W przygotowaniu jest kontynuacja "The Social Network" zatytułowana "The Social Reckoning". Jako Mark Zuckerberg nie powróci Jesse Eisenberg – rolę przejął po nim Jeremy Strong. Co znany m.in. z "Sukcesji" aktor miał do powiedzenia na temat filmu i swojego występu? Jeremy Strong o "The Social Reckoning"
Getty Images © Samir Hussein Podczas Academy Museum Gala, Strong stwierdził:
To jeden z najlepszych scenariuszy, jakie czytałem. Mówi o naszych czasach, dotyka trudnych tematów współczesnego świata. Postać Zuckerberga jest fascynująca i złożona. Podchodzę do niej z wielką ostrożnością, empatią i obiektywizmem. Strong zaznaczył, że to trzeci film (po "
Procesie Siódemki z Chicago" i "
Grze o wszystko"), przy którym współpracuje z
Aaronem Sorkinem – odpowiedzialnym za reżyserię i scenariusz.
Sorkin pisał też pierwszy film o Facebooku i za swoje dokonanie otrzymał Oscara. Za kamerą tamtej produkcji stanął
David Fincher.
Aktor został również spytany, czy kontaktował się z
Jessem Eisenbergiem, aby porozmawiać o roli. Odparł:
Myślę, że jego interpretacja nie ma nic wspólnego z tym, co ja zrobię z tą postacią. Akcja kontynuacji rozgrywa się 17 lat po wydarzeniach z pierwszej części. W centrum wydarzeń będzie młoda pracownica Facebooka – Frances Haugen, w którą wcieli się
Mikey Madison. Kobieta podejmuje ryzykowną współpracę z dziennikarzem Jeff Horwitzem (w tej roli
Jeremy Allen White), aby ujawnić największe tajemnice technologicznego giganta. Premierę zaplanowano na październik 2026 roku.
"The Social Network" - zwiastun