Tony Jaa po raz kolejny wzbudza kontrowersje. Gwiazda
"Ong Bak" postanowił bowiem porzucić karierę filmową i zostać buddyjskim mnichem. Na szczęście nie będzie nim całe życie, a przynajmniej tak sugeruje jego matka, więc fani jego talentu mogą mieć cień nadziei na powrót.
Jaa to niezwykle barwna postać. Przy realizacji
"Ong Bak 2" wielokrotnie wzbudzał ekscytację mediów w związku ze swoim niekonwencjonalnym zachowaniem, przerośniętymi ambicjami (wymusił na producentach to, że został reżyserem), a w końcu tajemniczym zniknięciem. Firmę producencką doprowadził na skraj bankructwa i w rezultacie drugi film został rozbudowany na tyle, by można go było podzielić na dwa. Przy czym część trzecią w większości wyreżyserował ktoś inny.
Czy pobyt w klasztorze przyniesie
Jaa oświecenie i powrót na filmowy szczyt?