Jestem ciekawa czy waszym zdaniem homoseksualizm jest zły?? i czy w tym fimie aktorzy was obrzydzili czy zachwycili??
bo moim zdaniem zagrali świetnie to arcydzieło !!!
Jest to pojęcie względne. Na tej samej zasadzie np. nóż jest 'zły' lub 'dobry'. Nożem można ukroić chleb ('dobry' nóż), ale można też wbić go w serce ('zły' nóż). Krótko mówiąc, nóż po prostu jest - i to jest neutralna sprawa - natomiast może być używany w dobrych lub złych celach. I to samo odnosi się do wszystkiego innego, również do homoseksualizmu - jeżeli wiąże się z krzywdą drugiego człowieka to jest ewidentnie 'zły', w przeciwnym razie ja nic złego nie mogę się w nim dopatrzeć. A mam z nim do czynienia na co dzień - polecam mój wątek "Szukaj mnie cierpliwie dzień po dniu..." - może Ty dopatrzysz się tego mitycznego zła w postępowaniu opisanych tam osób, bo ja od z górą 10 lat szukam go i szukam i nijak znaleźć nie mogę...
Co do gry aktorskiej to, jak dla mnie, jest to rewelacja. Bo trzeba być naprawdę mistrzem, żeby - samemu będąc heteroseksualnym mężczyzną - tak pięknie pokazać miłość do drugiego mężczyzny. Po prostu.
Pozdrawiam
Witam witam :)
Projektując przykład z nożem na sprawy seksualności człowieka nasuwa mi się inny wniosek od Twojego:
nieukierunkowana seksualność człowieka jest powiedzmy neutralna.
Ukierunkowana na płeć przeciwną jest z natury rzeczy dobra, a na płeć tą samą, z natury rzeczy zła.
Pozdrawiam.
Mówienie o homoseksualizmie ukierunkowane na rozporek (Ty) jest z natury rzeczy złe, zaś mówienie o nim ukierunkowane na serce (ja) jest z natury rzeczy dobre. :-)
Pozdrawiam
PS. Przepraszam jeśli czujesz się urażony (pomimo emotikonka), nie to było moją intencją, tylko tak mi się skojarzyło po przeczytaniu Twojej wypowiedzi.
nie urażam się, wszystko jest w porządku :)
Twoje porównanie bardzo trafne z jednym tylko zastrzeżeniem - nie możemy rozpatrywać seksualności bez seksu. Musielibyśmy w takim wypadku mówić o homoprzyjaźni i heteroprzyjaźni :)
Coś takiego jak "nieukierunkowana seksualność" nie istnieje. A z natury rzeczy to nic nie jest ani dobre, ani złe. Wartościowanie jest zawsze umowne.
Myślę, że homoseksualizm powinien być lepiej przyjmowany w społeczeństwie. Najlepiej jak promują go znane osobistości ze świata filmu:
http://images.fanpop.com/images/image_uploads/Brokeback-Gotham-batman-475902_364 _540.jpg
może też być zestawienie Gyllenhaal-Ledger, kwestia gustu ;]
Co do homoseksualizmu - racja...
Aczkolwiek film nie powalił mnie na kolana... waham się między 7 a 8/10
Jak dla mnie pełen zachwyt. Film niesamowity i piękny. Ledger zagrał wspaniale, zresztą Jake Gyllenhaal także. Nie ma w tym filmie NIC obrzydzającego, wręcz odwrotnie. Oboje dla mnie są super męscy i pociągający. Główne przesłanie filmu - wielka, niespełniona i tragiczna w skutkach miłość - niezależnie kogo dotyczy - pozostaje w myślach i duszy na długo...
Osobiście... Jakby to powiedzieć... Jakoś dziwnie się czuję, gdy widzę faceta z facetem, zamiast faceta z babą... Hmm trudno jednoznacznie powiedzieć czy homoseksualizm jest dobry czy zły... Myślę, że Twoje pytanie jest źle sformułowane, może lepiej się tylko zapytać, czy homoseksualizm jest zły, a moim zdaniem zły nie jest. Chyba każdy jest czemuś/komuś potrzebny, nie ma w przyrodzie rzeczy zbędnych. Z tego co słyszałem, to przyjaciół homoseksualistów lubią mieć osoby płci przeciwnej (ale równie dobrze mogą być tej samej), bo z nimi można rozmawiać otwarcie bez żadnych obaw (słyszałem, że są bardzo mili, wrażliwi i są dobrymi kompanami). Ja osobiście nie mam do nich nic i nie znoszę ludzi, którzy ich nie znoszą. Ja jestem przeciwnikiem antysemityzmu, faszyzmu, nacjonalizmu, rasizmu i wszelkiej nietolerancji (moheroizmu).
'Matt Foreman, znany w amerykańskich środowiskach gejowskich działacz, lider organizacji The National Gay and Lesbian Task Force, zdenerwował ostatnio innych tęczowych aktywistów i sprawił wielką radość konserwatystom. A powiedział tylko, że homoseksualiści są bardziej narażeni na ryzyko
złapania HIV i to głównie oni chorują na AIDS.
Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej Foreman tłumaczył, że AIDS jest coraz poważniejszym problemem
środowisk homoseksualnych:
Ludzie, 70% nosicieli wirusa HIV w naszym kraju to homo- i biseksualiści. Nie możemy zaprzeczyć, że AIDS to choroba
gejów. Musimy to przyznać i stawić temu czoła.
Działacz ma rację. Według jednego z raportów rządowych, w 2002 w Stanach Zjednoczonych żyło 300 tysięcy osób chorych na AIDS. Szacowano, że jakieś 60% z nich zaraziło się przez męsko-męskie kontakty seksualne.'
Łyso ci? ;P
No i co? Specjalnie się zarazili, żeby nas wymordować? O HIV możemy obwiniać Amerykańskich naukowców którzy mieli stworzyć broń biologiczną i jak zwykle wszystko sp***rzyli i teraz mamy na karku najgroźniejszą chorobę XXI wieku, która wybije nas w pień za jakieś 200 lat albo i szybciej jeżeli nie uprzedzą nas roztopione lodowce (według statystyk za 100 lat Islandia będzie pod wodą), a nie Bogu ducha winne ofiary wirusa! :P
Nie ważne czy specjalnie czy niespecjalnie, ale to oni są roznosicielami syfu, więc moja rada - trzymać się od nich z daleka ;p
Dobra, może i ty kiedyś złapiesz przypadkowo AIDS i wtedy wszyscy będziemy cię unikać? Albo jeszcze lepiej - zamkniemy cię w izolatce i napiszemy "UWAGA! Zagrożenie ludzkiego gatunku! Dożywotnia kwarantanna!"
Na litość boską, każdy może być roznosicielem wirusa HIV, nie tylko geje!
No i po co się znowu wpieprzasz? Nie mam czasu dla ciebie koleś, a poza tym nie zaprzeczysz, że nie licząc krajów afrykańskich to np w USA czy Europie zdecydowana większość nosicieli to homo i ćpuny.
Masz rację - co ja się będę produkował? Zniżę się tylko do twojego poziomu - ręce mi opadają gdy widzę twój ostatni komentarz... Nie wiedziałem, że gadam z aż takim prymitywem... Weź baseballa i idź z kumplami na miasto, a w ramach pacierza zmów litanię do ojca Tadeusza Rydzyka.
albo naoglądał się za dużo amerykańskich filmów hehe, i myśli, że to tak na serio wszystko [Choć nie wiadomo nigdy co oni tam kombinują po kryjomu, ale też nie można powiedzieć, że oni stworzyli HIV'a, bo tego nie wiesz], ale fakt jest faktem, że strzeliłeś FAILA xD, dawno nie używałem tego tekstu xD.
W porządku, to może od nowa - HIV to była choroba goryli, jeśli się nie mylę, więc masz rację - pochodzi z Afryki, ale czemu choroba małp zaatakowała ludzi? Bo ktoś chciał sobie z tego zrobić broń, ale sp****ył sprawę i teraz jest jak jest (oj żadna tam chora propaganda, po prostu coś w rodzaju powtórki z "Project Manhattan", tylko tym razem nie chodziło o bombę atomową, tylko o broń biologiczną, która zabija ludzi, nie niszcząc miast, ani ogólnie ziemi, tylko, że tym razem się nie udało i nie, to nie było w żadnym filmie akcja/sci-fi, słyszałem o tym z wiarygodnych źródeł informacji).
Excuse moi - Mogę wątpić w wiarygodność tych źródeł informacji, usłyszałem po prostu opinie paru bardziej kompetentnych osób. Przyznaję, że masz rację - nie mogę wiedzieć czy to wina Amerykanów, ale nie wykluczone, że tak jest (bo to po raz pierwszy coś kombinują z nową bronią?)
HIV z goryli przeniósł się na smoluchów, a murzynów w ramach niewolnictwa transportowano po całym świecie, a wraz nimi chorobę, to tak na szybko.
No wiesz Eastwood grał tam Faszystę, więc nic dziwnego, że padło obraźliwe słowo.
"Co jest Smoluchy?" xD
To, że tego sformułowania używał faszysta z filmu nie znaczy jeszcze, że jest politycznie poprawnie używać go w prawdziwym życiu, prawda?
Teraz przerzucasz się na określenie "kolorowi"?
A załóżmy, że ci "odmieńcy" chcieliby być normalni, ale to nie zależy od ich woli, wtedy do tych też coś byś miał?
A co "kolorowi", to jakieś obraźliwe określenie?
Jeśli wyrażali by chęć bycia normalnym, i robili by wszystko ku temu to czemu nie, chwaliłbym xD.
Powiedzmy, że niepoprawne (wielu murzynów uznałoby je ze obrazę).
Wiem, że jest bardzo dużo ludzi, którzy nie godzą się z losem homoseksualisty i początkowo starają się to jakoś zmienić ("naprawić" lub "wyleczyć"), ale rzadko im to się udaje. W każdym bądź razie, homoseksualiści często bardzo cierpią, kiedy uświadamiają sobie, jaką mają orientację seksualną. Zgadzam się, że homoseksualiści jednak nie powinni się obnosić ze swoimi skłonnościami w miejscach publicznych.
hmm... może i tak, po prostu czasem słyszę to określenie i wydawało mi się, że nic obraźliwego w tym nie ma, ale jakby się nad tym zastanowić to rzeczywiście, to tak, jak my byśmy byli po prostu biali, a cała reszta jest inna, bo kolorowa xD.
Gdyby wszyscy biali byli albinosami, to może określenie "kolorowi" miałoby większy sens;)
Jakiego faszystę? Walt Kowalski to nie faszysta - po prostu cham, który nie przepadał za żółtkami, meksami, nigerami itd. xD Patriota i weteran wojny w Korei ;p
Homoseksualizm sam w sobie nie jest dobry, bo w pewnym sensie jest "pomyłką" natury. Nie uważam jednak, aby ktoś miałby być dobry czy zły tylko pod względem swojej orientacji, która tak naprawdę nie zależy od czyjegoś świadomego wyboru. Zgadzam się, że orientacja seksualna, tak jak każda cecha organizmu, jest na pewno uwarunkowana genetycznie, ale nie używałabym tu określenia "choroby". Powiedziałabym, że może to być coś w rodzaju wrodzonej ułomności, tak jak u bezpłodnych heteroseksualistów.
Jeśli homoseksualizm jest warunkowany genetycznie (a dużo dowodów na to właśnie wskazuje) i cały czas utrzymuje się w populacjach człowieka na całym świecie to oznacza to, że dobór naturalny nie eliminuje z jakiegoś powodu genu(ów) homoseksualizmu - dlatego przypuszcza się, że gen ten pozytywnie wpływa (w pewnym zakresie) na populacje ludzkie. Wytłumacznie tego zjawiska pozostaje ciągle w sferze hipotez.
Po drugie. Określając co dla danego gatunku jest naturalne a co jest "pomyłką" natury, sprawdzamy jak często występuję to w danej populacji - homoseksualizm jest zjawiskiem globalnym - występuje w każdej znanej populacji ludzkiej i opisywano jego przypadki na przestrzeni dziejów. Nie jest więc on "nienaturalny", skoro jest zjawiskiem tak powszechnym.
Homoseksualizm na pewno tez nie jest "chorobą" - tym terminem określamy zjawiska powodujące zagorzenie zdrowia lub życia danego osobnika (bądź grupy osobników), homoseksualizm takim zagorzeniem nie jest. Prędzej homofobia jest w stanie komuś zaszkodzić.
Skopiowałeś to z Wikipedii? Lepiej napisz jak było na paradzie "antyfaszystów", mam nadzieję, że narodowcy oklepali ci michę^ Takich jak wy powinno się kastrować. Jeśli chcecie pchać przyrodzenie w cztery litery, to róbcie to po cichu, we własnych domach. Żadne heteryk nie manifestuje swojej orientacji, a banda zboczeńców robi to na okrągło. Nie chciałbym zobaczyć za naście lat dwóch facetów całujących się na ulicy i tłumaczyć dziecku ów fakt. Homoseksualizm to choroba i pogódźcie się z tym w końcu.
Jesteś naukowcem, prowadziłeś badania nad orientacjami seksulanymi i doszłeś do wniosków, które jednoznacznie określają homoseksualizm jako chorobę, tak? Podaj mi proszę źródła, jeśli opublikawałeś już swoją pracę.