W jednym z ostatnich wywiadów McG, reżyser "Terminator Ocalenie" wyznał, że na planie każe czytać ekipie powieść Philipa K. Dicka "Czy androidy marzą o elektrycznych owcach". Dodał przy tym, że z chęcią wyreżyserowałby jej wersję kinową. To byłoby niezłe – powiedział.
Czytając te słowa zapewne niejeden kinoman zamarł ze zgrozy. "Czy androidy marzą o elektrycznych owcach" zostało już bowiem raz przeniesione na duży ekran. Adaptacji dokonał Ridley Scott, a film nosił tytuł "Łowca androidów".
Halcyon Co. ma prawa do prozy Dicka, a współpraca z McG przebiega chyba na razie bez większych zakłóceń, zatem wszystko jest możliwe. A raczej prawie wszystko, gdyż Halcyon podpisało z córkami Dicka umowę na adaptację tylko tych dzieł, której jeszcze nie zostały przeniesione do kin. "Blade Runner" nie zostanie zatem ruszony. Co nie wyklucza możliwości wyreżyserowania przez McG filmu na podstawie innej powieści bądź opowiadania Dicka.
Czytając te słowa zapewne niejeden kinoman zamarł ze zgrozy. "Czy androidy marzą o elektrycznych owcach" zostało już bowiem raz przeniesione na duży ekran. Adaptacji dokonał Ridley Scott, a film nosił tytuł "Łowca androidów".
Halcyon Co. ma prawa do prozy Dicka, a współpraca z McG przebiega chyba na razie bez większych zakłóceń, zatem wszystko jest możliwe. A raczej prawie wszystko, gdyż Halcyon podpisało z córkami Dicka umowę na adaptację tylko tych dzieł, której jeszcze nie zostały przeniesione do kin. "Blade Runner" nie zostanie zatem ruszony. Co nie wyklucza możliwości wyreżyserowania przez McG filmu na podstawie innej powieści bądź opowiadania Dicka.