Najpierw ten film miał się pojawić w 2007 roku. Kiedy przesunęli premierę na 2009 wiedziałem, że nie będzie dobry. Jednak dla fanów kina kopanego po ciężkim dniu pracy jest najlepszy na odprężenie.
HAHAHA no polewa maksymalna xddd i tak w ogóle to 9/10 film . Zarąbiście wypadli Jon Foo i Kelly Overton ( jest urocza i piękna ;pppp )
Jin był do bani tak jak Kazuya (bródka zamiast wielkiej blizny na klatce i czerwonego oka)
Raven był spoko, w sumie Bryan też (moja ulubiona postać z gry) mimo że lubię Luka Gossa to Steve Fox jakoś mi nie pasował, Law był nawet ok. Eddie Gordo idealny, Christie tylko przez spodnie:P, Nina i Anna do lekkiego...
Badziewie. Liczyłem na coś dobrego, wiem, że nie mogła to być super produkcja, ale nie sądziłem, iż twórcy aż tak skopią sprawę.
Film po prostu słaby. Fabuła banalna, mnóstwo dziur logicznych w scenariuszu i nawet choreografia walk rozczarowuje. Namco - wydawca gry - pewnie pluje sobie w brodzę..
Film nawet dobry. Sceny walki mi się podobały, ale gra aktorska bardzo słaba. Niektóre sceny wręcz drewniane. 7 za Kelly Overton, która wyglądała bosko. Naprawdę można nacieszyć oko jej widokiem ;p
no liczylem na cos lepszego. jak dla mnie to jest kopia mortala. mniej wiecej ten sam
scenariusz:
liu kang walczy w turnieju, bo zabili mu brata - jin bo zabili mu matke
liu zakochuje sie w kitaie, a jin zakochuje sie w christie
brayan - goro w obu filmach zly jest przejebanym kozakiem
steve fox zachowuje sie...
Chyba najmocniejsza strona filmu to Luke Goss który zagrał Steva. Reszta to jakiś dramat. Jin to jakiś chłoptaś z boysbandu. Totalnie nie porozumienie z doborem postaci. Dlaczego był tam Dragunov a nie było np. Kinga. W ogóle kto pisał scenariusz. Kolejny przykład zerowania na tytule. 3/10
Pewnie większość nie dotrwała, więc informuję,że scena po napisach końcowych wyraźnie sugeruje,że producenci mają zamiar pomęczyć widzów sequelem. [spoiler] Dla zainteresowanych:Heniek Mishima "is NOT dead". Dziadek o zwichrzonej fryzurze mówi do strażnika,który miał go zlikwidować coś w teń deseń "juryobej" i ten...
... gdyż wszem i wobec stwierdzam, że film nie jest taką kaszaną na jaką się zapowiadał. Fakt, że dialogi sztuczne. Fabuła wałkowana po raz 5673254545. A niektóre ciosy wyglądały sztucznie. Ale...
Nawet fajnie przeniesiono na ekran klimat Tekkena, do tego sceny walk są całkiem niezłe - pomijając mankament wymieniony...
Od razu zaznaczam że nie grałem w Tekken ( nie wiem jak to się stało ) . Ale kiedyś chciałbym , zwłaszcza na PS 3 lub nowych przyszłościowych PC .
Filmek dobrze się rozkręca , fajnie wprowadza nieobeznanego ze światem Tekken , widza
Nieżle zarysowana i pokazana postac Jin Kazamy .
Przygotowanie do walk też fajne...
Dobra rada (zwłaszcza dla zaznajomionych z tematem) - poczekajcie do wieczora, zaproście kumpli, otwórzcie sobie browarka, nastawcie głośniki na max, potraktujcie ten film jako 90 min. bezstresowej rozrywki i po prostu bawcie się dobrze. Ja czekam na sequel bo jak wiadomo Hujhach Mishima;) nie umarł jeszcze w żadnym...
więcej
Czy tylko ja zauważyłam, że część obsady wymienionej tutaj w ogóle nie występuje w filmie?
Czekałam na Kuriyamę, ale ona nie wystąpiła, to samo z gościem co miał grać Ganryu, Hworanga...
Kto ich dodawał? -_-" No chyba, że istnieje 2 wersja filmu, gdzie oni występują...
Zgadzam się w zupełności z 7MaTy7, żeby tak spieprzyć najlepszą bijatykę na konsolę i to moją ulubioną serię, przy dzisiejszym potencjale i możliwościach, to trzeba chyba być na bani.
O czym my w ogóle gadamy jin jakaś męska pizdeczka, w ogóle nie nadająca się do tej roli.
Ale to jest kolejny i jakże przykry dowód na...
Jest mi naprawdę przykro że amerykańscy fachowcy nie dali zająć się przełożeniem tak kultowej serii na ekrany kin japońcą;/ TOTALNA KATASTROFA, NIC WSPÓLNEGO Z ORYGINAŁEM, POSTACI KATASTROFA!!! WSTYD
raczej nie za bardzo, zalatuje filmową klasą ,,B'' walki nic specjalnego, scenariusza brak
ale..filmowa Christine (Kelly O.) HOTTTT STUFFFFF :-)
Moim zdaniem turniej powinien byc w formie drabinki 32 osobowej (pierwsza runda, druga runda, cwiercfinal, polfinal, final) - i to tak, zeby nie uwzgledniac w niej Heihachiego jako szefa, z ktorym moglaby byc finalowa walka, za to do drabinki wrzucilbym Kazuye i Lee - jako dwoch rywalizujacych synow, pominalbym Jack'a,...
więcejFilm jako film da sie znieść i obejrzeć , widizłem gorsze. Co do fabuły zupełnie odbiega od Tekkena, a większość postaci nie przypomina , fighterów z konsol, np kazuya i bryan z bródka i wąsikiem, Steve Fox łysy , a C. Montiero wojowniczka MMA ;] haha. Obejrzałem bo jestem zwolennikiem każdej części Tekkena na konsole...
więcej
Spodziewałem się po tym filmie znacznie więcej. Po pierwsze - fabuła do dupy. Po drugie,
Jin nie jest ani trochę podobny do Jina z gry. Skoro już o bohaterach mowa, trzeba przyznać
że bardzo dobrze odwzorowali Eddy'ego, Heihachiego i Ninę. Niestety o pozostałych
postaciach powiedzieć tego nie można. Bryan wygląda...