Niedawno pisaliśmy, że
Quentin Tarantino spotyka się z przedstawicielami amerykańskich wytwórni w celu zareklamowania im swojego nowego-starego scenariusza do
"Inglorious Bastards". Dziś wiadomo, że film według niego powstanie dla studia Universal.
Realizacja ma ruszyć jesienią. Zdjęcia będą kręcone w Niemczech i Francji. Aktualnie
Tarantino wciąż stara się przekonać dwóch hollywoodzkich gwiazdorów do udziału w filmie.
Brad Pitt miałby zagrać żydowskiego podporucznika Aldo Raine. Ponoć reżyser chciałby, by w jego w filmie wystąpił również
Leonardo DiCaprio. Nie do końca jednak wiadomo, w kogo miałby się wcielić. Pojawiły się pogłoski, że chodzi o rolę nazisty Hansa Landy.
Według nieoficjalnych informacji
"Inglorious Bastards" to opowieść o niewielkim oddziale wojsk alianckich, który na działa na terenach Europy (głównie Francji) okupowanych przez Niemców i rozprawia się z Nazistami w sposób niezwykle brutalny acz wielce skuteczny.