Co to ma być? Kiczowata szmira, nic więcej. Książka jest fantastyczna, czuć w niej Orwellowskie smaczki, mamy bohatera, który walczy o życie rodziny i sam decyduje się na udział w grze. Jest kamieniem w koronie Stephena Kinga. Film to porażka, daję 5, bo może bez czytania książki dałabym radę obejrzeć go do końca.
Film moim zdaniem jest totalnym gniotem. Poczytajcie sobie lepiej książkę pod tym samym tytułem autorstwa Stephena King'a (aka. Richard Bechman) to wtedy zaczaicie o co chodzi.
Nośnikami pamięci jedynie kasety VHS, śladowa ilość komputerów na poziomie atari, kineskopowe telewizory, panienki w fryzurach afro i kostiumach kąpielowych tamtej epoki (o samym tańcu nie wspomnę), kamery video wielkości lodówki, telefony-cegły, wszystko sterowane i oparte na mechanice (a nie elektronice),...
super film! 10/10! - NIE SUGERUJCIE SIE OPINIAMI tych z mielonką od gier miedzy uszami. tylko sami zobaczcie!
powinien miec srednią co najmniej 7-8/10! - żenada! jest za trudny dla tych z mielonką od gier miedzy uszami.