Gdyby film miał tylko wiekszy budzet i lepszych aktorów mogł byc dobry.Sama fabuła za to całkiem niezła.Co do aktorstwa to nawet Willis kiepsko tu wypada.
Autorzy chyba byli zafascynowani Światem Dzikiego Zachodu. Podobna tematyka. Wartka akcja. Niezła gra. Jeśli się nie bedziemy czepiać przeróżnych drobnych błędów to ten film może się spodobać.
jak na film akcji to trochę mało akcji, poza tym: kulejąca fabuła, przerysowany bohater (policjant) i słaba gra aktorska...
Całkiem fajny pomysł na film. Duży plus za to, bo fabuła jako taka jest całkiem ciekawa, problem jednak polega na jej wykonaniu. Troszkę słabe aktorstwo no i rażąca wręcz nieskuteczność strażników, którzy przez cały film nie oddali ani jednego celnego strzału:) Generalnie film ujdzie 4/10
Jedynie pomysł zasługuje na lekkie brawa, reszta nie trzyma żadnego poziomu. Strzelaniny i gonitwa jest zwyczajnie nużąca - zawsze za łatwo, zawsze z dużą ilością łusek i nie wiadomo w jakim celu. Peruka T.Jane zwyczajnie denerwuje i rozprasza, gry B.Willlisa nie ma, zrobił się statysta i tłem. Każdy inny mógłby zagrać...
więcej
pozostałej sympatii dla gry aktorskiej B.Willisa, który swoją drogą nie ma zbyt dużo do grania (podobnie jak np. w filmie Książę).
Film jest zlepkiem, średnio technicznie zrealizowanych, pomysłów zebranych z różnych innych produkcji o robotach, na tle których w roli czarnoskórego detektywa Spoonera 'męczy' się...
Brian A. Miller to nikt inny, jak dostarczyciel drugoligowej rozrywki, do której zawsze uda mu się zaprosić jakiegoś znanego aktorzynę o którym powoli świat wielkiego kina zaczyna zapominać. W tak tanich produkcjach, mają oni szansę przypomnienia się widzom i zarobienie kilku dolców na alimenty, cygara i whisky. Byli...
więcejNo film da się obejrzeć choć to nic specjalnego, tylko Bruce'a obsadzono nie w tej roli co powinni :p
Jak w temacie. Tania koreańska produkcja jest znacznie lepsza niż ten żenująco słaby film. Powtarzające się raz za razem błędy, brak gry aktorskiej i scenariusz napisany przez kogoś, komu z pewnością towarzyszą głębokie urojenia oraz halucynacje, a o logice nie słyszał wcale.
Jednym słowem: GNIOT
Nie ma co się rozpisywać, szkoda Thomas'a Jane bo Willis już chyba gra w okręgówce - po prostu słaby
Reżyser A: Słuchaj, puknąłem laskę i teraz mnie błaga o film, w którym mogła by zagrać, nie masz czegoś?
Reżyser B: A dobra jest?
A: Nie, jest beznadziejna...
B: Tak zła jak Dominic Purcell?
A: Nie, aż tak zła nie jest. Potrafi poruszać gałkami ocznymi.
B: To może zagra manekina?
A: Świetny pomysł!
B: Gdzie jest...
Klimat dickowski się nie przebił. Nie dał rady w konfrontacji z debilnymi strzelaninami, pościgami, komiksową płytką fabułą i ogólnym bezsensem. Panienki są słabiutkie gdy się je bije, gwałci i zabija, ale gdy im się przypomni wszystko (choć wspomnienia są rzekomo kasowane) to włącza im się upgrade king-bruce-lee-...