Niestety nasz niedoszły mistrz świata wagi ciężkiej odrzucił propozycje zagrania przestępcy w Szakalu. Wydaje się że powód jest mały jak sam Gołota mówi jedynym powodem był fakt że jego postać miała dostać od mniejszego solidny łomot i to mu się nie spodobało i gdyby nie to może zobaczyliśmy go w innym filmach.
Dzięki dość zręcznemu wykonaniu ta głupawa przeróbka "Dnia szakala" jest do przełknięcia. W
końcówce robi się ciężkostrawny, ale nie pozostawia uczucia zgagi. Można, nie trzeba.
Właśnie skończyłem oglądać i nie za bardzo podobał mi się ten film. Miał kilka ciekawych
momentów, ale wszystko popsuło beznadziejne i oklepane zakończenie. Niestety, zawiodłem się,
bo ocena na filmwebie i początek zapowiadały dobre kino a tak to tylko 4/10.
Scenariusz jakiś taki z dupy, dobrej ciekawej akcji też raczej niewiele, w zasadzie od samego początku do samego końca nie przypadł mi ten film do gustu, za dużo bzdur scenariuszowych a przede wszystkim film jest po prostu słaby i nudny, nic tu nie trzyma w napięciu ale to tylko moje zdanie...
Tego filmu nie da się traktować poważnie: Szakal z zakolami, polskie działko w roli zabójczej broni, ruscy w cygańskich koszulach i agenci FBI, którzy nie potrafią dodać 2 do 2.
Problem polega chyba na tym, że obejrzałem ten film o jakieś 13-14 lat za późno. Gdybym wciąż był nastolatkiem zakochanym w VHS i...
Jack Black prezentuje tutaj taki sam rock and rollowy luz jaki występuje w jego komediach, który jednych śmieszy innych irytuje. Szakala zirytował i to bardzo. Czy to pazernosć Lamonta spowodowała, że Szakal tak z nim postąpił czy może jego wk.......cy brak powagi. Jak myślicie?
Świetna obsada i muzyka. Bardzo dobre kino akcji. Nie ma co porównywać filmu ze swoim poprzednikiem z lat 70, ponieważ te filmy w zupełnej innej formie były robione. Najniższą ocenę za ten film to można dać 8/10. Można do niego wracać i się nie znudzi.
Po lekturze książki, obejrzeniu pierwowzoru (świetnego oczywiście) uważam, że remake jest świetny. Pamiętam jak byłem na nim w kinie, nie bylo chwili nudy. Pomijając klasę aktorów, w najlepszym dla siebie wieku, świetna muza, scenografia, a przeobrażenia Szakla, majstersztyk. Szacun.
A bardzo chciałem dać Szakalowi z 8 przynajmniej. Niestety nie da rady. Za mało akcji, za mało emocji. Zbyt sztampowy scenariusz. Trochę wieje nudą i można nie wytrwać do końca. Na wielki plus irlandzki akcent Ryśka, fajnie się go słuchało. Film niezły. Po prostu
co nie umie go killym, tez mi zawodowiec z tego Szakala robił tylko grozne miny , a jak przyszło wykonać zlecenie to zwlekał nie wiadomo czemu ,a potem dał się złapać jak amator
ciekaw jestem co to za substancja, którą Willis spryskał klamkę w minivanie, po doknięciu której przekręcił się jeden z hi-jackerów
Kolejny film spieprzony przez happy end. Calosc tez nie zachwyca ale szczegolnie przez koniec ma u mnie wielki minus
Film,ktory zawsze wydawał mi sie bardziej niezamierzoną parodią niz trzymającym w napięciu thrillerem. Wszyscy w tym filmie cos udają. Willis Killera (w setce zabawnych przebran),Gere irlandzki akcent,a aktorka Venora rosyjski. (Tylko Poitier nikogo nie udaje-jest bardzo wiarygodny jako agent FBI.)
Tym niemniej...