Sukces
"Player One" sprawił, że kolejna książka
Ernesta Cline'a ma szansę trafić wkrótce na ekran.
Dan Mazeau (
"Gniew Tytanów", "Flashpoint") napisze dla Universalu scenariusz na podstawie
"Armady".
Wytwórnia kupiła prawa do powieści już w 2012 roku, na trzy lata przed tym, jak pojawiła się ona na półkach księgarni. Producenci odwlekali jednak prace nad ekranizacją. Dopiero, gdy
"Player One" zarobił w premierowy weekend ponad 180 milionów dolarów, projekt znów stał się priorytetem.
Zack Lightman całe życie miał głowę w chmurach, marząc, by świat trochę bardziej przypominał filmy i gry komputerowe, które pożera. Niechby jakieś fantastyczne, przełomowe zdarzenie roztrzaskało wreszcie monotonię jego bezbarwnej egzystencji i porwało go na szlaki kosmicznej przygody. W końcu co szkodzi sobie trochę pomarzyć. Ale Zack umie odróżnić rzeczywistość od fantazji. Wie, że tu, w realu, nadpobudliwi nastoletni gracze nie dostają misji zbawiania świata. Aż pewnego dnia widzi latający spodek. Więcej: ten statek kosmitów jest jakby żywcem wzięty z gry, której oddaje się co wieczór – popularnego symulatora lotów Armada. Nie, nie zbzikował. A jego umiejętności – wraz z umiejętnościami milionów podobnych mu graczy na świecie – będą potrzebne, by uratować planetę. Nareszcie jest jego upragniona szansa! Tylko gdzieś w tyle głowy czai się dziwna wątpliwość – podsycana przez pamięć opowieści sci-fi, z którymi wyrastał – czy coś w tym scenariuszu nie wydaje się zanadto... znajome? (nota wydawcy)