Jeżeli takie prowadzenie śledztwa w Korei jest normą to nic dziwnego że to był jeden wielki burdel. Chwilami to nawet przypominało politykę zagraniczną PO Tuska z Sikorskim.
Przejmująca scenografia (deszcz padający nocą na małą wioskę, cienie przemykające po gęstym polu trawy, postacie czające się w lesie, mistrzowsko wyreżyserowana scena pościgu pieszo), przejmująca muzyka (wspomagana przez przerażającą koreańską piosenkę pop, która towarzyszy każdemu morderstwu) i stanowcza reżyseria...
Film na początku sugeruje nam, że obejrzymy typowy thriller. Seryjny morderca, w małym miasteczku, ciągły pościg, ślepe zaułki i sprawca, który wymyka się spomiędzy palców.
Bong jednakże, przełamuje po raz kolejny kino gatunku i miesza różne formy wychodzące poza schemat thriller 'u. Widzimy tu złożone postaci....
Pozytywne komentarze na tematu filmu, po seansie, odbieram jako szyderczy humor. Przed seansem przeczytalem: "zaskakujacy final", "wbija w fotel"... Serio?!
Możecie polecić jakieś inne filmy w podobnym klimacie?
Obejrzałem go świeżo całą trylogię, a do tego trylogię: Pan Zemsta, Pani Zemsta i Oldboy oraz The Chaser (Choogyeogja ) i jestem w lekkim szoku nad poziomem kina w korei - te filmy to bomba jednym słowem.
Czy mógłby ktoś podać źródło w internecie w którym można obejrzeć ten film?
Zależy mi! ( w końcu jeden z ulubionych filmów Tarantino!)
niekonwencjonalne kino, w zasadzie wszystko co dotychczas było schematem w gatunku kryminału tutaj zostaje zwyczajnie "olane"; początek jednak kompletnie nie przypadł mi do gustu, po jakiś 30-40min. wszystko się na szczęście odwraca o 180° - film staje się niezwykle interesujący, trzymający w napięciu i mroczny, a...
Świetne połączenie gatunków. Jeszcze chyba na żadnym thrillerze tak się nie śmiałem. Były momenty napięcia, śmiechy i czasem smutku. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się tak ciekawego, a jednocześnie pozostawiającego niedosyt zakończenia. Polecam.