Mamy dobrą i złą wiadomość dla fanów klasycznych filmów
"Ptaki" i
"Dziecko Rosemary". Jeden z tych filmów powróci w nowej odsłonie, drugi raczej nie.
Zacznijmy od złej informacji.
Brad Fuller i
Andrew Form, producenci uwielbiający remaki czego przykładem jest choćby
"Piątek 13-go", zmieniają śpiewkę w sprawie
"Rosemary's Baby" czyli nowej wersji
"Dziecka Rosemary". Jeszcze w grudniu twierdzili, że film nie powstanie, że nie mają pomysłu na fabułę. Najwyraźniej jednak w ciągu ostatniego pół roku odwidziało im się i teraz znów chcą film realizować piejąc z zachwytu na scenariuszem
Scotta Kosara (
"Teksańska masakra piłą mechaniczną",
"Mechanik"). Robią jednak wszystko, by produkcja nie miała przyklejonej łatki 'remake' i podkreślają, że podstawą scenariusza jest nie film
Polańskiego, lecz oryginalna powieść
Iry Levina.
Z drugiej strony
Fuller i
Form są teraz mniej entuzjastycznie nastawieni do
"Ptaków". W nieco ironicznej odpowiedzi na możliwość powstania remake'u powiedzieli, że ptaki nie są atrakcyjnym przeciwnikiem, bo mogą tylko "srać i dziobać". Producenci zapowiadają jednak, że spróbują jeszcze pomyśleć nad możliwością odświeżenia filmu.