Film "Wojna światów", w którym wystąpił Ice Cube, trafił latem na streaming i spotkał się z brutalnym odbiorem widowni. Gwiazdor wyjaśnił w najnowszym wywiadzie, jak wyglądały okoliczności realizacji filmu. Wszystko przez pandemię? "Wojna światów" powstała w trakcie pandemii
Getty Images © JC Olivera To film, w którym zagrałem w 2020, w czasie pandemii, pięć lat temu. Nakręciliśmy go w 15 dni. Trwała pandemia, więc reżysera nie było na miejscu, aktorów również. To był jedyny sposób, w jaki można było zrealizować film, powiedział
Ice Cube.
To dlatego przez cały film oglądamy ekran komputera. Ale w rzeczywistości, gdyby doszło co do czego, każdy tylko patrzyłby się we własny ekran, dodał gwiazdor.
Ice Cube wyjaśnił również,
dlaczego tyle czasu upłynęło między zdjęciami a premierą:
Cóż, to był film studia Universal, które sprzedało go platformie Amazon Prime. Dokończenie projektu zajęło chwilę ze względu na to, jak został nakręcony. Duża część materiału pochodzi z prawdziwych kamer przemysłowych z całego świata. "Wojna światów" – zwiastun
O czym opowiada "Wojna światów"?
Nadchodzi gigantyczna inwazja wraz ze świeżym spojrzeniem na legendarną powieść o tym samym tytule. Do znanej aktorki
Evy Longorii dołącza kultowy raper i aktor
Ice Cube, a także
Michael O’Neill i
Iman Benson w ekscytującej przygodzie nie z tego świata, pełnej współczesnych tematów technologii, nadzoru i prywatności.