Stało się! Choć trudno w to uwierzyć, dopiero teraz "
Nie czas umierać" zdołało wspiąć się na szczyt zagranicznego zestawienia box office'u. Było to możliwe dzięki premierze w Chinach. I choć covidowe zaciskania pasa pokrzyżowało nieco plany (około 10% kin jest już zamknięta), to 25. film o przygodach
Jamesa Bonda i tak zdołał zarobić tam 28,2 mln dolarów. Jest to trzeci najlepszy wynik otwarcia hollywoodzkiej produkcji w Chinach w tym roku.
Ogólnie poza granicami USA "
Nie czas umierać" zarobiło w weekend
51,9 mln dolarów. Dzięki temu zagraniczne wpływy sięgają już 472,4 mln dolarów, a w skali całego globu udało się przekroczyć (jako drugiej hollywoodzkiej premierze tego roku) granicę 600 milionów dolarów (obecnie 605,8 mln). Oczywiście nowy
Bond najlepiej sprzedaje się w Wielkiej Brytanii, gdzie z wynikiem 116,4 mln dolarów jest już szóstym najbardziej kasowym filmem w historii.
Dramatyczna walka rozegrała się o miejsce drugie pomiędzy filmami "
Diuna" i "
Venom 2: Carnage". Na chwilę obecną oba mają identyczne szacunki -
21,4 mln dolarów.
"
Diuna" osiągnęła ten wynik dzięki obecności w kinach w 75 krajach, w tym także w Chinach. Tam jednak Covid-19 i nowy
Bond sprawiły, że wpływy poszły na łeb na szyję i wyniosły zaledwie 4 mln dolarów. Z kolei rozluźnienie covidowych restrykcji w Korei Południowej sprawiło, że tam widownia praktycznie nie uległa zmianie (wpływy spadły zaledwie o 14%). Spadki poniżej 30% widowisko zanotowało także w Niemczech (22%) i Brazylii (27%).
Zagraniczne wpływy "
Diuny" wynoszą obecnie 222,7 mln dolarów. Z kolei globalnie na dniach przekroczona zostanie granica 300 milionów dolarów.
"
Venom 2: Carnage" osiągnął podobny do "
Diuny" weekendowy wynik bez udziału Chin i dzięki obecności w kinach w 53 krajach. Komiksowe widowisko świetnie radzi sobie w Niemczech (spadek o 28%) i Francji (spadek o 31%). W Rosji padła granica 30 milionów dolarów (31,2 mln).
Zagraniczne wpływy "
Venoma 2" wynoszą obecnie 202,4 mln dolarów. W tym tygodniu film zostanie piątą hollywoodzką premierą roku, której globalne zarobki przekroczą granicę 400 milionów dolarów (obecnie ma na koncie 395,8 mln).
A tymczasem w historii światowego box office'u zapisuje się "
Zhang jin hu" (The Battle At Lake Changjin). Po tym, jak w weekend film zarobił kolejne
19 milionów dolarów, łącznie na jego koncie jest już 858,3 mln dolarów. Żadna inna premiera tego roku nie osiągnęła podobnego wyniku. Wojenne widowisko w lokalnej walucie jest już drugim największym kasowym przebojem wszech czasów. I ma realną szansę stać się numerem jeden. Producenci już zapowiedzieli, że film doczeka się kontynuacji.
Na piątym miejscu naszego zestawienia wylądował slasher "
Halloween zabija" z wynikiem
7,8 mln dolarów. W minionym tygodniu film zadebiutował w Australii, gdzie zarobił niecały milion. Słabiutko poradził sobie w Japonii, gdzie zadebiutował dopiero na 12. lokacie z wynikiem 290 tys. dolarów. Dobrze poszło mu z kolei w Niemczech, gdzie wpływy wzrosły o 2% w porównaniu do otwarcia. Niezgorzej było też w Wielkiej Brytanii, gdzie wpływy spadły o 13%.
Szóstą pozycję zajmuje "
Rodzina Addamsów 2" z wynikiem
6,4 mln dolarów. Dzięki feriom we Francji wpływy wzrosły tam o 144%. Podobnie było w Wielkiej Brytanii (wzrost o 75%). Z kolei w Hiszpanii spadek wyniósł zaledwie 2%.
Ostatnim filmem w naszym zestawieniu jest "
Ron usterka" z weekendowymi wpływami w wysokości
6,1 mln dolarów. Animacja zadebiutowała na trzecim miejscu w Korei Południowej i na czwartym miejscu w Australii. Oba te kraje w ciągu pierwszych pięciu dni wyświetlania przyniosły w sumie milion dolarów. Również w przypadku tego filmu ferie we Francji odniosły pozytywny skutek, wpływy wzrosły tam o 135%. Wzrost został też odnotowany w Wielkiej Brytanii.