Mark Millar lubi dzielić się z dziennikarzami swoimi pomysłami. Co prawda większość z nich nie została zrealizowana, ale kiedy już trafiają do kin, są zazwyczaj pozytywnymi niespodziankami. Tak było w tym roku z
"Kingsman: Tajnymi służbami", który jest najbardziej kasowym tytułem studia 20th Century Fox (nie licząc animacji DreamWorks
"Dom", którą Fox dystrybuowało).
W wywiadzie z IGN
Millar opowiedział trochę o planowanym
"Kingsman 2". Ujawnił on, że obecnie trwają dyskusje na temat sposobu wprowadzenia ponownie postaci granej przez
Colina Firtha.
Millar uważa, że to właśnie
Firth i jego niezapomniana kreacja były jednym z podstawowych powodów, dla których film okazał się sukcesem. Dlatego też chciałby, żeby wrócił w
"Kingsman 2". Jednak nie stanie się tak za wszelką cenę. Bohater pojawi się wyłącznie wtedy, kiedy uda się zrobić z tego dobry i spójny z resztą fabuły wątek.
Millar odniósł się również do spekulacji, że
"Wolverine 3" będzie inspirowany komiksem "Old Man Logan". Jego zdaniem historia ta z łatwością może zostać osadzona w kinowym uniwersum X-Men, a bohaterów komiksowych, do których 20th Century Fox nie ma praw, można bez problemu zastąpić mutantami. Jak twierdzi
Millar, "Old Man Logan" to w gruncie rzeczy opowieść drogi z Wolverine'em przemierzającym Amerykę. Cała reszta jest tylko dodatkiem, dlatego też ślepego Hawkeye'a można bez problemu zastąpić chociażby Cyclopsem.
Millar przewiduje też, że w najbliższym czasie kino komiksowo-superbohaterskie będzie cieszyć się wciąż sporą popularnością. Według niego zmęczenie materiału zaczniemy odczuwać za jakieś pięć lat.