W 2013 roku
Hayao Miyazaki pokazał światu swoją animację
"Zrywa się wiatr". Zaraz potem ogłosił, że kończy z reżyserią i przechodzi na emeryturę. Teraz jednak okazuje się, że nie potrafi żyć bez animacji i sugeruje powrót do kin z nowym projektem.
Getty Images © Frazer Harrison Miyazaki był gościem japońskiej telewizji NHK. Opowiadał w nim o krótkometrażowej animacji komputerowej, którą przygotowuje dla tokijskiego muzeum. Projekt nosi tytuł
"Kemushi no Boro" i bazuje na historii, którą rozwijał przez ostanie dwie dekady. Bohaterem filmu jest gąsienica tak malutka, że z łatwością można byłoby ją zgnieść palcami.
Teraz
Miyazaki twierdzi, że na krótkometrażówce się nie skończy i przymierza się do nakręcenia wersji kinowej. Biorąc jednak typowe tempo pracy reżysera, jeśli film powstanie, to najwcześniej zobaczymy go w 2021 roku.
Miyazaki będzie miał wtedy 80 lat.