Podczas konferencji Xbox Games Showcase mogliśmy zobaczyć wiele gier, o których informacje wcześniej w mniejszym lub większym stopniu (np. deweloperzy sami leakujący swoje "State of Decay 3") trafiły do sieci. Jednak "jeszcze jedna rzecz" na samym końcu pokazu zaskoczyła wszystkich. Zaprezentowany trailer "
Gears of War: E-Day" przedstawia znacznie młodszego Marcusa Phoenixa ścierającego się z żołnierzem szarańczy o to, kto pierwszy sięgnie po lancera (jeszcze bez piły łańcuchowej - jej historię mamy poznać w tej części gry). Ostatecznie to Marcus wygrywa to starcie, kończąc jednak prawie swój żywot, gdy nagle podłoga pod jego nogami zamienia się w wielką dziurę. Kiedy wydawało się, że to już koniec, nagle jego rękę łapie Dominic Santiago, znany z oryginalnej trylogii. Całość kończy się efektowną panoramą miasta, oblężonego przez szarańczę podczas E-day i delikatnym akompaniamentem "Mad World" Gary'ego Julesa.
Cała zapowiedź została wyprodukowana razem ze studiem Blur, ale podobnie jak trailery pierwszych części serii, została stworzona w czasie rzeczywistym, w całości na silniku gry, z wykorzystaniem dostępnych w niej modeli i doświetlona technologią ray tracing. Oznacza to, że to, co otrzymamy w bliżej nieokreślonym czasie, nie będzie odstawało graficznie od tego, co mieliśmy okazję wczoraj zobaczyć. Jeśli jesteście rozczarowani brakiem zapowiedzi szóstej części po cliffhangerze z piątki, twórcy uspokajają - nie zamierzają porzucić tej historii i wrócą do niej.
"
Gears of War: E-Day" zadebiutuje w bliżej nieokreślonym terminie i będzie napędzane silnikiem Unreal Engine 5.
Najważniejsze zapowiedzi z Xbox Games Showcase:
•
Doom Slayer powraca! Bethesda zapowiada "DOOM: The Dark Ages" •
"Indiana Jones" na nowym zwiastunie wyśmiewa Amerykanów •
"Starfield" otrzymuje wsparcie dla modów i nową zapowiedź dodatku •
Przyszłość jest cyfrowa? Xbox przedstawia nowe wersje Xboxów