Teledysk do "Testosteronu" wykonywanego przez Kayah zdobył Grand Prix zakończonego w niedzielę w Gdańsku XII Festiwalu Wideoklipów Yach Film 2003. Jego realizatorami są Jarosław Szoda i Bolesław Pawica. Po raz pierwszy o wyborze najlepszego polskiego teledysku przesądziły SMS wysyłane przez widzów - pisze dzisiejsza "Rzeczpospolita".
- Tegoroczny poziom imprezy był wysoki. Jury wybierało spośród ponad 200 zgłoszonych prac. Te, które dostały się do finału, to klipy na światowym poziomie - ocenia Yach Paszkiewicz, dyrektor artystyczny festiwalu. - Jury było naprawdę surowe. Nie miały szans te klipy, które trącały fałszem czy kiczem.
Do finału oprócz "Testosteronu" zakwalifikowano: "Białe wakacje" zespołu Ścianka, "Trudno nie wierzyć w nic" grupy Raz Dwa Trzy, "Kochana" duetu Przemyk - Nosowska, "Wolność słowa" Pudelsów oraz "Situations" formacji Agressiva 69.
Ten ostatni teledysk wyreżyserowany przez Marka Skrobeckiego wygrał odbywający się równolegle z Yachami Festiwal Wideoklipów Krajów Skandynawskich i Nadbałtyckich. - Został przygotowany i zmontowany w warunkach domowych. Jest przykładem, że najważniejsze są dobry pomysł oraz inwencja, a duże środki finansowe i techniczne, zaangażowanie sztabu ludzi z branży mogą być rzeczą drugorzędną - podkreśla Paweł Kostrzewa, krytyk muzyczny radiowej Trójki. Dodatkowo uhonorowano Adama Wyrwasa za animację "Situations".