Bo jezeli mowa o przystojniakach, to jest taki jeden co mnie powalil na kolana. Bardziej przypomina prawdziwego wampira, no i jest zlym chlopcem, ma boskie teksty, i styl bycia. A mianowicie jest to Damon Salvatore z 'Pamietniki Wampirow' Zeby nie mylic postaci fikcyjnych od tych prawdziwych to Ian jest rownie boski ;D
"no i jest ZŁYM CHŁOPCEM, ma boskie teksty"
Nie rozumiesz, że pisząc coś takiego, zrównujesz się poziomem z fankami "Hajskulmjuzikalu"? Troszkę się nad sobą zastanów...
Nie, nierozumiem. 'Hajskulmjuzikalu' wrecz nienawidze, wiec blagam znajdz inny przyklad.
Wybacz, ale popiskiwanie w stylu "Och, jaki on jest męski, jaki to zły chłopiec" automatycznie wykreślają cię z listy osób godnych poważnego traktowania na forum. Można ci wybaczyć, jeżeli masz mniej niż 14 latek i nikt cię jeszcze nie rozdziewiczył... W przeciwnym razie, ciężko znaleźć dla ciebie usprawiedliwienie...
Sadzisz ze jezeli dziewczyna ma wiecej niz '14' lat nie moze wypowiedziec sie na temat jakiegos tam faceta, ktory sie jej podoba? Bo skoro uzyłam jakis slow, ktore wedlug ciebie pasuja do wizerunku 13-letniej dziewczynki to powiedz mi jakich slow powinnam uzyzc? Nie znam faceta, nie moge powiedziec o nim nic oprocz tego co zaobserwowalam na ekranie.
Chodziło mi o samo słownictwo, "ZŁY CHŁOPIEC" - dla mnie to jakaś dziecinada, zaprzaństwo i małomieszczaństwo. A że wypowiadasz się na temat faceta - okej, w tym nic złego nie widzę. Miałem na myśli samą lingwistykę. Jest przecież pełno normalnych słów, bardziej godnych...
Nie no rozumiem ;)
Musze przyznac ci racje, ale jakos tak nie zwrocilam na to uwagi.
Wybaczysz mi, pomimo iz nie mam 'mniej niż 14 latek;? ;>
Ja nie wiem, o czym mówicie, nie jestem przez nikogo "zajęty"... Co ja jestem, ubikacja, żeby być "zajęty"?
To ja raz jeszcze podkreślam, że przez nikogo. Moja wolność, autonomia i suwerenność nie podlegają absolutnie żadnej kontroli...
Bo ja jestem poligamiczny :D. Nie wierzę w monogamię... Tzn. często zmieniam dziewczyny ;).
Arbiter, z tego co tam widze to klata jest niezla ;D Mam nadzieje ze nie domalowana, co?
Cóż, moja siostrunia takowymi akurat nie operuje, musiałem się zadowolić czymś innym... Ale artystka z niej niezła tak czy siak...
Powiedz to mojej siostruni, w końcu to ona tyle się natrudziła, aby mnie "doszlifować" farbami :D.
A gdzie tam. Pewnie jak oglądałaś "300" to też dałaś się nabrać na takie złudzenie optyczne, że tam same klaty, bice i kaloryfery ;D. A to wszystko musiało być retuszowane :D!
Tacy jedni bliźniacy ale oni to anonimowi więc ich pomine :P Co do aktorów ,to na pewno mój boski Benicio del Toro ale ja nie wiem czemu go uwielbiam :P Może coś Mundialowego,to mój numer jeden Casillas,w wersji obecnej czyli z zarostem.Mam słabość do pana Villa(chociaż nie jest w moim typie).Jak coś mi się przypomni to dopiszę :D
Benico, fakt jest przystojny. Moglby byc moim ojcem, ale to nie zmienia faktu ze jest przystoiny. Szczegolnie podobal mi sie w 'Wilkolak'
Nie nalezy do najlepszych. W sumie jedyne co mi sie podobalo to gra aktorska Benica. Owszem, jest watek milosny, jak w wiekszosci filmow. Wiesz, 'milosc przezwyciezy wszystko', 'tylko ukochana moze go uratowac'.
Tylko ten wilkolak im troche nie wyszedl.
No niby tak, ale widok owlosionego, blizej niezidentyfikowanego osobnika byl zenujacy. Reszte da sie przezyc a nawet potrafi wciagnac.