokowy, arcydzielo.
Sprawdzmy zatem co dla Ciebie jest arcydzielem swiatowego kina...
Wladca Pierscieni... hmmmmm. Przyznam, ze nie wiem co powiedziec. Jedna sprawa to gust, druga to ocena artystyczna. Tym razem nie bede sie czepial, skoro to jest dla Ciebie film genialny, to okay. Ale dalej widze Drive i Zielona Mile, oba filmy z "dziewiatkami" czyli znakomite, wybitne. Zielona Mila to rzecz przyzwoita, ale do 9 nie siega, natomiast Drive, sorki, dziecko, ale za 10 lat niewiele bedziesz o tym filmie wspominal. Po pierwsze dojrzejesz, po drugie przekonasz sie jak niewiele ten film wnosi do czegokolwiek. Nawet w dziedzinie taniej rozrywki nie jest jakas rewelacja.
Drive oceniłem na 9? poważnie? to chyba pijany byłem ale dobra, jak już tak jest niech już tak zostanie:) Wiesz, czasami bardzo dobrze jest spojrzeć krytycznym okiem na czyjś gust, masz rację:)
łooo, patrzta go, będzie mnie sprawdzał, to urwis jeden:) proszę ja cię bardzo, może znajdziesz u mnie coś ciekawgo:) a tak w ogóle panie polonista to nie wiem czy wiesz ale w języku polskim są takie znaki jak "ąęść" itp.:) jak już mnie poprawiasz to daj chociaż dobry przykład:)
Dzieciaczku, z przyczyn czysto technicznych nie moge uzywac polskich znakow diakrytycznych, chyba, ze bym kazdy wklejal oddzielnie. Tego tez nie jestes w stanie pojac, prawda?
Nie wiem ile masz lat, moze 10, moze 12, spoko, rozumiem to. Ale w takiej sytuacji powinienes sie uczyc a nie uciekac w swiat fantasy, w swiat zmyslony.
Mazury w czasach piastowskich nie byly terenami rdzennie polskimi, to oczywiste, w ogole nie byly to tereny slowianskie. Ale tym bardziej nie byly to tereny niemieckie. Ani Prusowie, ani Jacwingowie, ani Galindowie, ani inne plemiona baltyckie nie mialy z zywiolem germanskim nic wspolnego. Galindia dostala sie w rece ksiazat mazowieckich na krotko, ale zgodnie z obowiazujacym wtedy prawem. Miejscowa ludnosc byla mordowana przez Polakow, Litwinow i Krzyzakow, resztki jej musialy sie asymilowac z osadnikami mazowieckimi i niemieckimi, a pozniej holenderskimi. Pozniej losy polityczne tego co nazywamy Mazurami byly skomplikowane. Jak mowilem, nigdy przed XX wiekiem nie stanowily odrebnej jednostki administracyjnej. Rzadko w calosci znajdowaly sie w jakiejs innej jednostce administracyjnej, dawalem juz przyklady. W zasadzie dopiero teraz, pierwszy raz w swojej historii, Mazury w calosci wchodza w sklad jednej jednostki administracyjnej czyli w sklad wojewodztwa warminsko-mazurskiego. Ten stan rzeczy trwa od reformy administracyjnej z 1998 roku.
panie, daj se pan spokój, odpuść se pan:) już pokazałeś pazurki, nikt już z tobą nie będzie na ten temat dyskutował:)
Jak male dziecko - "nikt", "nigdy", "zawsze". Takie kwantyfikatory stosuja tylko ludzie bardzo niedojrzali. Przeciez ja tu niemal codziennie wdaje sie w dyskusje, wiec kim jest pan "Nikt". Sam sie uwazasz za pana "Nikt", az tak niskie masz o sobie mniemanie? Coz, panie Nikt, to jest kolejny pana problem, z ktorym ja nie mam nic wspolnego. Sam musi sobie pan z tym problemem radzic ;)
ale nie musisz być taki uprzejmy, ja o tobie piszę zawsze z małej litery:) a nie, przepraszam, ty sam tak o sobie piszesz:)
Chodzi Tobie o zaimki osobowe i dzierzawcze? Przeciez takie sa w polszczyznie zasady, biedaku, nie wiedziales o tym? Poza tym mylisz sie po raz kolejny myslac, ze ja mam do Ciebie jakis szczegolnie pogardliwy stosunek. Ja w realu rzadko spotykam osoby uposledzone umyslowo, rzadko stykam sie z tym specyficznym tokiem rozumowania, ktory Ty prezentujesz. Nie ma we mnie pogardy do Ciebie, jest tylko ciekawosc i rozbawienie.