Czy Dziesięć Przykazań stanowi drogowskaz lub przynajmniej inspiruje kolejne pokolenia ludzi? Czy twórczość Krzysztofa Kieślowskiego nie zamieniła się przez ostatnie lata w celuloidową pożywkę wyłącznie dla akademików? Te i podobne pytania mogły nasunąć się uczestnikom konferencji prasowej, zorganozowanej 4 października w warszawskim kinie Muranów.
Była to jednocześnie inauguracja projektu literacko-filmowego ?Dekalog 89+" ? inicjatywy Instytutu Promocji Edukacji, Wydawnictwa Pedagogicznego Operon oraz Studia Filmowego Harpoon Films. Skierowany jest on do uczniów szkół ponadgimnazjalnych oraz studentów i niedawnych absolwentów szkół filmowych.
Założenie pomysłodawców jest proste: sprawdzić, jak wygląda stosunek młodych ludzi do pouczeń zawartych w Dekalogu, a przy okazji odkryć nowe talenty polskiego kina. W pierwszym etapie jury w drodze konkursu wybierze najciekawsze opowiadania inspirowane jednym z Dziesięciorga Przykazań nadesłane przez młodzież ze szkół średnich. Staną się one podstawą scenariuszy filmów krótkometrażowych.
Uczestnicy w konferencji prasowej organizatorzy ?Dekalogu 89+" przekonywali, że okres nauki w liceum to najbardziej "wybuchowy" i twórczy czas w życiu każdego człowieka. Podkreślano, że należy dbać o podtrzymanie łączności międzypokoleniowej. Cóż może pomóc w tym lepiej niż legendarny cykl Krzysztofa Kieślowskiego ? najbardziej znany polski serial na świecie, uniwersalny traktat moralny, zrozumiały pod każdą szerokością geograficzną.
Jeden z członków jury oceniającego opowiadania, pisarz Zygmunt Miłoszewski, stwierdził, że powinny one nieść bunt wobec ustalonych wartości bądź też z nimi polemizować. Zalecał też młodym literatom, by pisząc "nie cenzurowali swoich emocji". W innym wypadku nie powinni w ogóle zasiadać nad kartką papieru.
Najciekawszym punktem spotkania był z pewnością pokaz impresji złożonej ze scen z filmów Krzysztofa Kieślowskiego przy akompaniamencie granej na żywo muzyki kompozytora Tomasza Strojnowskiego. Osoby zebrane w Muranowie miały także okazję zapoznać się z krótkometrażowym ?x2" autorstwa Bartosza Paducha ? studenta reżyserii na Wydziale Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego. Sprawnie zrealizowaną historię dwóch przyrodnich braci postanowiono skonfrontować z wyświetlanym na sam koniec imprezy "Dekalogiem X". Sądząc po entuzjastycznych reakcjach widowni (złożonej głównie z uczniów liceów) kino Kieślowskiego w niczym nie straciło na atrakcyjności.
Mimo usilnych zachęt ze strony prowadzącej konferencję Grażyny Torbickiej młodzież nie była skoro do zadawania pytań zaproszonym gościom. Miejmy nadzieję, że okaże się bardziej odważna w pisaniu dobrych opowiadań. Może i Polska zmieniła się znacząco od czasu premiery "Dekalogu", ale wątpliwości dręczące ludzi są ciągle takie same. Nadszedł czas, by nowe pokolenie artystów spróbowało się z nimi zmierzyć.
Była to jednocześnie inauguracja projektu literacko-filmowego ?Dekalog 89+" ? inicjatywy Instytutu Promocji Edukacji, Wydawnictwa Pedagogicznego Operon oraz Studia Filmowego Harpoon Films. Skierowany jest on do uczniów szkół ponadgimnazjalnych oraz studentów i niedawnych absolwentów szkół filmowych.
Założenie pomysłodawców jest proste: sprawdzić, jak wygląda stosunek młodych ludzi do pouczeń zawartych w Dekalogu, a przy okazji odkryć nowe talenty polskiego kina. W pierwszym etapie jury w drodze konkursu wybierze najciekawsze opowiadania inspirowane jednym z Dziesięciorga Przykazań nadesłane przez młodzież ze szkół średnich. Staną się one podstawą scenariuszy filmów krótkometrażowych.
Uczestnicy w konferencji prasowej organizatorzy ?Dekalogu 89+" przekonywali, że okres nauki w liceum to najbardziej "wybuchowy" i twórczy czas w życiu każdego człowieka. Podkreślano, że należy dbać o podtrzymanie łączności międzypokoleniowej. Cóż może pomóc w tym lepiej niż legendarny cykl Krzysztofa Kieślowskiego ? najbardziej znany polski serial na świecie, uniwersalny traktat moralny, zrozumiały pod każdą szerokością geograficzną.
Jeden z członków jury oceniającego opowiadania, pisarz Zygmunt Miłoszewski, stwierdził, że powinny one nieść bunt wobec ustalonych wartości bądź też z nimi polemizować. Zalecał też młodym literatom, by pisząc "nie cenzurowali swoich emocji". W innym wypadku nie powinni w ogóle zasiadać nad kartką papieru.
Najciekawszym punktem spotkania był z pewnością pokaz impresji złożonej ze scen z filmów Krzysztofa Kieślowskiego przy akompaniamencie granej na żywo muzyki kompozytora Tomasza Strojnowskiego. Osoby zebrane w Muranowie miały także okazję zapoznać się z krótkometrażowym ?x2" autorstwa Bartosza Paducha ? studenta reżyserii na Wydziale Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego. Sprawnie zrealizowaną historię dwóch przyrodnich braci postanowiono skonfrontować z wyświetlanym na sam koniec imprezy "Dekalogiem X". Sądząc po entuzjastycznych reakcjach widowni (złożonej głównie z uczniów liceów) kino Kieślowskiego w niczym nie straciło na atrakcyjności.
Mimo usilnych zachęt ze strony prowadzącej konferencję Grażyny Torbickiej młodzież nie była skoro do zadawania pytań zaproszonym gościom. Miejmy nadzieję, że okaże się bardziej odważna w pisaniu dobrych opowiadań. Może i Polska zmieniła się znacząco od czasu premiery "Dekalogu", ale wątpliwości dręczące ludzi są ciągle takie same. Nadszedł czas, by nowe pokolenie artystów spróbowało się z nimi zmierzyć.