George Gallo o kulisach realizacji nazistowskiego "Titanica"

Deadline / autor: /
https://www.filmweb.pl/news/George+Gallo+o+kulisach+realizacji+nazistowskiego+%22Titanica%22-128825
George Gallo o kulisach realizacji nazistowskiego "Titanica"
George Gallo ("W nurcie życia") został wybrany na stanowisko reżysera filmu "The Nazi Titanic". Autorami scenariusza są Scott D. Rosenbaum ("Świat gliniarzy") i Josh Posner.


Obraz opowie historię filmu "Titanic", który miał być największym propagandowym osiągnięciem kinematografii III Rzeszy. Film został zamówiony przez Hitlera i Goebbels. Zatonięcie Titanica miało zostać tutaj pokazane, jako całkowicie sprowokowane przez nieopanowaną chciwość i niekompetencję Anglików i Amerykanów. Wprowadzono nawet postać dzielnego niemieckiego oficera, który bezskutecznie próbował zapobiec tragedii.

Reżyserem obrazu został Herbert Selpin. Otrzymał nieograniczony budżet, co też skrzętnie wykorzystał. "Titanic" był najdroższą produkcją swoich czasów. Ostatecznie koszty produkcji w przeliczeniu na dzisiejsze pieniądze wyniosły ok. 200 milionów dolarów. Na potrzeby realizacji filmu sprowadzano żołnierzy z frontu. Jako Titanic wykorzystany został luksusowy liniowiec Cap Arcona.

Selpin był alkoholikiem i znany był ze swojego niekontrolowanego temperamentu. Podczas jednego z wybuchów gniewu na planie zaczął krytykować działania militarne III Rzeszy, co zostało doniesione Goebbelsowi. Ten nakazał aresztowanie reżysera. Dzień później został znaleziony w celi, powieszony. Oficjalnie uznano to za samobójstwo, nieoficjalnie mówi się, że został zamordowany na rozkaz Goebbelsa. Prace nad filmem dokończył Werner Klingler.

Film miał swoją premierę we wrześniu 1943 roku, kiedy losy wojny zaczęły się zmieniać. Na rozkaz Goebbelsa obraz wycofano z dystrybucji, gdyż bał się on, że "Titanic" zdemoralizuje Niemców, którzy mogą utożsamiać się z bezradnymi pasażerami tonącego statku. Również po wojnie był on bardzo rzadko prezentowany publicznie.

Tragicznym post scriptum okazał się los filmowego Titanica. W maju 1945 roku na pokład Cap Arcony wprowadzono prawie 7000 więźniów obozów koncentracyjnych. Statek miał następnie zostać zatopiony. Zanim rozkaz został wykonany, liniowiec zaatakowało brytyjskie lotnictwo i zatopiło statek. Tysiąc osób przeżyło atak i dotarło na brzeg, gdzie niemieccy żołnierze oraz uzbrojeni cywile strzelali do rozbitków. Dzięki przybyciu żołnierzy brytyjskich około 350 więźniów przeżyło.