Frank Marshall, producent serii filmów o Bournie, przyznał ostatnio w wywiadzie, że chce, by w kolejnej odsłonie cyklu pojawili się zarówno
Jeremy Renner (gwiazda zbliżającego się
"Dziedzictwa Bourne'a"), jak i
Matt Damon (czyli aktor, który wcielił się w postać Jasona Bourne'a).
Damon, wbrew sugestiom sprzed kilku lat, według których skończył już z postacią agenta, wyraził chęć powrotu do roli.
Byłem zainteresowany zrobieniem kolejnego "Bourne'a" przez ostatnie 5 lat, wyznał aktor, promujący właśnie na Comic-Conie swój nowy film,
"Elysium".
Jestem na tak, ale wszystko zależy od scenariusza. Musi być dobry.
W najnowszym filmie z serii nie pojawia się
Matt Damon ani postać Jasona Bourne'a. Bohaterem będzie inny agent uczestniczący w tajnym rządowym projekcie.